Paweł
Pietruczuk
Student, Uniwersytet
Marii
Curie-Skłodowskiej w
Lublinie
Temat: PROBLEM Z TELEFONEM W ABONAMENCIE I ZNAJOMYM, CZYLI...
Witam,jak już większość domyśliła się z nazwy tematu mój problem jest tylko i wyłącznie spowodowany moją naiwnością.
Otóż kilka miesięcy temu będąc od dłuższego czasu męczony przez mojego współlokatora, by wziąć mu telefon w sieci Orange na abonament zgodziłem się. On oczywiście miał wziąć na siebie wszystkie opłaty i ja niczym nie musiałem się martwić. Podpisaliśmy między sobą nawet oświadczenie, w którym on zobowiązuje się do ponoszenia kosztów. Wtedy nie wiedziałem, że wciska mi on kit i takie pisemka nic nie znaczą. Tak więc minęło parę tygodni i okazuje się, że on już tego telefonu nie chce "bo nie jest najnowszy" ( muszę tutaj dodać, że ta osoba żyje chyba w innym świecie wykreowanym przez seriale) i że zamierza go sprzedać. Ja mu stanowczo zabroniłem i powiedziałem, że jeżeli nie chce on tego telefonu to ma mi go oddać. Niestety on sprzedał telefon bez mojej wiedzy, a tym bardziej zgody. Pieniądze wydał, lecz ciągle mi mówił że abonament opłaca. Jak się już domyślacie kłamał. Po dwóch miesiącach przyszło mi pismo z Orange i Krajowego rejestru dłużników, w którym zostałem poinformowany o tym, iż umowa została rozwiązana z powodu braku opłat abonamentu. Zadzwoniłem do mojego znajomego i umówiłem się z nim, że pokryje on opłaty. Niestety, ten stan trwa przez kolejne sześć miesięcy czyli do dziś. Od tego czasu on perfidnie kłamie, iż spotkamy się i on da mi te pieniądze bądź prześle je przelewem. Niestety te słowa nie mają pokrycia w prawdzie, gdyż w tamtym tygodniu przeprowadził się on do innego miasta. Więc moje szanse teraz na zmuszenie go do zapłaty są niemal równe zeru, a ja nie chcę by uszło mu to wszystko płazem, gdyż tak kłamliwej osoby jak on nie spotkałem jeszcze w życiu. Przede wszystkim chodzi mi o to, bym nie musiał za niego płacić tej kolosalnej sumy albo żebym przynajmniej odzyskał telefon, który on sprzedał. Rozmawiałem z nim na ten temat, niestety on mówi że prawo jest po jego stronie i nic mu nie zrobię.
Z tym się chyba muszę zgodzić, gdyż co do tego nie ma wątpliwości że umowa jest na mnie i to ja się zobowiązałem płacić abonament. Ale w kwestii sprzedaży telefonu bez mojej zgody wydaje mi się, iż chyba mogę coś z tym zrobić? Chwytam się już każdej opcji, byle tylko rozwiązać ten problem, który już mnie dosłownie dobija. Wiem, że za głupotę się płaci ale mam nadzieję, że ktoś tutaj wspomoże mnie jakąś radą.
Pozdrawiam i z góry wszystkim dziękuje.