konto usunięte

Temat: Wypadek w drodze do pracy na rowerze (zimą)

Witam,
mam taki przypadek. Jeżdżę do pracy na rowerze - cały okrągły rok (wiosna, lato, jesień, zima).

Dziś podczas rozmowy z specjalistą BPH dowiedziałem się, że jeżeli ulegnę wypadkowi to nie zostanie to uznane jako wypadek w drodze do pracy. Argumentacja jest taka, że "to się mija ze zdrową logiką jeżdżenie do pracy w taką pogodę na rowerze" - ślisko, śnieg, itp.

Czy w takim przypadku - np. wypadku na rowerze w zimie, podczas deszczu, śliskiej jezdni, złej pogody, itp. wypadek może nie zostać uznany jako "wypadek w drodze do pracy"?

Argumentacja wydaje mi się trochę dziwna, bo przecież można też nie uznać wypadku jeżeli ktoś potknął się na śliskim chodniku (a w zimie śliskie chodniki są), wpadł w poślizg, itp.

Pozdrawiam, Piotr
Sebastian Sadowski-Romanov

Sebastian Sadowski-Romanov CEO | ITRO Export
Solutions

Temat: Wypadek w drodze do pracy na rowerze (zimą)

To tak jak grać w rosyjską ruletkę, a później mieć pretensje że pistolet wypalił choć szansa była 1:5 moim zdaniem świadome narażanie się na podwyższone ryzyko może skutkować tym że ktoś podważy Pana wypadek jako świadome narażanie się na niebezpieczeństwo.

Ubezpieczyciele chętnie biorą składki, ale już bardzo niechętnie wypłacają odszkodowania.

konto usunięte

Temat: Wypadek w drodze do pracy na rowerze (zimą)

Sebastian Sadowski-Romanov:
To tak jak grać w rosyjską ruletkę, a później mieć pretensje że pistolet wypalił choć szansa była 1:5 moim zdaniem świadome narażanie się na podwyższone ryzyko może skutkować tym że ktoś podważy Pana wypadek jako świadome narażanie się na niebezpieczeństwo.

Ubezpieczyciele chętnie biorą składki, ale już bardzo niechętnie wypłacają odszkodowania.

Panie Sebastianie,
jeżdżę do pracy na rowerze od 3 lat, zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Średnio licząc ~ 2 x na dzień x 3 lata x 200 dni w roku = 1200 podróży i nie miałem ani jednego wypadku =~ 12000 km.

Rozumiem, że dla osoby, która nie ma prawa jazdy jazda samochodem jest niebezpieczna, a dla kierowcy rowerzyści są niebezpieczni :-). To tak na marginesie jeżeli chodzi o ocenę ryzyka.

Uważam, że to Pana subiektywna ocena.

Interesuje mnie jednak, czy w przypadku gdybym uległ wypadkowi w drodze do pracy można zakwestionować to zdarzenie jako wypadek w drodze do pracy (bo np. na drodze było ślisko).

W takim przypadku nie należy uznać wypadku w drodze do pracy samochodem dziś, bo wszędzie są niemiłosierne korki (przynajmniej w Warszawie), ślisko i stłuczek cała masa i głowę można rozbić, lub uszkodzić żebra.
Sebastian Sadowski-Romanov

Sebastian Sadowski-Romanov CEO | ITRO Export
Solutions

Temat: Wypadek w drodze do pracy na rowerze (zimą)

Rozumiem Pan

Ja po prostu przedstawiam logikę firmy ubezpieczeniowej, która zrobi wszystko aby świadczenia nie wypłacić.

Pana zdrowie, Pana ryzyko, nie sądzę aby jakakolwiek odpowiedź na tym forum dała Panu jakiś obraz ponieważ tylko w wypadku gdy będzie Pan żądał zadośćuczynienia od ubezpieczyciela wyciągną wszystkie * i drobne druczki.
Alojzy T.

Alojzy T. Życie jest zmianą.
Jeśli przes­ta­niesz
się zmieniać, prz...

Temat: Wypadek w drodze do pracy na rowerze (zimą)

Sebastian Sadowski-Romanov:
To tak jak grać w rosyjską ruletkę, a później mieć pretensje że pistolet wypalił choć szansa była 1:5 moim zdaniem świadome narażanie się na podwyższone ryzyko może skutkować tym że ktoś podważy Pana wypadek jako świadome narażanie się na niebezpieczeństwo.

Ubezpieczyciele chętnie biorą składki, ale już bardzo niechętnie wypłacają odszkodowania.

Szczerze powiedziawszy argument jest co najmniej dziwny - " świadome narażanie się na podwyższone ryzyko". Temat interesujący ale przydała by się podstawa prawna na tezę, że jazda w zimie na rowerze do pracy stanowi czynnik uniemożliwiający zaliczenie wypadku w tym przypadku za wypadek w drodze do pracy. Zdanie zarówno twoje jak i moje jest tylko subiektywnym podejściem do sprawy.

Cytuję:

"Za wypadek w drodze do pracy lub z pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło w drodze do lub z miejsca wykonywania zatrudnienia lub innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia rentowego, jeżeli droga ta była najkrótsza i nie została przerwana.

Jednakże uważa się, że wypadek nastąpił w drodze do pracy lub z pracy, mimo iż droga ta została przerwana, jeżeli przerwa była życiowo uzasadniona i jej czas nie przekraczał granic potrzeby, a także wówczas, gdy droga, nie będąc drogą najkrótszą, była dla ubezpieczonego, ze względów komunikacyjnych, najdogodniejsza.

Za drogę do pracy lub z pracy uważa się, oprócz drogi z domu do pracy lub z pracy do domu, drogę do miejsca lub z miejsca:

innego zatrudnienia lub innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia rentowego;

zwykłego wykonywania funkcji lub zadań zawodowych albo społecznych;

zwykłego spożywania posiłków;

odbywania nauki lub studiów"

Nic tu nie ma o sposobie dotarcia do pracy ani o warunkach atmosferycznych.

konto usunięte

Temat: Wypadek w drodze do pracy na rowerze (zimą)

Piotr P.:
Dziś podczas rozmowy z specjalistą BPH dowiedziałem się, że

Moim skromny zdaniem specjalista poszedł mocnym skrótem.
zdrową logiką jeżdżenie do pracy w taką pogodę na rowerze" - ślisko, śnieg, itp.

Było go zapytać, czy w takim razie analogiczny wypadek w słoneczny sierpniowy dzionek może zostać uznany? Przynajmniej ramy czasowe byłyby określone...

W zasadzie Bogusław jasno wyłuszczył wszystko w tej materii, będzie to wypadek zrównany z wypadkiem przy pracy pod warunkiem, że jedziesz do i z pracy najkrótszą (najbardziej logiczną) drogą, po drodze jedynie robiąc konieczne zakupy (chlebek, masełko, mleczko itepede), ew. wpadając do banku/na pocztę opłacić niezbędne do życia rachunki.

Nie ma zdefiniowanego pojęcia "świadome narażanie się na podwyższone ryzyko".

konto usunięte

Temat: Wypadek w drodze do pracy na rowerze (zimą)

Tak, jeżdżę do pracy możliwie najkrótszą drogą. Zgodnie z przepisami ruchu drogowego tj. jezdnią lub chodnikiem jeżeli przepisy na to pozwalają np. złe warunki atmosferyczne na jezdni. W tym czasie nie miałem ani jednego wypadku ani urazu.
Joanna  Miśkiewicz-Wędro wska

Joanna
Miśkiewicz-Wędro
wska
radca prawny, TRUST
Kancelaria Radcy
Prawnego Joanna
Miśk...

Temat: Wypadek w drodze do pracy na rowerze (zimą)

Możliwe byłoby miarkowanie (ograniczenie) odszkodowania, gdyby Pan przyczynił się do wypadku np. rower był niesprawny, nieoświetlony. Natomiast sposób dojazdu nie może sam z siebie wyłączać odpowiedzialności za wypadek przy pracy. Jeśli pracodawca nie chce, by Pan ryzykował na rowerze, zawsze może zapewnić dowóz do pracy;)

konto usunięte

Temat: Wypadek w drodze do pracy na rowerze (zimą)

Piotr P.:
Tak, jeżdżę do pracy możliwie najkrótszą drogą.

I tego należy się trzymać, wiele Towarzystw Ubezpieczeniowych stosuje klauzule ograniczające swoją odpowiedzialność, w przypadku wypadków przy pracy wykładnią regulującą odpowiedzialność ubezpieczyciela (konkretnie ZUS) jest Kodeks Pracy i przepisy towarzyszące.
Poza wcześniej wymienionymi przypadkami nie ma nic na temat środka lokomocji.
Mój kolega dojeżdża do pracy np. koleją linową, czasami na nartach...

Jedyną przyczyną odmowy uznania zdarzenia za wypadek może być udowodnione Twoje świadome działanie. I jak sądzę tutaj pan behapowiec nie za bardzo potrafił się znaleźć w sytuacji i próbował pójść ścieżką pt. próba samookaleczenia. Na jego obronę mam jedynie fakt, że jak do tej pory nie było (chyba) precedensu kolarza ulegającego wypadkowi przy pracy, stąd jego błądzenie po omacku i próba ubrania tego z jeżyk prawniczo-ubezpieczeniowy...

Miarkowanie (ograniczanie) świadczenia - pierwsze spotykam się z takim pojęciem.
Towarzystwa Ubezpieczeniowe z reguły stosują udziały własne (franczyzę integralną lub redukcyjną) w celu uświadomienia klientowi, że jest współodpowiedzialny za swoje mienie, jednak nie przy ubezpieczeniach na życie, zdrowotnych lub NNW.
Stwierdzenie natomiast niesprawności np. roweru może skutkować odmową wypłaty roszczenia.

Pozdrawiam
Andrzej

Następna dyskusja:

odszkodowanie za wypadek pr...




Wyślij zaproszenie do