Temat: PORADA W SPRAWIE SPADKU

Moja matka mieszka na wsi w domu jednorodzinnym, który jest jej własnością. Z racji, że jest alkoholiczką i nie radzi sobie z odpowiednim utrzymaniem nieruchomości, muszę wziąć kredyt na kawalerke, żeby ją przenieść do miasta. Dom chcemy sprzedać i spłącić ów kawalerke. Dodatkowym problem jest zadłużenie rodzicielki w postaci kredytów gotówkowych na kwote 190 000. Z raccji podeszłego wieku do kredytów było wysokie ubezieczenie lecz bank nie chce udzielić mi więcej informacji. Nie mam pojęcia czy po jej śmierci bank skonfiskuje jej majątek. Bardzo chciałbym tego uniknąć. Zastanawiam się jak ugryźć ten temat. Czy najlepiej byłoby gdyby ona osobiście sprzedała nieruchomość czy mogłaby przepisać ją na mnie? W przypadku gdyby miała sama ją sprzedać a jest w głębokiej chorobie alkoholowej to nie wiem czy zdąży. Gdyby miała to być darowniza na mnie, lub jakaś inna forma spadku, to czy konieczne jest czekanie 5 lat ze sprzadażą? Muszę tego uniknąć gdyż dom przez ten czas będzie niszczał i bardzo straci na wartości. Jestem jedynakiem więc nie ma innych osób do dziedziczenia po matce. Proszę o pomoc.