Temat: brak wyplaty - jakie mozliwosci maja pracownicy
Po pierwsze - internet jest a i owszem - pewnym nośnikiem informacji i upraszczania schematów kulturowych, aczkolwiek nawet na GL jest pewien dział dotyczący pewnych ogólnie przyjętych zasad dobrego smaku i nie tylko ( inie chodzi mi o kulinaria). Tak więc w przedszkolu z szanownym Panem w piaskownicy się nie bawiłem, w liceum też nie chodziłem na prywatki, a na studiach z pewnością wódki nie piłem, więc Kolega ze mnie żaden.
Po wtóre - z merytoryki:
1. postępowniae upadłościowe Szanowny PAnie rozpoczyna się nie od złożenia wniosku, a od wydania postanowienia o ogłoszeniu upadłości - więc błednie Pan doradza - nie po raz pierwszy zresztą.
2. Dłużnik może nie być zainteresowany aby to z jego wniosku doszło do ogłoszenia upadłości - przyczyn jest wiele, nie wszystkie czysto prawne.
3. NIe wiem skąd Szanowny Pan czerpie informację, że skoro dłużnik nie ogłasza upadłości to zapewne chce kogoś okraść . To już dotyka pomówień.
4. NIe twierdzę, że syndyk sobie nie poradzi. Porszę czytać uważnie, żeby nie rzec ze zrozumieniem. Może się tylko okazać że masa upadłości nie wystarcza na pokrycie cąłości zobowiązań (a tak jest najczęściej) i nie specjalnie taki pracownik będzie zadowolony, gdy się dowie, że z wypłaty dostanie 80 % i to bez odsetek - bo wcale nie musi dojść do wypłaty z odsetkami.
5. działąnia PIPu potrafią być motywujące, czy się to Panu podoba czy nie. Jeśłi zostanie nałożóny mandat za nie wyppłacanie wynagrodzenia w terminie, to dalej kolejnym krokiem będzie skierowanie sprawy do prokuratora, o czym pisałem. Uważa Pan że zarząd za wynagrodzenie pracownika będzie chciał mieć sprawę karną? która w takim przypadku pozbawi go możliwości zasiadania w Zarządzie?
6. określone przesłanki ogłoszenia upadłości - w szczególności dotykające środków na pokrycie kosztów samego postępowania nie są moim przekonaniem, a kwestią praktyki. Czy się to Panu podoba czy nie. I żadne straszenie tu z mojej strony nie wchodzi w grę. POza tym uprzejmie proszę, iż jeśli chciałby Pan podjąć dyskurs, to merytoryczny, bo każdy inny nie ma sensu, bo nie jesteśmy na kółku gospodyń domowych, gdzie wiadkomości zasłyszane są wiarygodne.
7. po raz kolejny wprowadza Pan w bład - sprawy o zapłatę wynagrodzenia są zwolnione po stronie pracownika z kosztów, o ile nie przekracza roszczenie 50.000 zł. WIęc nie trzeba nic opłacać w sądzie. CO do kosztów zastępstwa, to reguluje je rozporządzenie - proszę się z nim wpierw zapoznać, a potem przesądzać co dla kogo jest lepsze. Poza tym uważa Pan że prościej napisać wniosek o ogłoszenie upadłości czy pozew? Bo wynika z tego co Pan pisze, że wniosek o ogłoszenie upadłośći. No to gratuluję wiedzy. No i poza tym spracownik może złożyć wniosek o pełnomocnika z urzędu. w sprawach pracwoniczych nader częsty przypadek. Choć pewnie ma Pan inne doświadczenia jako długolrtni praktyk ;-).
8. doradza Pan postępowanie upadłościowe - pomijając powyższe - skąd Pan wie że w tej konkretnej Spółce są maszyny, nieruchomości i jeszcze inne środki trwałe? bo jeśli są to szybszym postępwaniem jest sprawa cywilna o zapłatę wynagrodzenia i egzekucja komornicza, niż postęowanie upadłościowe, gdzie jak się już przejdzie proces wersyfikacji wniosku, dojdzie do wydania postanowienia o oogłoszeniu upadłości, to potem przychodzi biegły i wycenia szczegółowo majątek. A to nie trwa tydzień czy dwa. WIęc być może jest taki wariant ze skłądnikami majątkowymi, aczkowiek egzekucja komornicza polega na tym, że komornik zajmuje maszynę czy nieruchomość i ją sprzedaje, po wycenie - ale nie musi zając całego majątku. Zdecydowanie szybsze postępowanie.
9. sprawa w sądzie trzy lata - hmm rozumiem, że sądzi się Pan przynajmniej kilka razy w tygodniu i prowadzi statystyki ...
I na koniec, może trochę OT. Nie mam nic przeciwko Pana poglądom, o ile nie wprowadza PAn w błąd ludzi, którzy szukają tutaj porady i pomocy. Działy dotyczące szkoleń czytam, bo liczę na kompetencję osób, któe się wypowiadają. Nie zwykłem zabierać głosu, gdy moja wiedza nie pozwala na pomaganie oodbiorcom moich myśli. Jako trener powinien PAn to wiedzieć, a w szczególności posiadać poczucie odpowiedzialności za słowo. Bo ta odpowiedzialność może każdego drogo kosztować.
Pozdrawiam.
Konrad P. edytował(a) ten post dnia 08.12.11 o godzinie 22:08