Mariusz
Czerwiński
Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...
Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...
Grzegorz P.:Zaspokoję Pana ciekawość, choć na podstawie moich wcześniejszych wypowiedzi powinien Pan znać odpowiedź na to pytanie.
Tak a propos kruczków i omijania przepirsów: ciekawe, jak osoba bez wykszatłcenia prawniczego uzyskuje prao reprezentowania swoich klientów przed sądem...
Nie zdarzyło mi się jeszcze reprezentować klienta, nigdzie nie napisałem i nie dałem powodu to stawiania tezy, iż reprezentuję klienta. Prowadzę firmę konsultingową i mam prawo wydawania opinii na zlecenie klienta (przede wszystkim interesują mnie sprawy gospodarcze i finansowe, albo bardzie prawnie definiując gospodarcze i cywilne.
Klient sam prowadzi swoje sprawy (do czego ma prawo) lub za pośrednictwem pełnomocnika, klient ma prawo powoływać się na moje opinie, zwykle są to sprawy które prawnicy znają porównywalnie do mojej znajomości prawa.
Jak Panu powinno być wiadomym mam prawo być na sali, podawać kartki i podpowiadać klientowi lub jego pełnomocnikowi za zgodą mojego klienta. Zarzuca mi Pan omijanie prawa? Pozostawię to bez komentarza.
Grzegorz P.:
1. Skąd te 20%? Prowadził Pan badania? Bo z tego, co ja słyszałem, to mamy jakies 90% wyrokow skazujących, z czego by wynikało, że skoro 20% winnych jest uniewinnionych, to widocznie ponad połowa skazanych to niewinni!! (Logika!)Powołałem się na wypowiedź Pana Jarosława, czego Pan znowu nie zauważył. Jest to komentarz do jego wypowiedzi. Sorry, ale nie jest Pan zbyt spostrzegawczy. Popełnia Pan masę błędów - na forum nic za to nie grozi, lecz na sali sądowej punktowałbym Pana równo i licznie, co ma spore znaczenie dla oceny przez sąd.
Grzegorz P.:Tak jak wspomniałem wcześniej, zajmuję się sprawami gospodarczo - finansowymi. Czytam dokumenty klienta uważnie i wiem czy jest poszkodowanym, konsultuję przesłanki prawne, czy jest solidna podstawa prawna do wniesienia pozwu (inaczej ujmując: czy pozew rokuje na wygraną). Dalej pracuję nad taktyką już począwszy od pozwu i będąc elastycznym stosownie do reakcji pozwanego.
3. Pańskim zdaniem pełnomocnik zawsze wie, czy mocodawca jest winy, czy nie? Bardzo ciekawe...
W tych sprawach wiem z reguły bardzo dużo w kwestii możliwości udowodnienia racji klienta.
Zostawmy na boku sprawy karne, czy rodzinne, bo to temat dla was prawników, choć i w tym przypadku potrafiłbym często udowodnić kłamstwa świadków.
Grzegorz P.:Ja nie stosuję sofizmu i "rozmywania tematu", pod warunkiem że przeciwnik przyjmuje te zasady. Na sali sądowej i w pismach procesowych pełnomocników bardzo często aż kipi od demagogii i sofizmu.Mam bardzo wysoką barierę odporności na sofizm, demagogię, czy manipulację.
:)))))
My na szczeście też. :)
Poza tym, jak wspomniałem wcześniej pełnomocnicy stosują podwójną moralność. I tak pełnomocnik nie stosuje wobec pełnomocnika strony przeciwnej zarzutów o niekompetencje. Wobec osób nie należących do palestry zdarza się to wcale nierzadko. [b]Straszna obłuda, podwójna moralność i mentalność (filozofia) Kalego.Mariusz Czerwiński edytował(a) ten post dnia 02.07.09 o godzinie 18:11