Dorota Gerus

Dorota Gerus , Preemier Sp. z
o.o.

Temat: Zbieżność ubezpieczeń

Witam Państwa,
Sytuacja dotyczy roku 2012, w którym pracując prowadziłam działalność gospodarczą. Z tytułu działalności opłacałam tylko składkę zdrowotną, gdyż umowę o pracę miałam na cały etat i osiągałam dochód powyżej najniższej krajowej. W tym miejscu powinnam zaznaczyć, że mój Pracodawca opóźniał wypłatę wynagrodzenia i niemal nigdy nie dostałam je na czas. W listopadzie 2012 roku otrzymałam od Pracodawcy wypowiedzenie zmieniające warunki płacy i pracy. Zaproponowano mi prace na ½ etatu z wynagrodzeniem 1.450,00 zł brutto miesięcznie począwszy od miesiąca grudnia 2012 r. Przyjęłam je i od miesiąca grudnia 2012 r. – pracowałam na ½ etatu. W tym samym czasie okazało się, że jestem w ciąży. Za namową znajomej księgowej - z tytułu prowadzanej działalności – od miesiąca grudnia 2012 r. zgłosiłam się do ubezpieczeń społecznych oraz dobrowolnego chorobowego z podstawą zdecydowanie wyższą niż obowiązkowe (ale też nie z najwyższą podstawą). Składki za grudzień zostały opłacone w terminie – do 10 stycznia 2013 r. Miałam takie prawo, gdyż moje wynagrodzenie z tytułu umowy o prace wynosiło 1.450,00 zł. brutto. W miesiącu styczniu 2013 r. mój lekarz ginekolog zdecydowanie odradził mi pracę (wcześniej poronione dwie ciąże w krótkim okresie czasu). Złożyłam wniosek o wypłatę wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy z dwóch tytułów – z tytułu prowadzonej działalności oraz mój Pracodawca (po wypłacie 33 dni chorobowego) z tytułu umowy o prace – od podstawy, po zmianie warunków zatrudnienia, od 1.450,00 zł. I także od tej podstawy ZUS przejął wypłatę za dalszy okres zwolnienia. Z tytułu prowadzonej działalności pierwsza wyplata wynagrodzenia chorobowego nastąpiła niemal po 2 miesiącach od złożenia zwolnienia w ZUS. Uważam, że ZUS miał sporo czasu na sprawdzenie zasadności wypłaty mojego zwolnienia z tytułu prowadzonej działalności.
W miesiącu marcu 2013 r. poroniłam kolejną ciążę, tym samym kończąc zwolnienie chorobowe.
W listopadzie 2016 r. ZUS wszczął postępowanie administracyjne – twierdząc, że nastąpiła zbieżność ubezpieczeń i na dzień dzisiejszy czekam na decyzję o wyłączeniu z ubezpieczeń w grudniu 2012 r. A dlaczego. Na wstępie zaznaczyłam, że mój Pracodawca nie był solidny, jeżeli chodzi o wypłatę wynagrodzenia z tytułu umowy o prace i w deklaracji ZUS za miesiąc grudzień 2012 r. wykazał wynagrodzenie, zaległe za miesiąc listopad. Zostało ono wypłacone niemal pod koniec grudnia 2012 r. w dwóch ratach. I teraz ZUS twierdzi, że w grudniu pracowałam na cały etat nie miałam prawa do ubezpieczenia z tytułu prowadzonej działalności. A przecież ja nie miałam wpływu na to kiedy i czy w ogóle wypłaci mi to wynagrodzenie. A z drugiej strony – po upływie 33 dniowego wynagrodzenia za czas choroby wypłaconego przez Pracodawcę – w dalszym ciągu wypłaca mi zwolnienie od ½ etatu…bo tak zostało to wykazane w Z-3.
Nie zrobiłam nic, żeby „naciągnąć” ZUS – pracuje od grudnia 2012 r. na ½ etatu i z jednej strony ZUS to przyjmuje wypłacając chorobowe z tytułu pracy od ½ etatu a z drugiej twierdzi, ze w grudniu pracowałam na cały.
W piśmie do ZUS po wszczęciu postępowania, opisałam tę sytuację, ale najwyraźniej nie wzięto tego pod uwagę.
I teraz proszę o pomoc, radę, co zrobić w tej sytuacji. Przecież ZUS będzie domagał się zwrotu wypłaconego wynagrodzenia za czas choroby z tytułu prowadzonej działalności – a miał 2 miesiące po złożeniu zwolnienia na sprawdzenie zasadności wypłaty. Czuje się bezradna, załamana. Nie mogę zrozumieć dwóch interpretacji – jednej praca na ½ etatu jest ok i wynagrodzenie z tytułu pracy jest wypłacone od tej podstawy, ale z tytułu działalności już nie halo. Powtarzam, nie kwestionuje wypłaty w grudniu, ale jest to wypłata zaległego wynagrodzenia za listopad 2012 r. – gdzie jeszcze pracowałam na cały etat. Nadmienię, że za grudzień 2012 r. – moje wynagrodzenie też zostało wypłacone z opóźnieniem.
PROSZĘ O POMOC!