Michał
Łazuga
Brand Activation
Executive, Sony
Poland
Temat: skradziony motocykl / odzyskanie / rejestracja
Witam,Bardzo proszę o pomoc. Przepraszam, jeśli nieodpowiedni dział ale moja sprawa toczy się w wydziale karnym i uznałem, że to najlepsze miejsce. Po kolei:
We wrześniu 2011 roku skradziono mi spod bloku motocykl. Oczywiście zawiadomilem policję, złożyłem zeznania, niemniej po ok miesiącu otrzymałem umozenie postępowania z powodu nie odnalezienia zguby. Pojazd wyrejestrowalem.
W październiku 2012 znalazłem owy pojazd na jednym z portali aukcyjnych. Oczywiście udalem się na oględziny celem potwierdzenia przypuszczen. Na miejscu zarówno ja jak i moja narzeczona nie mieliśmy najmniejszych wątpliwości. Wezwaliśmy policję. Numer silnika jak i wszystkie cechy charakterystyczne jest zgodny. Numer ramy oczywiście inny - motocykl został zarejestrowany na numerze ramy motocykla pochodzącego z 2004 (mój był 2006).
W grudniu 2012 został powołany biegly, który wykonał badania mechanoskopijne. Od aspiranta sztabowego dowiedzialem się nieoficjalnie, że opinia biegłego nie pozostawiła żadnych wątpliwości. Cały motocykl to ten sam, który zostal skradziony. W tym równiez rama, która nie została zamieniona a jedynie jej numery zostały przebite.
W styczniu 2013 motocykl został mi wydany przez aspiranta sztabowego jako osobie godnej zaufania na tzw. Przechowanie z zaznaczeniem, że dopóki sprawa nie zostanie zakończona nie mogę go zarejestrować. Oprócz motocykla otrzymalem kluczyk do stacyjki.
Od tamtego czasu motocykl stoi nieruchomo w moim garazu. Dokumenty sprawy poszły do II wydzialu karnego Sądu Rejonowego w Wołominie i rozpoczęła sie sprawa o paserstwo przeciwko osobie, u której owy motocykl znalazłem.
W międzyczasie wnioskowalem o status oskarżyciela posilkowego celem otrzymania dostępu do akt sprawy i na podstawie opini biegłego, która znajduje się w tychże aktach chciałem wnioskować o odzyskanie własności, nadanie nowych numerów ramy (VIN) i umożliwienie rejestracji. Niestety Sad nie wyraził zgody na działanie w charakterze oskarżyciela posilkowego, motywujac swoją decyzję tym, że oskarżony nie skrzywdził mnie bezpośrednio kradnac mój motocykl a jedynie pośrednio uzytkujac mój pojazd, pochodzący z kradzieży. W związku z tym, nie otrzymałem dostępu do akt i do tej pory opinii biegłego nie widziałem.
Dziś dowiedziałem się, że motocykl nie figuruje jako dowód w sprawie, nie zostal jeszcze nawet wyznaczony pierwszy termin rozprawy a ja w razie czego będę o tym poinformowany.
Moje pytanie brzmi, czy jesli motocykl nie jest dowodem to czy mogę wnioskować o nadania nowych numerów i zgodę na rejestrację? Jeśli tak to do kogo i w jaki sposób.
Błagam o pomoc. Nie mam pieniędzy, straciłem 15000zł a teraz w zasadzie bez powodu nie mogę korzystać ze swojej własności.
Mam kartę pojazdu z poprzednimi numerami i kluczyk.