Katarzyna
Stoparczyk
specjalista od
prawie wszystkiego
Temat: Bez umowy na papierze, a chce odejść
Witam,mam pytanie, dość osobliwej (tak myślę) natury. Otóż koleżanka chce odejść z pracy, w której (według tego, co dostaje na konto bankowe co miesiąc) jest zatrudniona na umowę o pracę. Pracodawca jednak od paru miesięcy nie może się jednym słowem ogarnąć z papierkową robotą i do tej pory nie podpisał z dziewczyną powyższej umowy.
Za kilka dni dziewczyna ma rozmowę o pracę. Podczas pierwszego etapu rekrutacji zaznaczyła, że mogłaby pracować już od początku czerwca. Czy jeśli nowy pracodawca zaproponuje jej przejście na jego garnuszek, to czy dziewczyna - nie mając umowy z obecnym chlebodawcą - może ot, tak, z początkiem czerwca udać się do nowego miejsca pracy?
Co jest podstawą do uzgodnienia okresu wypowiedzenia w takiej sytuacji? I to wypowiedzenia tak długiego, jak chce dziewczyna? Czy spotka ją jakaś prawna kara za to, że opuszcza szefa, który do tej pory "na gębę" umawiał się z nią na umowę o pracę?
Dodam, że za każdym razem, gdy chce ona pójść na urlop, musi zostawiać szefowi (po uprzednim z nim uzgodnieniu terminu) podanie o urlop. Nie ma w tym podaniu nigdy mowy o umowie, na podstawie której taki dzień wolny jej się należy.
Będę wdzięczna za pomoc!
Z góry dziękuję
K.S.