Anna Szczepańska

Anna Szczepańska Dyrektor Biura
Poselskiego

Temat: Prosze o pomoc, wspolkredytobiorca nie zyje, nie...

Błagam o pomoc! W roku 2008/sierpień wzięłam kredy (na franki szwajc.)na nieruchomośc z narzeczonym. On wrócił z Anglii, nie mogł tu sie odnależć, nie miał pracy, w sierpniu 2009r popełnił samobójstwo. Jego matka zrzekła się spadku za siebie (przeszedł on na jej syna-z innego ojca niż mój niezyjący ówczesny partner-obecnie chłopak ma 13lat) nie zrzekła się również za niepełnosprawną córkę (nad która sprawuje opiekę, dziewczynka ma downa i ma lat 20). Zrobiła to po złości, nie płaci oczywiście, ale w KW widnieje wpis ze sprawy sa nieuregulowane. Chciałam wyprostować sytuacje, z banku wzięłam dokument mówący o tym, że sa mi już dłużni spora kwotę pieniędzy (jako współwłaściciele, którzy rat nie płacą), żeby cały i kredyt i nieruchomość była formalnie tylko na mnie (w miedzy czasie wyszlam za maz, urodzilam córkę.. ), ale nagle okazalo sie, ze musiałabym ich wpisać do KW za co są wymaga opłaty 4500 zł (!!! nieruchomość warta jest ok 180.000, ale jest na niej kredyt i to w CHF..). Pomocy ! Co mam zrobić ?! Prosze o odpowiedź !!!

konto usunięte

Temat: Prosze o pomoc, wspolkredytobiorca nie zyje, nie...

Rozumiem zatem, że jest Pani współwłaścicielką nieruchomości z tym małoletnim chłopcem i chorą dziewczyną, bowiem było już przeprowadzone postępowanie spadkowe po byłym partnerze ?.

Dlaczego wpis ma kosztować 4500 złotych ? Zgodnie z art. 42 ust. 3 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Od wniosku o wpis w księdze wieczystej własności, użytkowania wieczystego lub spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu na podstawie dziedziczenia, zapisu lub działu spadku albo zniesienia współwłasności pobiera się jedną opłatę stałą w wysokości 150 złotych niezależnie od liczby udziałów w tych prawach.

Odnosi się do wpisu praw powstały w wyniku:
dziedziczenia,
zapisu
działu spadku
zniesienia współwłasności
wynosi 150 zł, jednorazowej opłaty niezależnie od liczby udziałów w danym prawie.

Niezależnie od tego ilu będzie spadkobierców, opłata zawsze wyniesie 150 złotych.

Rozumiem, że w KW jest wpisana pani i były Partner ?

Po uregulowaniu spraw w KW wystąpiłbym o zniesienie współwłasności nieruchomości i zaliczył spłaty kredytu ( odpowiednich częściach obrazujących udziały współwłaścicieli) jako nakład
Anna Szczepańska

Anna Szczepańska Dyrektor Biura
Poselskiego

Temat: Prosze o pomoc, wspolkredytobiorca nie zyje, nie...

Tak postępowanie spadkowe zostało przeprowadzone i uznano, że te ww osoby dziedziczą spadek. W KW jestem tylko ja i ówczesny partner (z dopiskiem, że sprawa jest niewyjaśniona). Wczesniej osoba, z którą współpracowałam doradziła, żebym wystąpiła do banku o pismo z kwota jaką ilość kredytu już spłaciłam sama, nastepnie do sądu, by ująć w KW, że spadkobiercy są moimi "dłuznikami" (dlatego nakazano mi ich tam najpierw wpisać). Poinformowano mnie, że dopiero w momencie, gdy spłacę taką sume kredytu, która odpowiadałaby 50 % wartości nieruchomości (odziedziczonej przez spadkobierców mojego byłego partnera), mogę "wykreslić " ich z hipoteki i "przenieść" calość na siebie. Czy to prawda? Czy jest inne rozwiązanie? Wspomniał Pan o zniesieniu współwłasności, czy to właśnie mi podpowiadamo, czy odbywa sie to zupełnie inaczej? Sprawa ciągnie się juz bardzo długo, bardzo prosze o pomoc.
Anna Szczepańska

Anna Szczepańska Dyrektor Biura
Poselskiego

Temat: Prosze o pomoc, wspolkredytobiorca nie zyje, nie...

Podobno ta opłata to koszty sądowe jakie musze ponieść za sprawę wyjaśniającą wpis w KW - różnicę między wpisem a stanem rzeczywistym, jestem przerażona taką sumą pieniędzy..

konto usunięte

Temat: Prosze o pomoc, wspolkredytobiorca nie zyje, nie...

Tak rzeczywiście to jest opłata stosunkowa za powództwo z art. 10 ust 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 roku o księgach wieczystych i hipotece tzw. powództwo o ustalenie treści ksiegi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.

Ja z kolei wywodziłem prawo do wystąpienia o wpis spadkobierców na podstawie art.209 kc Każdy ze współwłaścicieli może wykonywać wszelkie czynności i dochodzić wszelkich roszczeń, które zmierzają do zachowania wspólnego prawa. Przy czym ta akcja procesowa może się nie udać, bowiem w obecnym ustroju ksiąg wieczystych obowiązuje zasada, że jakiekolwiek wpisy do tych ksiąg tworzące stan prawny nieruchomości mogą być dokonywane wyłącznie na wniosek zainteresowanego, przy czym - co do zasady, od której wyjątek jest regulowany w art. 36 ust. 2 u.kw.h. – nie ma przymusu złożenia takiego wniosku. Tak więc nie jest dopuszczalne wpisanie do księgi wieczystej współwłaściciela bez jego woli. Przynajmniej do takiego stanowiska dotarłem.

W opisanym stanie faktycznym może Pani złożyć wniosek o zniesienie współwłasności. Współwłaściciele mogą znieść łączącą ich współwłasność w dowolnym momencie, chyba że zawarli umowę wyłączającą taką możliwość na określony czas. Jeżeli pomiędzy współwłaścicielami nie ma zgody na zniesienie współwłasności, podziału dokonuje sąd na wniosek współwłaściciela. We wniosku takim należy oznaczyć wszystkich pozostałych współwłaścicieli, którzy są uczestnikami w tym postępowaniu. Stroną w takim postępowaniu są albo osoby będące współwłaścicielami albo ich spadkobiercy. Jeżeli postępowanie spadkowe zostało przeprowadzone ale osoby, które są współwłaścicielami nie dokonały odpowiedniej zmiany w księgach wieczystych, wówczas należy oznaczyć aktualnych współwłaścicieli (spadkobierców), gdzie można w uzasadnieniu zaznaczyć, że istnieje niezgodność stanu prawnego nieruchomości z tym ujawnionym w księdze wieczystej. Na potwierdzenie tego twierdzenia może Pani przytoczyć sygnaturę akt postępowania spadkowego a także załączyć kopię postanowienia, jeżeli jest Pan w jej posiadaniu.

Wówczas w takim postępowaniu może Pani wystąpić o rozliczenie nakładów z tytułu, których poniosła pani na nieruhomość i więcej Pani ich poniosła tym suma ewentualnych spłat na rzecz pozostałych współwłaścicieli (jeżeli nieruchomość zostanie Pani przyznana) będzie mniejsza.
Oczywiście proponowane przez ze mnie kroki to tylko sugestia i radzę się skontaktować z adwokatem czy radcą prawnym jeżeli będzie Pani zainteresowana w takim rozstrzygnięciu sprawy.
Anna Szczepańska

Anna Szczepańska Dyrektor Biura
Poselskiego

Temat: Prosze o pomoc, wspolkredytobiorca nie zyje, nie...

Jeśli dobrze rozumiem musiałabym "spłacić" "współwłaścicieli"? Przecież na tej nieruchomości jest kredyt (przewyższający obecnie wartość tego mieszkania bo w CHF), a kredyt spłacam caly czas tylko i wylącznie ja.. czy lepiej w tkaim razie poczekać, aż spłacę "połowę", która by im sie "należała" i wtedy wystapić do sądu o zniesienie współwłasności (udowadniając, że poniosłam koszty przewyższające ich "udział") ? Sytuacja jest bardzo napięta, gdyż nie ma z kim rozmawiać z tej drugiej strony i żadna możliwość dogadania się nie wchodzi w grę. Ten chłopak rośnie i boję się, że kiedyś może się pojawić i rościć sobie jakieś prawa..
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: Prosze o pomoc, wspolkredytobiorca nie zyje, nie...

Anna S.:
czy lepiej w tkaim razie poczekać, aż spłacę "połowę", która by im sie "należała" i wtedy wystapić do sądu o zniesienie współwłasności (udowadniając, że poniosłam koszty przewyższające ich "udział") ?
Nie ma czegoś takiego, ze jak Pani spłaci połowę, to może Pani "przejąć cały kredyt i nieruchomość na siebie". A przynajmniej nie wprost.
Trzeba - tak jak pisał p. Robert - wystąpić o zniesienie współwłasności, a potem rozliczać nakłady na tę nieruchomość.

Zastanawia mnie dokument z banku o którym Pani pisze "wzięłam dokument mówący o tym, że sa mi już dłużni spora kwotę pieniędzy (jako współwłaściciele, którzy rat nie płacą)".
Czy kredyt nie jest spłacany terminowo? Płaci Pani połowę raty?Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.03.14 o godzinie 10:38
Anna Szczepańska

Anna Szczepańska Dyrektor Biura
Poselskiego

Temat: Prosze o pomoc, wspolkredytobiorca nie zyje, nie...

Płacę całą ratę, zawsze w terminie. Ale jeśli sąd uznał tych młodych ludzi za spadkobierców to przecież dziedziczymy z dobrodziejstwem inwentarza, prawda? W ten sposób jeśli są współwłaścicielami nieruchomości to również zobowiązań jakie na niej ciążą. Jeśli źle myślę, to proszę o wyprowadzenie z błędu wydaje mi się to logiczne, Idąc tym tokiem rozumowania, to, że ja sama płacę raty chyba wpływa na sytuację jaka zaistniała? Czy jesli wystąpie o zniesienie współwłasności, mogę stracić mieszkanie, bądź "spłacać" tych spadkobierców mimo, że ja sama płacę kredyt? Mam męża, 2 dzieci jesli miałabym teraz sprzedać mieszkanie a spłacać sam kredyt w CHF to nie miałoby to sensu, gdyż wiadomo jak wyglądą sytuacja kredytobiorców CHF.
Anna Szczepańska

Anna Szczepańska Dyrektor Biura
Poselskiego

Temat: Prosze o pomoc, wspolkredytobiorca nie zyje, nie...

A jeśli chodzi o ten dokument z banku jest to lączna suma rat jakie zapłaciłam (połowę powinni płacić spadkobiercy). Podliczyłam łaczną ilość środków, podzieliłam na 2 no i otrzymałam tym samym kwotę jaką powinni zapłacić oni...

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: Prosze o pomoc, wspolkredytobiorca nie zyje, nie...

Anna S.:
Płacę całą ratę, zawsze w terminie. Ale jeśli sąd uznał tych młodych ludzi za spadkobierców to przecież dziedziczymy z dobrodziejstwem inwentarza, prawda?
"Dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza" to coś zupełnie nie na temat
W ten sposób jeśli są współwłaścicielami nieruchomości to również zobowiązań jakie na niej ciążą. Jeśli źle myślę, to proszę o wyprowadzenie z błędu wydaje mi się to logiczne,
Owszem, tok rozumowania jest logiczny ale wnioski niesłuszne. Może Pani wezwać pozostałych współwłascicieli nieruchomości do solidarnego partycypowania w kosztach jej spłaty i utrzymania.
Czy jesli wystąpie o zniesienie współwłasności, mogę stracić mieszkanie, bądź "spłacać" tych spadkobierców mimo, że ja sama płacę kredyt?
Przy zniesieniu współwłasności raczej nie ma ryzyka straty nieruchomości.
jesli miałabym teraz sprzedać mieszkanie a spłacać sam kredyt w CHF to nie miałoby to sensu, gdyż wiadomo jak wyglądą sytuacja kredytobiorców CHF.
Wartość kredytu przekracza wartość nieruchomości?
A jeśli chodzi o ten dokument z banku jest to lączna suma rat jakie zapłaciłam (połowę powinni płacić spadkobiercy). Podliczyłam łaczną ilość środków, podzieliłam na 2 no i otrzymałam tym samym kwotę jaką powinni zapłacić oni...
Ale to tak nie działa!
Powtórzę - może Pani wystąpić z wezwaniem do współwłaścicieli o partycypowanie w kosztach spłaty nieruchomości.

konto usunięte

Temat: Prosze o pomoc, wspolkredytobiorca nie zyje, nie...

Jeżeli przykładowo nieruchomość jest warta 90000 zł, mamy trzy osoby zobowiązane do spłaty solidarnie kredytu obciążającego hipotekę danej nieruchomości i są one współwłaścicielami w 1/3 to zniesienie współwłasności z założeniem, że jednemu z współwłaścicieli przyznano by nieruchomość z obowiązkiem spłaty pozostałych i to on do tej pory spłacałby kredyt wyglądałoby tak:
Skoro każdy ma 1/3 to wartość ich udziału wyceniona by była na 30000. Skoro jeden przejmuje to musi spłacić pozostałych po 30000, łącznie 60000. Jeżeli kredyt związany z hipotecznym obciążeniem był przez współwłaściciela, któremu przyznano nieruchomość w związku z zniesieniem współwłasności, spłacony w wysokości 60000 złotych, a inni nic by nie spłacili, to przy przyjęciu, że stanowił nakład na nieruchomość pochłonął by obowiązek spłaty. Gdyby Sąd nie uznał tego za nakład to i tak pozostali współwłaściciele jako dłużnicy solidarni byliby związani do spłaty części spłaconego zadłużenia. Należy bowiem mieć na względzie to, że zgodnie z art. 376. § 1 kc Jeżeli jeden z dłużników solidarnych spełnił świadczenie, treść istniejącego między współdłużnikami stosunku prawnego rozstrzyga o tym, czy i w jakich częściach może on żądać zwrotu od współdłużników. Jeżeli z treści tego stosunku nie wynika nic innego, dłużnik, który świadczenie spełnił, może żądać zwrotu w częściach równych.

Tym samym wysokość spłaty mogła by być potrącona w oparciu o ten przepis i tak przyznano by nieruchomość temu współwłaścicielowi, który nie musiałby śwadaczyć niczego na rzecz innych byłych już współwłaścicieli.

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora



Wyślij zaproszenie do