Anna Pasikowska

Anna Pasikowska Dajcie żyć po
swojemu grzesznemu,
a i świętym żyć
będzie ...

Temat: Proszę o pomoc

Moja bliska koleżanka była współwłaścicielką mieszkania/właścicielem drugiej połowy był jej eksmąż zamieszkały na stałe w Niemczech.W mieszkaniu zameldowany jest ich młodszy syn oraz średni,który przebywa w Anglii.Obecnie były mąż przepisał potajemnie notarialnie swoją część na najstarszego syna,który był karany więzieniem za przemoc w rodzinie/narkoman,nigdzie nie pracujący,awanturnik i sadysta/-znęcał się nad moją koleżanką fizycznie i psychicznie.Syn skorzystał z prezentu i wprowadził się do niej.Oprócz wyzysku ekonomicznego- nie uczestniczenie w opłatach,zakupu wyżywienia a korzystania z
tego co kupi matka /zmaga się z rakiem/,szykanuje ją.Po ostatniej awanturze z użyciem przez niego przemocy,usiłowała popełnić samobójstwo.Przebywa w szpitalu,gdzie odratowano ją ale niestety grozi jej skomplikowana operacja biodra,które prawdopodobnie jej uszkodził.Na dodatek w trakcie jej pobytu w szpitalu sprowadził swoją przyjaciółkę o podobnej reputacji,którą zamierza zameldować.Czy istnieje przepis,który podważyłby celowe przepisanie własności przez byłego męża właśnie synowi,który ma ją unicestwić?Co z prawem 2 pozostałych synów? Jak pozbyć się potwora zanim zniszczy życie rodzinie a szczególnie matce?Czy może mieć ona wpływ na nie wyrażenie zgody na zameldowanie syna przyjaciółki?

konto usunięte

Temat: Proszę o pomoc

Jeżeli eks-mąż był właścicielem swojego udziału w nieruchomości, mógł nim rozporządzać dowolnie.
Reszta poruzonych spraw nadaje się do dobrego adwokata od spraw rodzinnych, jeżeli w ogóle ktoś chciałby zrobić z tej nieprzyjemnej sytuacji arenę sporu sądowego - moim zdaniem szanse na powodzenie próby odseparowania niechcianego współmieszkańca są odległe i niepewne, a zaognienie i tak złych stosunków natychmiastowe i pewne.
Jeśli nie da się usunąć drugiej srony - może lepiej usunąć się z tego układu samej? Odprzedać swój udział? Czy to możliwe biorąc pod uwagę realne warunki (cenę, realność znalezienia nabywcy)?
Anna Pasikowska

Anna Pasikowska Dajcie żyć po
swojemu grzesznemu,
a i świętym żyć
będzie ...

Temat: Proszę o pomoc

Oczywiście,że mógł ale gdzie pozostali dwaj synowie i motywy dlaczego to zrobił skoro kryminalista wcześniej bił matkę?Pozwolił mu na powrót?Tam policja jest częstym gościem.Nabywcę na mieszkanie znaleźć jest nietrudno,ale jak je odkupi od niej niepracujący narkoman sadysta skoro jak piszę nawet nie współuczestniczy w opłatach i kosztach wyżywienia?Na dodatek sprowadził przyjaciółkę z podobnego marginesu.Tam jest jeszcze meldowany młodszy,uczący się syn i drugi pracujący w Anglii.No cóż,prawnik jest świetnym rozwiązaniem tylko dobra to rada dla osób w pełnym portfelem,a nie dla "Amazonki" dorabiającej do renciny socjalnej.Kiedyś prosiłam o poradę na forum GL prawnika,odpisał,że nie jest instytucją charytatywną.Pewnie rozwiązanie jest takie-synuś doprowadzi do śmierci matki,zagnębi braci,mieszkanie zabiorą za długi a ktoś z prasy czy TV będzie miał doskonały materiał do wzdychających rzesz.

konto usunięte

Temat: Proszę o pomoc

Okoliczności są rzeczywiście przykre, ale ich roztrząsanie na forum nie doprowadzi do niczego konkretnego.
Eks-mąz miał prawo darować swój udział komu chciał z pominięciem innych osób. Ocenę tego zachowania pozostawiam Pani, ale znowu - czy chce Pani porad "co można zrobić", czy wyrazów wspólczucia - to też, ale nie tu na nie miejsce.
Co do kosztów prawnika: są fundacje z darmowymi poradami, są poradnie studenckie, gdzie studenci ostatnich lat prawa radzą potrzebującym za darmo, są otwarte dni porad organizowane przez radę adwokacka itd. Może wreszcie znajdzie się na tym forum ktoś, kto wejdzie z Panią w bieżący kontakt i pomoże - warto poczekać. To sa już sprawy z zakresu, którego ja nie ogarniam. Napisałem, ile umiałem.
Anna Pasikowska

Anna Pasikowska Dajcie żyć po
swojemu grzesznemu,
a i świętym żyć
będzie ...

Temat: Proszę o pomoc

Bardzo cenię Pana pomoc.Jak Pan zauważył występuję tu nie w swoim imieniu/ta sytuacja dotyczy mojej koleżanki,bohaterki mojego artykułu w prasie lokalnej/a nie jest obrazem mojej sytuacji.Nie oczekuję więc współczucia tak w swoim jak i jej imieniu.Te patologiczne problemy przerosły ją po prostu i zamierzam jej pomóc.Ma Pan słuszną rację,że istnieją darmowe porady prawne,również przy Centrum Praw Kobiet.Mój wpis wzbudził wiele emocji,ale również pokazał jak różne są zdania ludzi dot.np.meldowania we współwłasności bez zgody współwłaściciela.Jeśli udzielamy porad/nie tyczy to Pana wypowiedzi/,to powinniśmy być pewni swojej racji,a skoro osoba,z zakresu obowiązków której wynika,iż powinna znać przepisy piszę,że można sobie meldować kogo się chce,gdy następna osoba pisze"właśnie mój narzeczony prawnik podpowiada mi,że bez zgody pani koleżanki,nikt nie ma prawo zameldować w mieszkaniu kogoś postronnego",to już ręce opadają.Cóż,wsadziłam kij w mrowisko.Pozdrawiam serdecznie

Następna dyskusja:

pogryzienie przez nieszczep...




Wyślij zaproszenie do