Aneta
R.
Trener i audytor
RODO, prawa pracy i
rachunkowości,
IOD...
Temat: umowa "na gębę" z radcą prawnym
Aplikant radcowski przyjął moją sprawę w listopadzie, miał mi udzielic opinii prawnej ustnie, w ciągu miesiąca. Zadałam mu konkretne pytania i oczekiwałam na nie odpowiedzi. Pobrał w obecnosci radcy prawnego kwotę 100 zlotych bez pokwitowania, całośc miała kosztowac 300 zlotych.W grudniu okazało się ze telefonicznie aplikant radził mi to ja wczesniej mu powiedzialam że wiem nt. sprawy. I właściwie nic nowego nie usłyszałam. Nie zaprosił mnie do kancelarii by poinformować - zgodnie z umową - o ustaleniach.
Nie oddał dokumentacji, a jedynie przez telefon poinformowal ze mam zaplacic 300 zl. jeszcze, bo 200 to dop[łata a 100 ze na pismie sporzadzil opinie.
Inaczej nie odda mi dokumentacji ktora jest w kancelarii.
Pytania:
1. jak mam odzyskac dokumenty bez ponoszenia tych kosztow, skoro kancelaria nie wywiązała się z terminu (miał byc miesiąc)?
2. czy musze płacic za opinie prawna na pismie skoro chcialam ustnie, tzn. zebym sama sobie zanotowala to co usłyszę?
3. a skoro nie usyszałam właściwie nic nowego to co robić ?
pomóżcie- sprawa pilna -na dzisiaj