Temat: Aster City - modem
Marcin niedźwiedzki:
Witam,
Ja mam dokładnie taką samą sytuację. Po prawie 4 m-cach wysłali pismo abym zwrócił modem bo jak nie zwrócę to naliczą karę. Modem zwróciłem a karę i tak naliczyli. Wychodzi na to że to taka dodatkowa opłata za rozwiązanie umowy, którą niezbyt dokładnie się przeczytało. Niestety nic nie można z tym zrobić tylko trzebha bulić. Jedyne co można zrobić to opowiedzieć innym tą historię nawet jeśli tylko jedna osoba z tego powodu nie podpisze to ASTER już odchoruje. Wiem że marne to pocieszenie ale moim zdaniem nie traktuje się w te sposdób kogoś kto przez wiele lat solidnie płacił. Udało mi się namierzyć adresy @ kilku osób z ASTER które mam zamiar informować komu udało mi się opowiedzieć tą historię. Jeżeli Pan chce choć trochę zniwelować swoje poirytowanie tą sprawą służe listą.
PZDR
MN
Bogumił Śladowski:
Witam,
Tydzien temu otrzymalem pismo z Aster City,ze zalegam z modemem, ktory od nich dostalem przy podpisywaniu umowy promocyjnej. Umowa zostala rozwiazana zgodnie z regulaminem pod koniec lutego i dopiero teraz otrzymalem pismo, w ktorym jest napisane,ze mam zwrocic modem. Dzis udalem sie i oddalem modem i sie okazalo,ze musze jeszcze zaplacic kare w wysokosci 400 zl za nieterminowe oddanie modemu. Potwierdzenie zwrotu modemu otrzymalem,ale kary nie mam zamiaru placic. Co Aster moze zrobic w tej sytuacji?
Szanowni Panowie,
wyrazane tu oburzenie i uraza do Astera, że domaga się zaplaty kary umownej za nieterminowy zwrot modemu PO ROZWIAZANIU UMOWY sa niestety pretensjami z cyklu że Aster nie jest kochajacą ciocią, ktora wprawdzie zapodala, ze przywali dziecięciu po lapach, jak ono po zabawie nie odlozy zabawek, uzyczonych przez ciocię na miejsce, ale oczywiscie bobaskowi rozkosznemu przykrosci takiej nie zrobi, choćby ten pokazał jej dokladnie, gdzie ma jej żadanie pozbierania wiaderka, łopatki itd..
Zamiast zatem sporzadzac i publikować w Internecie listy takich, którzy nie wiedza, co to jest umowa i że ze podpisanie się na formularzu z jej tekstem to nie tylko "konieczna drobna ale nic nie znaczaca formalnosc " , zatem nie maja zwyczaju czytac, co podpisujas ani przed ani po fakcie, radzę przynajmniej teraz dokladnie przeczytac owa umowę i zastanowic się, czy W SWiETLE JEJ TRESCI zadana kwota się Asterowi nalezy ( i jesli to dlaczego) czy nie nalezy...
Tak samo oceniać , czy sie Asterowi wedlug umowy zaplata kary umownej od Was nalezy czy nie nalezy będzie bowiem musial sad, jesli Aster będzie dochodzil od Was zaplaty.. Od wyniku wlasnie tej oceny, a nie tego, czy się sadowi podoba czy nie buźiak jednej lub drugiej strony, zalezy zas wynik sprawy tj. wydane w niej orzeczenie ...
Samemu " na zimno" i " z gory" ocenić swoją sytuację oraz szanse na wygranie sprawy sadowej o zaplatę kary umownej wytoczonej przez Aster, nie powinno byc zbyt trudno, wystarczy przeciez porownac termin zwrotu modemu, okreslony w umowie , tj. w jakim czasie mial byc zwrocony po dacie rozwiazania umowy wskutek jej wypowiedzenia przez klienta, oraz faktyczną datę jego zwrotu..
A listy takich "nieczytajacych umów " publikowac zwlaszcza w Internecie nie nalezy, bo to cos jak ogloszenie, ze akurat te osoby latwiej dadza się "zrobic", skoro podpisują umowy bez ich czytania i pelnego zrozumienia, nie tylko co uzyskaja, ale i to zwlaszcza jakie przy tym obowiazki biora na siebie i co sobie moga na glowę (czy kieszen) sciagnąć ..