Temat: posrednik nieruchomosci- składanie fałszywych zapewnień

Witam
w połowie września zdecydowaliśmy się na zakup konkretnego mieszkania wyszukanego przez strony internetowe. Po kontakcie z pośrednikiem dowiedzieliśmy się, że mieszkanie jest kredytowane- tzn trzeba będzie spłacić bank oraz, że sprzedaż jest przez osobę uprawnioną ponieważ właściciele są poza granicami kraju. Biuro nieruchomości zapewniło nas - słownie, że to dla nas kupujących nie ma żadnego znaczenia, wszystko jest załatwione pomiędzy bankami a osoba sprzedająca ma wszystkie upoważnienia do tej transakcji. Na podstawie zapewnień licencjonowanego posrednika nieruchomości zdecydowaliśmy się na zakup-mieliśmy na to 1 dzień ponieważ od dnia następnego mieszkanie miało być już wynajmowane i wycofane ze sprzedaży. Problem zaczął się podczas podpisywania umowy przedwstępnej ponieważ okazało się, że osoba upoważniona nie ma odpowiednich zaświadczeń. Tydzień trwało dostarczenie zaświadczenia. podjęliśmy odpowiednie kroki u doradcy finansowego po wpłaceniu uzgodnionej kwoty na rzecz zaliczki. osoba sprzedająca kierowana przez właściciela biura kilkakrotnie składała wnioski do banku o dokumenty o zadłużeniu- właściciele słali różnego rodzaju dokumenty upoważniające osobę do sprzedaży- wszystko było kierowane przez biuro nieruchomości- bank trzykrotnie odrzucał podania- my byliśmy informowani o tym po fakcie, zapewniani że wszystko ze strony biura jest załatwiane od ręki, że to banki nie wiedzą czego chcą i nie można sie niczego dowiedzieć- to przecież chyba nie jest możliwe żeby licencjonowany pośrednik nie potrafił odpowiednio pokierować sprzedających. My jako kupujący byliśmy każdorazowo zapewniani że "już w ciągu 2 dni dokumenty zostaną dostarczone"- sprawa tak ciągnęła się ponad miesiąc. Po otrzymaniu dokumentów w ciągu 3 dni dostaliśmy zgodę na kredyt, podpisaliśmy umowę notarialną, umowe z bankiem oraz zrealizowaliśmy pierwszą transzę wpłaty na rzecz kredytu byłych właścicieli. Pośrednik zapewniał nas że w ciągu 14 dni od wpłaty otrzymamy dokument umożliwiający złożenie przez nas brakujących dokumentów do banku w celu wypłacenia sprzedającym reszty uzgodnionej kwoty. czekamy juz 4 tygodnie i dokumentu nie ma- od naszego doradcy finansowego dowiedzielismy się że zgodnie z procedurami w bankach na dokument będziemy czekac do połowy grudnia. Przez cały czas jestesmy oszukiwani przez pośrednika. Od samego początku składa nam obietnice, zapewnienia o szybkim bezproblemowym przebiegu transakcji, natomiast ze względu na brak przygotowania nieruchomości do sprzedaży , błędne kierowanie sprzedającego w kwestii składanych dokumentów w bankach sprawa się przedłuża. Procedury w bankach sa jasne- niestety pośrednik karmi nas kłamstwami że dokument powinien być dostarczony z dnia na dzień, opóźnienia są spowodowane przez ponad tygodniowe dostarczanie korespondencji oraz tygodniowy czas realizacji przelewu miedzy bankami- wprowadzając tymi kłamstwami bardzo nerwowy charakter transakcji. Właściciele nie chcą nam przekazać kluczy przed wpłaceniem pełnej kwoty- my zgodnie z zapewnieniami biura od ponad miesiąca żyjemy na kartonach z dwójka dzieci, pieniądze przeznaczone na remont oraz urlopy na rzecz remontu nowej nieruchomości już nam się pokończyły - straty związane z opieką nad dzieckiem oraz utrzymanie obecnego mieszkania i kredyt za nowe kosztują nas ponad kwotę na jaką byliśmy przygotowani.
moje pytanie brzmi- czy mogę domagać się rekompensaty od biura za składanie bezpodstawnych obietnic i zapewnień, za oszukiwanie klienta w sprawie przebiegu transakcji. czy licencjonowany pośrednik ma prawo tak okłamywać swoich klientów?
jezeli tak prosze o informację gdzie i jakie dokumenty powinnam złożyć
dziękuję

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Artur R.

Artur R. Prawnik, AiM
Nieruchomości
Kancelaria Prawna

Temat: posrednik nieruchomosci- składanie fałszywych zapewnień

Agnieszka L.:
Witam
w połowie września zdecydowaliśmy się na zakup konkretnego mieszkania wyszukanego przez strony internetowe. Po kontakcie z pośrednikiem dowiedzieliśmy się, że mieszkanie jest kredytowane- tzn trzeba będzie spłacić bank oraz, że sprzedaż jest przez osobę uprawnioną ponieważ właściciele są poza granicami kraju. Biuro nieruchomości zapewniło nas - słownie, że to dla nas kupujących nie ma żadnego znaczenia, wszystko jest załatwione pomiędzy bankami a osoba sprzedająca ma wszystkie upoważnienia do tej transakcji. Na podstawie zapewnień licencjonowanego posrednika nieruchomości zdecydowaliśmy się na zakup-mieliśmy na to 1 dzień ponieważ od dnia następnego mieszkanie miało być już wynajmowane i wycofane ze sprzedaży. Problem zaczął się podczas podpisywania umowy przedwstępnej ponieważ okazało się, że osoba upoważniona nie ma odpowiednich zaświadczeń. Tydzień trwało dostarczenie zaświadczenia. podjęliśmy odpowiednie kroki u doradcy finansowego po wpłaceniu uzgodnionej kwoty na rzecz zaliczki. osoba sprzedająca kierowana przez właściciela biura kilkakrotnie składała wnioski do banku o dokumenty o zadłużeniu- właściciele słali różnego rodzaju dokumenty upoważniające osobę do sprzedaży- wszystko było kierowane przez biuro nieruchomości- bank trzykrotnie odrzucał podania- my byliśmy informowani o tym po fakcie, zapewniani że wszystko ze strony biura jest załatwiane od ręki, że to banki nie wiedzą czego chcą i nie można sie niczego dowiedzieć- to przecież chyba nie jest możliwe żeby licencjonowany pośrednik nie potrafił odpowiednio pokierować sprzedających. My jako kupujący byliśmy każdorazowo zapewniani że "już w ciągu 2 dni dokumenty zostaną dostarczone"- sprawa tak ciągnęła się ponad miesiąc. Po otrzymaniu dokumentów w ciągu 3 dni dostaliśmy zgodę na kredyt, podpisaliśmy umowę notarialną, umowe z bankiem oraz zrealizowaliśmy pierwszą transzę wpłaty na rzecz kredytu byłych właścicieli. Pośrednik zapewniał nas że w ciągu 14 dni od wpłaty otrzymamy dokument umożliwiający złożenie przez nas brakujących dokumentów do banku w celu wypłacenia sprzedającym reszty uzgodnionej kwoty. czekamy juz 4 tygodnie i dokumentu nie ma- od naszego doradcy finansowego dowiedzielismy się że zgodnie z procedurami w bankach na dokument będziemy czekac do połowy grudnia. Przez cały czas jestesmy oszukiwani przez pośrednika. Od samego początku składa nam obietnice, zapewnienia o szybkim bezproblemowym przebiegu transakcji, natomiast ze względu na brak przygotowania nieruchomości do sprzedaży , błędne kierowanie sprzedającego w kwestii składanych dokumentów w bankach sprawa się przedłuża. Procedury w bankach sa jasne- niestety pośrednik karmi nas kłamstwami że dokument powinien być dostarczony z dnia na dzień, opóźnienia są spowodowane przez ponad tygodniowe dostarczanie korespondencji oraz tygodniowy czas realizacji przelewu miedzy bankami- wprowadzając tymi kłamstwami bardzo nerwowy charakter transakcji. Właściciele nie chcą nam przekazać kluczy przed wpłaceniem pełnej kwoty- my zgodnie z zapewnieniami biura od ponad miesiąca żyjemy na kartonach z dwójka dzieci, pieniądze przeznaczone na remont oraz urlopy na rzecz remontu nowej nieruchomości już nam się pokończyły - straty związane z opieką nad dzieckiem oraz utrzymanie obecnego mieszkania i kredyt za nowe kosztują nas ponad kwotę na jaką byliśmy przygotowani.
moje pytanie brzmi- czy mogę domagać się rekompensaty od biura za składanie bezpodstawnych obietnic i zapewnień, za oszukiwanie klienta w sprawie przebiegu transakcji. czy licencjonowany pośrednik ma prawo tak okłamywać swoich klientów?
jezeli tak prosze o informację gdzie i jakie dokumenty powinnam złożyć
dziękuję

witam,

nie znam wszystkich szczegółów transkacji, w szczególności treści podpisywanych przez Państwa umów, więc trudno mi wskazać od kogo i jakich roszczeń mogą Państwo dochodzić. Kluczowe w Państwa przypadku będzie zbadanie:
1) treści umowy przedwstępnej,
2) treści umowy przenoszącej własność,
3) treści umowy pośrednictwa (w szczególnośc na czyją rzecz działa pośrednik)

Z Pani opisu wynika, że pośrednik raczej nie ma większego doświadczenia w obrocie nieruchomości. Świadczy o tym chociażby nieznajomość procedur i czasu obiegu dokumentacji.
Sporne kwestie, o ktorych Pani pisze w poście, winna dokładnie regulować zarówno umowa przedwstępna, jak i przenosząca własność. Przy dobrze skonstruowanej umowie wystarczyłoby wykonać jej zapisy. Zwykle są one wystarczącym zabezpieczeniem na wypadek zwłoki sprzedających z dostarczeniem dokumentów. DOBRA UMOWA TO PODSTAWA BEZPIECZNEJ TRANSAKCJI. Jeżeli korzystali Państwo ze standardowych wzorków z netu lub od pośrednika, a notariusz również sięgnął po swój "uniwersalny wzór aktu" polecam jednak konsultacje z prawnikiem w Pani miejscowości. Sytuacja w jakiej Państwo się znaleźli jest niedopozazroszczenia, warto więc rozeznać się kto powinien Państwu wyrównać poniosione szkody. Najlepiej oceni to Pani prawnik na podstawie pełnego opisu sytuacji i podpisanych dokumentów. W razie czego mogę polecić kilka kancelarii z Gdańska.

Temat: posrednik nieruchomosci- składanie fałszywych zapewnień

dziękuję za informację, przeczekam jeszcze tydzień- może uda się zakończyć "przygodę z biurem" -mam nadzieję że na zawsze. szkoda tylko że zapewne wiele osób będzie okłamywanych, a pośrednik kontynuował swą karierę bazując na fałszywych zapewnieniach.
pozdrawiam

Następna dyskusja:

zwrot zadatku na zakup nier...




Wyślij zaproszenie do