Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Akwizycja religijna

Od dłuższego czasu krążą po osiedlu przedstawiciele pewnego ruchu wyznaniowego. W zeszłym tygodniu byli u mnie 8 razy, zaczepiają na ulicy, wygadują totalne bzdury o mojej religii, obrażają moje uczucia religijne. Czy mogę coś z tym zrobić? Mogę zgłosić nękanie? Czy w Polsce obraza uczuć religijnych jest karalna?
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: Akwizycja religijna

Owszem, jest (niestety), ale ten przypadek pod nią nie podpada. Jeżeli przychodzą do Pani codziennie, to myślę, ze wystarczyłoby zagrozićwezwaniem Policji i pewnie dazdzą spokój, a jak nie to wezwać.

konto usunięte

Temat: Akwizycja religijna

Ewa P.:
Od dłuższego czasu krążą po osiedlu przedstawiciele pewnego ruchu wyznaniowego. W zeszłym tygodniu byli u mnie 8 razy, zaczepiają na ulicy, wygadują totalne bzdury o mojej religii, obrażają moje uczucia religijne. Czy mogę coś z tym zrobić? Mogę zgłosić nękanie? Czy w Polsce obraza uczuć religijnych jest karalna?

Ja to bym im świętą wojnę wypowiedział i zrobił mała detonację :) A tak na poważnie im bardziej będziesz z nimi walczyć tym oni będą bardziej natarczywi jak zaczniesz z nimi polemizować to w ogóle nie dadzą ci spokoju. Zawsze można zgłosić do dzielnicowego że się po osiedlu kręcą jakieś podejrzane typy i wygląda że chyba jakieś narkotyki sprzedają. Może rzeczywiście coś biorą jak takie farmazony wygadują i jak coś znajdą przy nich to posiedzą trochę (pewnie ze 48 h) to sobie dadzą siana. Jak nie to jeszcze jest metoda na Peje: kupić zgrzewkę piw podejść pod grupę '"młodzieży" w ubraniach sportowych dać zgrzewkę z hasłem "Wiecie co macie z nimi zrobić.".
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Akwizycja religijna

ja też mam czasem ochotę....grrr....., ale chcę się z nimi rozprawić zgodnie z prawem, kulturalnie i z klasą. A nie ma jakiegoś przepisu na nachodzenie? Mieszkam pod nrem 1 więc zawsze dzwonią do mnie.
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: Akwizycja religijna

Ewa P.:
Od dłuższego czasu krążą po osiedlu przedstawiciele pewnego ruchu wyznaniowego. W zeszłym tygodniu byli u mnie 8 razy, zaczepiają na ulicy, wygadują totalne bzdury o mojej religii, obrażają moje uczucia religijne. Czy mogę coś z tym zrobić? Mogę zgłosić nękanie? Czy w Polsce obraza uczuć religijnych jest karalna?
Wg Deklaracji Praw Człowieka - Każdy człowiek ma prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania; prawo to obejmuje swobodę zmiany wyznania lub wiary oraz swobodę głoszenia swego wyznania lub wiary bądź indywidualnie, bądź wespół z innymi ludźmi, publicznie i prywatnie, poprzez nauczanie, praktykowanie, uprawianie kultu i przestrzeganie obyczajów.

Mają więc takie samo prawo chodzić, zaczepiać ludzi, tak samo jak przechodzień na ulicy pyta o drogę lub o godzinę, tak samo jak akwizytor może zapytać czy jest Pani zainteresowana otrzymaniem gratis "supernoża" pod warunkiem zakupu całego kompletu innych noży itp...
Mają takie samo jak proboszcz miejscowej parafii organizujacy procesję pod oknami katolików i niekatolików.
Mogą również odwiedzać ludzi w domach, jeśli ktoś ich wpuści, inaczej jest to wtargnięcie.

Art. 193 Kodeksu Karnego Kto wdziera (wejście przez otwartą furtkę to jeszcze nie wdarcie) się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Nie można nikomu zabronić chodzenia po ulicy i rozmawiania, rozdawania ulotek, broszur itp
Art. 194. Kodeksu Karnego Kto ogranicza człowieka w przysługujących mu prawach ze względu na jego przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Z pewnego rodzaju naruszeniem możemy spotkać się w przypadku chodzenia po terenie osiedli zamkniętych. Po to wspólnoty mieszkaniowe powierzają agencjom ochrony swoje bezpieczeństwo aby te wykonywały nalezycie swoją funkcję. Osiedle zamkniete to już teren prywatny.
Zakres obowiązkówochory w każdej wspólnocie może być różny:
- wpuszczanie każdego, kto tylko chce, a ochrona tylko zapobiega ewentualnym włamaniom i niszczeniu mienia
- wpuszczanie każdego kto powoła się, że idzie do lokalu nr ....
- wpuszczanie tylko po wcześniejszym skontaktowaniu się z włascicielem lokalu czy sobie życzy takich gości
- wpuszczanie gości tylko gdy osobiście przyjdzie po nich mieszkaniec
- wpuszczanie gości i prowadzenie pzrez pracownika ochrony do drzwi mieszkania
Jeśli ktoś zaprosił do siebie takich gości a oni po wyjściu od niego zamiast opuścić teren osiedla chodzą od domu do domu to jeszcze nie jest nic zabronionego. Każdy ze współwłaścicieli, a nawet najemców jesli troskę o bezpieczeństwo ma w umowie jest własnie osobą upowaznioną do dbania o bezpieczeństwo wspólnej nieruchomości. Za wpuszczenie a potem pozostawenie samych sobie "gości" jest więc tylko odpowiedzialność moralna. Jeśli jednak "goście" poproszeni (mozna nawet żądać a nie prosić) nie chcą opuścić osiedla to kłania się Art 193 KK

Inną rzeczą jest też rozmowa, próby przekonywania, argumentacji a co innego obrażanie. Powiedzenie, że ktoś jest w błedzie - nie jest jeszcze zbrodnią, jest to tylko wyrażenie własnego zdania. Tutaj tylko pojawiałaby się kwestia kultury osobistej i tzw. "dobrego marketingu religijnego". O wiele skuteczniejsze jest na pewno powiedzenie że Biblia mówi tak a nie inaczej (refleksje zostawiając do przemyślenia) niż zaczynać rozmowę od "Pani wierzy w jakieś bałwany, bzdury itp.. Porównajmy "dyplomację" iektórych akwizytorów religijnych z apostołem Pawłem: "A Paweł, stanąwszy pośrodku Areopagu, rzekł: Mężowie ateńscy! Widzę, że pod każdym względem jesteście ludźmi nadzwyczaj pobożnymi. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości, znalazłem też ołtarz, na którym napisano: Nieznanemu Bogu. Otóż to, co czcicie, nie znając, ja wam zwiastuję. [ Dz. Ap. 17,22-23 BW]"
Powiedział to samo ale z szacunkiem dla innych .... o wiele przyjemniej sie go słuchało.
jednak aby znieważenie mogłobyć karalne - musiałoby by publiczne znieważenie.
Wg prawa u siebie w domu kazdy może sobie podeptać Koran, Biblię, Krzyż, Torę itp Bogu tym krzywdy nie zrobi.
Art. 196. [Obraza uczuć religijnych] Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Kodeks karny z dnia 6 czerwca 1997 r. (Dz.U. Nr 88, poz. 553 z późń. zm.)Wiesław Jan Tomczak edytował(a) ten post dnia 23.09.10 o godzinie 11:28
Cezary Stanek

Cezary Stanek Praktyka i pasja.

Temat: Akwizycja religijna

Pani Ewo,na drzwiach pewnego mieszkania widziałem tabliczkę : akwizytorom i osobą ruchu wyznaniowego........Diękuje,nie pukać.Pytałem gospodyni czy to działa, powiedziała w 98%
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Akwizycja religijna

Cezary Stanek:
Pani Ewo,na drzwiach pewnego mieszkania widziałem tabliczkę : akwizytorom i osobą ruchu wyznaniowego........Diękuje,nie pukać.Pytałem gospodyni czy to działa, powiedziała w 98%
domofon mamy niestety numeryczny i bez nazwisk. Więc co najlepiej zrobić? Nacisnąć 1.
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Akwizycja religijna

Wiesław Jan Tomczak:
Art. 196. [Obraza uczuć religijnych] Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Kodeks karny z dnia 6 czerwca 1997 r. (Dz.U. Nr 88, poz. 553 z późń. zm.)Wiesław Jan Tomczak edytował(a) ten post dnia 23.09.10 o godzinie 11:28
właśnie o to mi chodziło. Tylko powiedzcie mi co teraz- do straży miejskiej, dzielnicowego czy do prawnika?
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: Akwizycja religijna

Ewa P.:
właśnie o to mi chodziło. Tylko powiedzcie mi co teraz- do straży miejskiej, dzielnicowego czy do prawnika?

Warto przeczytać:
http://frustratorium.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14...
http://numer.art.pl/art.php?mid=54&pid=82
http://www.czystemiasto.uml.lodz.pl/files/procedura_cz...
http://www.profinfo.pl/img/401/pdf40120406_3.pdf
jeli przy przestępstwie nie ma informacji że ścigane jest na wniosek osoby pokrzywdzonej - to jest to przestępstwo ścigane z urzędu.
Każda instytucja zaufania publicznego powinna się tym dalej zająć. Każdy kto dowiedział się o popełnieniu tego typu pzrestępstwa powinien zadziałać.
Może więc być to straż miejska, policja, prokuratura itp...

jesli znamy sprawce - to można podać jego dane najlepiej w formie pisemnej i wysłać listem poleconym do prokuratury lub policji. Można też osobiście pójść na policję i złożyć doniesienie o popełnieniu pzrestępstwa ale.. po pierwsze protokół z przesłuchania spisuje najczęsciej policjant i nie zawsze definiuje zdania tak jakbyśmy to chcieli przekazać, po drugie protokoły takie spisywane są bardzo długo, ręcznie, przez kalkę itp...
Organy te mają obowiązek zająć się sprawą a najwyżej mogą później wezwać do uzupełnienia zeznań gdyby jeszcze były potrzebne.
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Akwizycja religijna

Wiesław Jan Tomczak:
dziękuję w imieniu własnym i sąsiadów. Najpierw pójdę do prawnika, żeby poradzić się, czy zebrane materiały (audio i video) mogą być traktowane jako dowód, później porozmawiam z "zainteresowanymi" i poproszę o zaprzestanie tego rodzaju praktyk, a jeżeli to nie pomoże zgłoszę sprawę na policję.
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: Akwizycja religijna

Ewa P.:
Wiesław Jan Tomczak:
Art. 196. [Obraza uczuć religijnych] Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
właśnie o to mi chodziło. Tylko powiedzcie mi co teraz- do straży miejskiej, dzielnicowego czy do prawnika?

Nie, nie o to. Znieważenie ma być publiczne, a nie w rozmowie, i polegać na konkretnie wymienionych tu czynach, a nie podważaniu dogmatów wiary.
Jedyne, co można zrobić, to zgłosić zakłócanie spokoju, jak dostaną mandat, to się odczepią.
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Akwizycja religijna

Grzegorz P.:
Nie, nie o to. Znieważenie ma być publiczne, a nie w rozmowie, i polegać na konkretnie wymienionych tu czynach, a nie podważaniu dogmatów wiary.
Jedyne, co można zrobić, to zgłosić zakłócanie spokoju, jak dostaną mandat, to się odczepią.
Zapewniam, że jednak o to;) Sklep, centrum handlowe, to przecież miejsce publiczne. Kilka razy szli za mną od domu do sklepu, wykrzykując masę obrzydliwych rzeczy pod adresem władz kościelnych- tu poleciały konkretne nazwiska, byli świadkowie. Do dogmatów wiary nie dotarliśmy, tak pochłonęło ich wykrzykiwanie tych bezeceństw.
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: Akwizycja religijna

O tym już było wczesniej. Mimo wszystko to bardzo ważne ale trudne do udowodnienia. Pozostaje jeszcze problem że brak jest ścisłej definicji kiedy zniewaga staje się publiczna. Czym dokładnie rózni się zniewaga od zniesławienia.
jednak aby znieważenie mogłobyć karalne - musiałoby by publiczne znieważenie.

http://kalendarium.polska.pl/wydarzenia/article.htm?id...
http://www.finansepubliczne.bdo.pl/biuletyn/50/przepis...
http://www.eporady24.pl/pomowienie_a_zniewazenie_w_pol...
http://prawo.vagla.pl/node/8633

Warto sprawdzić czy tak naprawde doszło do znieważenia czy tylko do wyrażenia swoich poglądów. A może sam tekst jaki Pani zacytowała na grupie że "oni wygadują totalne bzdury o mojej religii i obrażają moje uczucia" może być przez nich odebrany jako zniesławienie??

Warto nawet tutaj zachować ostrożność i rozwagę w wypowiedziach :))
=============
Trochę za późno wysłałem tę wiadomość. Tego typu wypowiedzi w centrum handlowym to chyba ewidentnie "publiczne".
Niektóre przykre wypowiedzi w stosunku do hierarchów kościoła jak na przykład że "biskup XX molestował seksualnie nieletnich" niekoniecznie są zniewagą, mogą być prawdą. Trzeba też oddzielić zniewagę od bolesnej prawdy.
Głośne, publiczne informowanie o czymś co miało rzeczywiscie miejce, chociażby nie wiem jak bolało i podważało autorytet kościoła - nie jest karalne.Wiesław Jan Tomczak edytował(a) ten post dnia 23.09.10 o godzinie 18:41
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: Akwizycja religijna

Zgodnie z art. 257 Kodeksu karnego karze pozbawienia wolności do lat 3 podlega taka osoba, która, m.in., "publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości".

jeszcze jeden artykuł, który być może pasuje do wspomnianej wyżej sytuacji
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: Akwizycja religijna

Ewa P.:
Zapewniam, że jednak o to;) Sklep, centrum handlowe, to przecież miejsce publiczne. Kilka razy szli za mną od domu do sklepu, wykrzykując masę obrzydliwych rzeczy pod adresem władz kościelnych

No i właśnie: władze kościelne nie są przedmiotem kultu, więc nie jest to obraza uczuć religijnych, co najwyżej znieważenie konkretnej osoby (chyba art. 216 kk), ale jest to ścigane na wniosek pokrzywdzonego, czyli osoby znieważanej.
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Akwizycja religijna

a papież, jako przywódca religijny? Przepraszam, że tak naciągam to wszystko, ale ostatnio miarka się przebrała...
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: Akwizycja religijna

Też nie.
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: Akwizycja religijna

Papież jako przywódca religijny to nie to samo co głowa państwa watykańskiego.
O głowie obcego państwa lub o dyplomatach i ich znieważaniu kodeks też wspomina
Art 136 KK
» § 1. Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dopuszcza się czynnej napaści na głowę obcego państwa lub akredytowanego szefa przedstawicielstwa dyplomatycznego takiego państwa albo osobę korzystającą z podobnej ochrony na mocy ustaw, umów lub powszechnie uznanych zwyczajów międzynarodowych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

» § 2. Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dopuszcza się czynnej napaści na osobę należącą do personelu dyplomatycznego przedstawicielstwa obcego państwa albo urzędnika konsularnego obcego państwa, w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

» § 3. Karze określonej w § 2 podlega, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej publicznie znieważa osobę określoną w § 1.

» § 4. Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej publicznie znieważa osobę określoną w § 2, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
==========================================
Proszę jednak pamietać, że tak jak nikt nie ma prawa ukarać polskiego katolika za uzywanie okreslenia "prymitywny syberyjski szaman" lub "ten zatwardziały muzułmański ajatollach" - - tak samo nie można ukarać za podobne wyrażenia o papieżu jako o przywócy religijnym.
Głowa państwa watykańskiego to już tzw. mąż stanu. Czasem tylko trudno jest na 100% zdefiniowac które dziedziny i jego wypowiedzi są działalnoscią dyplomatczną a które religijną. czasem sami organizatorzy wizyt papieskich nie wiedzą jaki jest cel i profil podróży. Jest to więc trochę balansowanie "na krawędzi".
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Akwizycja religijna

w takim razie pozostaje mi zakłócanie spokoju i nękanie. Myślałam, że będzie łatwiej no ale cóż, trzeba powalczyć.
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: Akwizycja religijna

Ewa P.:
w takim razie pozostaje mi zakłócanie spokoju i nękanie. Myślałam, że będzie łatwiej no ale cóż, trzeba powalczyć.

Tak niestety bywa, ze wyrażanie swoich poglądów (innych niż nasze) odbieramy jako znieważenie.
Proszę zwrócić uwagę że kilka lat temu rabin Joskowicz zwórócił się do papieża K. Wojtyły "panie papież". Nie wiem, czy papież czuł się znieważony, ale wiele osób z prawicy "szalało" z oburzenia.
Kilka lat temu zwróciłem się biskupa "panie biskupie" tak samo jak panie kierowniku, panie prezesie, panie doktorze itp... i biskup nie okazał oburzenia a przez kilka innych osób o mało co nie zostałem opluty lub zagryziony.
Panie papież i panie biskup - to takie same formy grzecznościowe jak panie prezydencie, panie ministrze, panie profesorze.
Spotkałem sie z przypadkami gdy ludzie argumentowali że w przypadku tak wysoko postawionych osób trzeba używac zwrotów 'wasza ekscelencji, wasza eminencjio, wasza światobliwość itp..." a zaraz potem ci sami ludzie używali w publicznej rozmowie słów: Busch, Obama, Putin, Dalajlama itp...
Co dla kogoś jest święte - nie musi być świete dla wszystkich innych.
Nie musimy czcić wszystkich "świętości świata" ale kultura i dobre obyczaje nakazują nam szanować tych, którzy to robią, tak samo jak pozwala nam oczekiwać takiego samego szacunku ze strony innych.

Co do rabina Joskowicza - to naruszył on może tylko protokół dyplomatyczny (nie analizuję czy miał rację czy nie. Czas ten był przeznaczony na powitanie a nie na rozmowy.
Wiele razy publicznie krytykuje się politykę Putina. Nie jest to jednak publiczne zniewazenie a wyrażenie opinii.

Pani dręczycielom można więc zarzucić tylko brak kultury a nie zniewazanie.
Widocznie w tej społeczności nie nauczono ich kultury próbowano uczyć a oni okazali się bardzo kiepskimi uczniami.



Wyślij zaproszenie do