Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Apel o weryfikację pytających

Anna P.:

Apeluję - sprawdzajmy kto prosi o poradę prawną.

Jak ?

Temat: Apel o weryfikację pytających

Grzegorz Ginalski:
Magdalena B.:
Ooo mam pomysł, może powinna zostać wprowadzona reguła
aby każdy wraz z pytaniem, które chce zadać publikował swój PIT (w tym samym poście), wtedy prawnicy będą mogli zdecydować czy jest wystarczająco ubogi, aby poświęcić mu czas

Niech Pani zauważy, że nikt Pani nie atakuje, nie rozumie więc skąd takie emocjonalne podejście??

Grzegorzu :) chyba nigdy nie miałeś doczynienia z emocjonalnym podejściem ze strony kobiety (i Twoje szczęście) jeśli myślisz, że to było emocjonalne, aczkolwiek rozumiem, że przy przekazie pisanym można różnie rozumieć przekaz :p dlatego prostuję: moja wypowiedź miała wydźwięk humorystyczny :)Magdalena B. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 11:43

konto usunięte

Temat: Apel o weryfikację pytających

Elżbieta J.:
Anna P.:

Apeluję - sprawdzajmy kto prosi o poradę prawną.

Jak ?

Działając racjonalnie. W razie wątpliwości - pomóc.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Apel o weryfikację pytających

Anna P.:
Elżbieta J.:
Anna P.:

Apeluję - sprawdzajmy kto prosi o poradę prawną.

Jak ?

Działając racjonalnie.

Czyli jak ?

Temat: Apel o weryfikację pytających

Agata P.:
Anna P.:
Skad to parcie do nadania temu slowu jakiegos specjalnego znaczenia? :)

Chodziło o zdyskredytowanie piszących. Pokazanie, że nie mają nic do powiedzenia.


pass.....


Nie, ale czemu "pass" - ja bym sie serio chetnie dowiedzial skad chec do nadawania temu - tak zwyczejnemu slowu - jakiegos specjalnego znaczenia. Bo szczerze mowiac nie dokonca rozumiem dlaczego slowo prawnik musi potwierdzac nie tylko kwestie wyklsztalcenia, ale takze doswiadczenia, wiedzy, praktyki etc.

Przeciez w nazewnictwie innych zawodow nie ma takich "zwyczajowych" ograniczen. Tam gdzie sie je stosuje wynikaja one z regulacji dot. danego zawodu. Tak jak w srodowisku prawniczym ograniczenia dotyczace okreslen aplikant, adwokat...
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Apel o weryfikację pytających

Ja rozumiem że komuś przetrzepało portfel, bo prawnik to już nie to samo co kiedyś, ale... :)

Prawda jest taka, że informacja leży na ulicy. I owszem, jest brudna, nieoczyszczona, trzeba się do niej dokopać, nierzadko zweryfikować, ale mamy dowolność wypowiedzi. Kto chce- publikuje, kto nie - nie musi.

Naprawdę, bardzo Was proszę, rozum macie, używajcie czasem. :)

konto usunięte

Temat: Apel o weryfikację pytających

Swoją drogą, jako prawnik materialista na codzień pracuję nieodpłatnie w kancelarii. Czasami ktoś parkuje swoje BMW, czasmi ktoś przychodzi pieszo.
Ktoś ma sprawę o alimenty, ktoś inny pyta o fuzje i przejęcia. Nie trzeba prosić o PIT, CIT czy inne dokumenty finansowe. Czasami, bo czasami nie wiadomo. Wtedy się po prostu działa.

Znam wspaniałych ludzi pracujących w studenckich poradniach prawnych. Znam adwokatów, którzy rezygnują z honorariów, bo ważny jest człowiek.

Są niestety również tacy, którym się należy. Sporo ich na tym forum. Anna P. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 11:51

Temat: Apel o weryfikację pytających

Anna P.:
Koleżanki i Koledzy,

zauważyłam czytając pytania, że przybywa osób, które po prostu nie szanują naszej pracy. Jednym z założeń grupy jest udzielenie pomocy tym:

"którzy potrzebują profesjonalnej porady prawnej, a nie stać ich na odpłatną pomoc prawnika."

Tymczasem pytają osoby, których status materialny jest dobry albo bardzo dobry. Efekt: brak szacunku dla PRACY prawników udzielających odpowiedzi, brak pomocy dla tych, którzy rzeczywiście jej potrzebują.

Apeluję - sprawdzajmy kto prosi o poradę prawną. Dziękuję.Anna P. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 01:26

Szanowna Koleżanko,

Nie podpisuję się pod tym apelem w żadnej jego części, co więcej - apel ten w swojej wymowie sprzeczny jest przynajmniej z moim wewnętrznym poczuciem etyki, nie tylko zawodowej.

"Bezpłatne porady prawne" służą udzieleniu krótkiej, DOBROWOLNEJ opinii, zbliżonej do artykułów lub wypowiedzi w "Gazecie Prawnej" czy "Rzeczpospolitej".

Nie mają nic wspólnego z kompleksową oceną prawną danej sytuacji, która musi być poprzedzona analizą dokumentów i poświęconym danej sprawie czasem.

Żaden prawnik, radca prawny ani adwokat nie musi się wypowiadać, jeżeli nie chce. Jest to rodzaj dzielenia się wiedzą, kształtowania kultury prawnej,ale także budowania zaufania do zawodu - niezależnie od statusu finansowego pytającego.

Z kolei dla prawnika udzielającego odpowiedzi - zwykle jest to jak rozwiązywanie krzyżówki na ostatniej stronie codziennej gazety, mały trening szarych komórek przed pracą :-) Prawnik udzielający odpowiedzi czerpie ponadto korzyści z promocji swojej osoby.

Ograniczenie forum do porad dla osób, których "nie stać na odpłatną pomoc prawnika" ograniczyłoby znacznie tematykę poruszanych spraw, bo zgodnie z przyjętą przez Państwa teorią - przedsiębiorcę stać na prawnika...

Ktoś z Państwa powołał przykład restauratora, pytającego o poradę na forum "BPP". Wielu restauratorów, kucharzy i profesjonalistów dobrowolnie wypowiada się na grupach dotyczących kuchni i gotowania, analityków - na forum dot. giełdy, deweloperów i pośredników - na grupach dot. nieruchomości. Czy dyskutując i pytając nie szanujemy ich pracy?

Wchodząc do restauracji, zamawiamy danie godząc się na ustaloną cenę. Tak samo powierzając określoną sprawę prawnikowi w kancelarii, ustalane jest wynagrodzenie za usługę. Stosowanie analogii przy dobrowolnych dyskusjach na forum jest absurdem.

Osobiście nie czuję, aby ktokolwiek z dyskutantów w grupie otwartej - niezależnie od tego czy jest to Roch Kowalski z Psiej Wólki, czy Jan Kulczyk, nie szanował mojej pracy.

Dlatego uprzejmie proszę Sz. Koleżankę o nie wypowiadanie się w moim imieniu i używanie uogólnień typu "naszej pracy". Nikomu nie bronię wypowiadania swojego zdania, pod warunkiem, że nie sugeruje wypowiadania się w imieniu całej grupy zawodowej (w tym moim) - chyba, że jest to przedstawiciel odpowiedniego samorządu zawodowego.

W powyższym apelu mieści się ponadto sugestia, jakoby udzielenie prostej odpowiedzi na pytanie wymagało każdorazowo wynagrodzenia, a otwarcie ust i użycie klawiatury bez stosownej opłaty, w ogóle było w odczuciu prawnika krzywdzące. Szczerze mówiąc - nie podzielam tej opinii. Wiele z odpowiedzi ma charakter zgoła akademicki, za tego typu poradę nie byłabym skłonna pobrać wynagrodzenia nawet w normalnych warunkach rynkowych. Ale co najważniejsze - nie łączy mnie ani z serwisem GL ani z żadnym z pytających relacja, która zmusiłaby mnie do poświęcenia nawet sekundy czasu na odpowiedź, jeżeli nie chcę lub nie mogę jej udzielić. I tylko od mojego czasu i tematyki pytania zależy, czy odpowiedzi tej udzielę, czy też nie. Jakiekolwiek rozróżnienie podmiotowe nie przyszłoby mi do głowy.

Starajmy się, aby jednak był to - w miarę możliwości - zawód zaufania publicznego.

Pozdrawiam,

konto usunięte

Temat: Apel o weryfikację pytających

Bartosz K.:
Agata P.:
Anna P.:
Skad to parcie do nadania temu slowu jakiegos specjalnego znaczenia? :)

Chodziło o zdyskredytowanie piszących. Pokazanie, że nie mają nic do powiedzenia.


pass.....


Nie, ale czemu "pass" - ja bym sie serio chetnie dowiedzial


dobrze...napiszę Ci tak

pomijając nomenklaturę

jedyną osobą w tej grupie, która udowodniła ogromna wiedzę i wielki szacunek jej za to jest Pan Jarosław Markieta

to jest porawnik przez duże "P" i każdy, kto choc raz czytał jego wypowiedzi przyzna mi rację

ta osoba nigdy nikomu nie odmówiła pomocy niezaleznie od statusu czy innych wydumanych powodów

nigdy tez nie namawiała do weryfikacji czy innych lustarcji

to jest Prawnik

i to jest klasa

może teraz zrozumiesz o co mi chodziAgata P. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 11:56

konto usunięte

Temat: Apel o weryfikację pytających

Magdalena Sośniak:
Anna P.:
Koleżanki i Koledzy,

zauważyłam czytając pytania, że przybywa osób, które po prostu nie szanują naszej pracy. Jednym z założeń grupy jest udzielenie pomocy tym:

"którzy potrzebują profesjonalnej porady prawnej, a nie stać ich na odpłatną pomoc prawnika."

Tymczasem pytają osoby, których status materialny jest dobry albo bardzo dobry. Efekt: brak szacunku dla PRACY prawników udzielających odpowiedzi, brak pomocy dla tych, którzy rzeczywiście jej potrzebują.

Apeluję - sprawdzajmy kto prosi o poradę prawną. Dziękuję.Anna P. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 01:26

Szanowna Koleżanko,

Nie podpisuję się pod tym apelem w żadnej jego części, co więcej - apel ten w swojej wymowie sprzeczny jest przynajmniej z moim wewnętrznym poczuciem etyki, nie tylko zawodowej.

"Bezpłatne porady prawne" służą udzieleniu krótkiej, DOBROWOLNEJ opinii, zbliżonej do artykułów lub wypowiedzi w "Gazecie Prawnej" czy "Rzeczpospolitej".

Nie mają nic wspólnego z kompleksową oceną prawną danej sytuacji, która musi być poprzedzona analizą dokumentów i poświęconym danej sprawie czasem.

Żaden prawnik, radca prawny ani adwokat nie musi się wypowiadać, jeżeli nie chce. Jest to rodzaj dzielenia się wiedzą, kształtowania kultury prawnej,ale także budowania zaufania do zawodu - niezależnie od statusu finansowego pytającego.

Z kolei dla prawnika udzielającego odpowiedzi - zwykle jest to jak rozwiązywanie krzyżówki na ostatniej stronie codziennej gazety, mały trening szarych komórek przed pracą :-) Prawnik udzielający odpowiedzi czerpie ponadto korzyści z promocji swojej osoby.

Ograniczenie forum do porad dla osób, których "nie stać na odpłatną pomoc prawnika" ograniczyłoby znacznie tematykę poruszanych spraw, bo zgodnie z przyjętą przez Państwa teorią - przedsiębiorcę stać na prawnika...

Ktoś z Państwa powołał przykład restauratora, pytającego o poradę na forum "BPP". Wielu restauratorów, kucharzy i profesjonalistów dobrowolnie wypowiada się na grupach dotyczących kuchni i gotowania, analityków - na forum dot. giełdy, deweloperów i pośredników - na grupach dot. nieruchomości. Czy dyskutując i pytając nie szanujemy ich pracy?

Wchodząc do restauracji, zamawiamy danie godząc się na ustaloną cenę. Tak samo powierzając określoną sprawę prawnikowi w kancelarii, ustalane jest wynagrodzenie za usługę. Stosowanie analogii przy dobrowolnych dyskusjach na forum jest absurdem.

Osobiście nie czuję, aby ktokolwiek z dyskutantów w grupie otwartej - niezależnie od tego czy jest to Roch Kowalski z Psiej Wólki, czy Jan Kulczyk, nie szanował mojej pracy.

Dlatego uprzejmie proszę Sz. Koleżankę o nie wypowiadanie się w moim imieniu i używanie uogólnień typu "naszej pracy". Nikomu nie bronię wypowiadania swojego zdania, pod warunkiem, że nie sugeruje wypowiadania się w imieniu całej grupy zawodowej (w tym moim) - chyba, że jest to przedstawiciel odpowiedniego samorządu zawodowego.

W powyższym apelu mieści się ponadto sugestia, jakoby udzielenie prostej odpowiedzi na pytanie wymagało każdorazowo wynagrodzenia, a otwarcie ust i użycie klawiatury bez stosownej opłaty, w ogóle było w odczuciu prawnika krzywdzące. Szczerze mówiąc - nie podzielam tej opinii. Wiele z odpowiedzi ma charakter zgoła akademicki, za tego typu poradę nie byłabym skłonna pobrać wynagrodzenia nawet w normalnych warunkach rynkowych. Ale co najważniejsze - nie łączy mnie ani z serwisem GL ani z żadnym z pytających relacja, która zmusiłaby mnie do poświęcenia nawet sekundy czasu na odpowiedź, jeżeli nie chcę lub nie mogę jej udzielić. I tylko od mojego czasu i tematyki pytania zależy, czy odpowiedzi tej udzielę, czy też nie. Jakiekolwiek rozróżnienie podmiotowe nie przyszłoby mi do głowy.

Starajmy się, aby jednak był to - w miarę możliwości - zawód zaufania publicznego.

Pozdrawiam,

Pani Magdaleno,
co do zasady zgadzam sie z Panią, ale jak ma się to do zasad ustalonych dla tej grupy? Proszę zauważyć, że kilkukrotnie podpowiadałam istnienie innych grup o innych założeniach funkcjonowania.

konto usunięte

Temat: Apel o weryfikację pytających

A mnie jak ktoś prosi o pomoc to nie pytam o jego status materialny, pochodzenie, religię, czy jest dobrym człowiekiem, czy był karany...Może naiwne podejście, ale wolę pomóc dziesięciu, którzy być moze na to nie zasługują, niż odmówić jednemu naprawdę potrzebującemu.Korona mi z głowy nie spadnie
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Apel o weryfikację pytających

Anna P.:
Swoją drogą, jako prawnik materialista na codzień pracuję nieodpłatnie w kancelarii. Czasami ktoś parkuje swoje BMW, czasmi ktoś przychodzi pieszo.
Ktoś ma sprawę o alimenty, ktoś inny pyta o fuzje i przejęcia. Nie trzeba prosić o PIT, CIT czy inne dokumenty finansowe. Czasami, bo czasami nie wiadomo. Wtedy się po prostu działa.

Znam wspaniałych ludzi pracujących w studenckich poradniach prawnych. Znam adwokatów, którzy rezygnują z honorariów, bo ważny jest człowiek.

Są niestety również tacy, którym się należy. Sporo ich na tym forum. Anna P. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 11:51
Skąd wiesz czy BMW jest jego ? Mnie nie stać na poradę prawną, czasem na chleb brakuje ale czasem gdzieś jedziemy z mężem fajnym nowiuśkim volvo, bo mamy miłych sąsiadów :))

Oczywiście idea pomagania potrzebującym i wymagania wynagrodzenia od bogatych jest bardzo fajna ale na potrtalu internetowym weryfikacja pytających to utopia.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Apel o weryfikację pytających

Anna P.:
Swoją drogą, jako prawnik materialista na codzień pracuję nieodpłatnie w kancelarii. Czasami ktoś parkuje swoje BMW, czasmi ktoś przychodzi pieszo.
Ktoś ma sprawę o alimenty, ktoś inny pyta o fuzje i przejęcia. Nie trzeba prosić o PIT, CIT czy inne dokumenty finansowe. Czasami, bo czasami nie wiadomo. Wtedy się po prostu działa.

Znam wspaniałych ludzi pracujących w studenckich poradniach prawnych. Znam adwokatów, którzy rezygnują z honorariów, bo ważny jest człowiek.

Są niestety również tacy, którym się należy. Sporo ich na tym forum.

Anno,

Ale to nie zmienia faktu, że jeśli nie mamy ochoty albo wiemy kto, co i jak załatwia sprawy to przecież nie musimy odpowiadać. To samo, jeśli informacja posłuży do wykorzystania niezgodnego z przeznaczeniem. Ale nie my winniśmy być sędziami w konkretnej sprawie, jeśli nie zostaniemy o to poproszeni. Ktoś oczekuje na informację. Jeśli wymuszałby ją - faktycznie, rozumiem takie stanowisko. Ale zawsze wolno zapytać. :)

Temat: Apel o weryfikację pytających

Agata P.:
dobrze...napiszę Ci tak

pomijając nomenklaturę

jedyną osobą w tej grupie, która udowodniła ogromna wiedzę i wielki szacunek jej za to jest Pan Jarosław Markieta

to jest porawnik przez duże "P" i każdy, kto choc raz czytał jego wypowiedzi przyzna mi rację

ta osoba nigdy nikomu nie odmówiła pomocy niezaleznie od statusu czy innych wydumanych powodów

nigdy tez nie namawiała do weryfikacji czy innych lustarcji

to jest Prawnik

i to jest klasa

może teraz zrozumiesz o co mi chodziAgata P. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 11:56

Tak teraz rozumiem i jestem nawet w stanie sie zgodzic. Faktycznie rozni sa prawnicy - sa lepsi/gorsi. Sa tacy, ktorzy uwielbiaja pomagac innym - i tacy szukacjacy w zawodzie wylacznie kasy. Sa rzemieslnicy - i sa artysci.

I zgodze sie, ze w zwiazku z tym jedni moga zasluzyc na wielki szacunek szerokiej publicznosci, inni absolutnie nie. I zgodze sie, ze w zwiazku z tym niektorych mozna uznac, za "prawnikow przez duze 'P'".

Tylko wlasnie tego zabraklo w Twojej pierwszej wypowiedzi - bo jezykowo przeciez sie nie zmienia, ze prawnik to osoba, ktora ukonczyla prawo.

A to o czym piszesz to kwestia oceny czyjejs pracy i zachowan (czesciowo merytoryczna, czesciowo emocjonalna) - ale przez to wszelkie analogie do lekarzy czy solicitor'a byly bez sensu. Bo jaki sens ma proba porownania kwestii ocennej (czy ktos jest prawnikiem przez "P" albo "p") do kwestii uprawnien zawodowych.

pozdrawiam i przepraszam za ot :)

konto usunięte

Temat: Apel o weryfikację pytających

Oczywiście idea pomagania potrzebującym i wymagania wynagrodzenia od bogatych jest bardzo fajna ale na potrtalu internetowym weryfikacja pytających to utopia.

Zastanawiam się, dlaczego na forum, któremu ta idea przyświecała (podobno),
wywołuje ona tak wielkie oburzenie?

Jak podkreśliłam kilka razy, jeśli zasady grupy nic nie znaczą, to pozostaje mi się grzecznie wycofać z prośby kierowanej do użytkowników.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Apel o weryfikację pytających

Anna P.:
Oczywiście idea pomagania potrzebującym i wymagania wynagrodzenia od bogatych jest bardzo fajna ale na potrtalu internetowym weryfikacja pytających to utopia.

Zastanawiam się, dlaczego na forum, któremu ta idea przyświecała (podobno),
wywołuje ona tak wielkie oburzenie?

Jak podkreśliłam kilka razy, jeśli zasady grupy nic nie znaczą, to pozostaje mi się grzecznie wycofać z prośby kierowanej do użytkowników.
Aniu, które zasady nic nie znaczą i dla kogo ? Rozumiem, że jeśli osoba "bogata" zadaje tu pytania to łamie regulamin ale to tylko ona w swoim sumieniu i swojej sytuacji może ocenić. Ty apelujesz by nie odpowiadać bez weryfikowania. Tego nie ma w regulaminie.
Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: Apel o weryfikację pytających

Magdalena B.:
Błażej Sarzalski:
Jeżeli macie inny pomysł, zapraszam do stworzenia swojej grupy (tak jak ja stworzyłem grupę płatne porady dla osób, które stać na to).

W takim razie pozwól, że spytam:
Co tu jeszcze robisz?

Pozwól, że zapytam - czytałaś o co mi chodzi? Chodzi mi o to, żeby pomagać tym, których nie stać na pomoc.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Apel o weryfikację pytających

Anna P.:

Zastanawiam się, dlaczego na forum, któremu ta idea przyświecała (podobno),
wywołuje ona tak wielkie oburzenie?
Bo nie chodzi o oburzenie dot. idei płatnej pomocy. Wiesz, to trochę tak jakbym za wskazówki dot. konkretnego rozwiązania brał jakiegoś grosza. Ty, dla przykładu, pytasz mnie że coś Ci w komputerze nie działa a ja mówię "Pięć złotych". :)

Dodatkowo niesmacznie czułbym mając świadomość że gdybyś tylko chciała wpisałabyś zapytanie do wyszukajki i znalazłabyś odpowiedź. Nie w minutę a w trzy.
Jak podkreśliłam kilka razy, jeśli zasady grupy nic nie znaczą, to pozostaje mi się grzecznie wycofać z prośby kierowanej do użytkowników.

:)
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Apel o weryfikację pytających

Błażej Sarzalski:

Pozwól, że zapytam - czytałaś o co mi chodzi? Chodzi mi o to, żeby pomagać tym, których nie stać na pomoc.

Błażeju, pytasz czasem na forach komputerowych jak Ci coś nie działa? Dostajesz odpowiedź? Płacisz za nią? W sumie to powinieneś... bo ktoś poświęcił czas na to by Tobie pomóc. Nie musiał, mógł w tym czasie gazetę poczytać, nauczyć się czegoś nowego albo w spokoju kawę wypić. W dodatku kasę mógłby zainwestować w zakup nowego podręcznika, dołożyłby sobie do kursu... W sumie to powinieneś, bo masz dzięki temu korzyść (bo nie wołałeś serwisanta, który krzyknie za ekspertyzę 50zeta + koszty wynikające z naprawy).
Odpowiadałoby Ci to?

Jak już napisałem wcześniej: wiem że kończy się era dotychczasowych form zarabiania i zaczyna coś nowego. Dostosujmy się, nie bądźmy jak mamuty czy dinozaury... ;) Karol Z. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 13:07

Temat: Apel o weryfikację pytających

Błażej Sarzalski:
Pozwól, że zapytam - czytałaś o co mi chodzi? Chodzi mi o to, żeby pomagać tym, których nie stać na pomoc.
Tak, a uzupełniając - żeby nie pomagać tym których stać

Następna dyskusja:

Nie badzmy obojetni - APEL ...




Wyślij zaproszenie do