Temat: Odszkodowanie od dentysty za wykonanie usługi.
Witam wszystkich!Już były podobne tematy,ale mój trochę inny,więc zakładam nowy temat. Proszę o pomoc, bo nie wiem od czego zacząć. Nakreślę ogół sytuacji,że by było jasno.
w 1994 roku miałam wypadek samochodowy i w bardzo dużym stopniu ucierpiały zęby. Podwójne otwarte złamanie żuchwy. Ucierpiały również zęby w szczęce w znacznym stopniu. Miałam most na haczykach po prawej stronie żuchwy z prawej strony,z lewej wypadły mi dwie korony. Dwójki zrobiły się szare,ale mocne i stabilne.
Na początku Lutego byłam na konsultacji w jednej z Klinik,bo uzbierałam pewną kwotę na wykonanie protetyki. Miałam do zrobienia dwa mosty po obu stronach od 3 do 6 , dwie korony na dwójki. Do wszystkiego poinformowałam Pani doktor że w jednej z jedynek ( dwie korony na wkładach,złączone ) zrobiła się przetoka . Pani doktor zrobiła PTG i stwierdziła,że jedynki są dobre,że nic z nimi nie trzeba robić i zostawić to tak jak jest,a przetoka sama przejdzie i ona na RTG nic nie widzi. Zapisała antybiotyk. Ustaliła plan leczenia pozostałości: Leczenie kanałowe szóstki i dwójki z prawej strony + most 4 punkty. Lewa strona most 4 punkty + dwójka. Z jedynkami stwierdziła, jak coś będzie kiedyś się działo, to zawsze można zrobić most włączając dwójki, bo dwójki będą samodzielne pod koronami. Pierwsza wizyta była na początku Lutego, a ostatnia 24 czerwca,aż pani poszła rodzić.
Szóstka leczona kanałowe ,nie mikroskopowo,okres leczenia dwa miesiąca + tymczasowa korona. Pani mówiła że ząb nie jest pewny i doradzała od początku implant. Leczenie nie dało nic,ząb dawał o sobie znać.
Dwójka z innej strony, po oszlifowaniu -założona kształtka, która nie zakrywała szyjkę,odpadła po dwóch dniach ,a ząb zaczął się ruszać. Ząb żywy ,więc bolała strasznie. Całość prac wykonana tragicznie i nieestetycznie, zęby wszystkie rozmiaru jedynek. Mosty i korony nie osadzone w dziąsła. Na ruchomą jedną dwójek do wszystkiego założona za duża i za wysoka korona,co spowodowało uniesienie dziąsła i dwójka wyższa od jedynki,obrzęk i krwawienie. Przymiarka szkieletu i klejenie na gotowe od ręki,bez dopasowania.
Na każde pytanie czemu tak jest,pani miała odpowiedz w swojej obronie. Kolor dobierany pod lampą,dobrany o dwa trzy tony jaśniejszy. Przymiarka - za duże zęby i nie osadzone-zapytałam czemu? Odpowiedź,bo nie jest zamocowane i będzie dobrze. Wklejenie i dopasowanie ,jak okazało się na stałe, nie do dopracowania. Porcelana zeszlifowana,zeszlifowana korona na dole w Kombi i zeszlifowana dolna proteza po bokach w kombi, której ona nie robiła,tylko kilka lat wcześniej Klinice . Do dołu nie miałam zastrzeżeń,bo było dobrze. Prosiłam by mi tego nie tykała,ale i tak szlifowała.W efekcie zęby mi uciekały w zgryzie. następnego dnia byłam z reklamacją,bo znieczulenie mi przeszło i strasznie ogolone szyjki zębowe. Pani stwierdziła że to nic. Załatała kompozytem,który znowu się wykruszył.
Kolejna moja wizyta była w klinice u właściciela. Złożyłam reklamację ustną,żądałam innego lekarza i przerobienia. Broniono pracownika i powiedziała że dentysta ten sam poprawi po porodzie i ten sam technik. Wywalczyłam innego lekarza, musiałam ostro walczyć aż pięć razy. Inna pani doktór zajęła się mną należycie. Pierwsza kontrolna ocena,którą dokonała była zaskoczeniem wykonanych prac. Wszystko od podstaw było źle,pani załamana.
Od czerwca Endodonta i pani stomatolog tej kliniki poprawiają co mogą. Szóstka była leczona łącznie ponad 10godz,łącznie w wyciąganiem wkładów. Dwójka,powtórne kanałowe,ale ząb nie ustabilizował się,lekko boli i mocno się rusza,stan zapalny, kieszonka wokół zębowa.Poinformowano mnie że ten ząb jak i kilka innych należało na początku wyleczyć kanałowo ,przed szlifowaniem. Od dwóch tygodni, przetoka znowu pojawiła się w jedynce. Teraz cofamy się i myślimy się co lepiej. Resekcja dwóch jedynek,czy usunięcie,podsypanie kości, lub most tymczasowy i łączymy w całość. Opinia na podstawie RTG i tomografia Endodonty i pani doktór,która robi teraz to,to Na niewyleczone kanały założyła mosty i korony. Uszkodziła dziąsło,teraz ewentualna plastyka dziąsłowa. Dwójka
Dodam że czasami szefowa kliniki jest nie miła. Rozmawia spokojnie,ale broni poprzednią pani doktór,która wkrótce ma wrócić do pracy. Nie wykazuje empatii, mimo ugody na poprawienia . Stanowczo broni delikatnie pracownika pomimo tylu błędów,jak by to tak miało być. Mówi że zeznania lekarza inne niż moje. Na żądanie dokumentacji po ugodzie przerobienia, na dal prosiłam kartę pacjenta. Nie dali mi do dziś. Szefowa kliniki tylko zapytała po co już mi karta,skoro klinika podjęła się przerobienia.
Koszt wydany na zabiegi,to mniej więcej 8000 - 8,500tyś zł Mówię mniej więcej,bo dostałam paragony tylko na kwotę 3,350zł. Innych rachunków nie dostałam nawet na żądanie. Przy reklamacji prosiłam dokumentację,do dziś nie dostała. Reklamacji pisemnej nie chcieli przyjąć. Szefowa powiedziała że załatwimy to na słowo. Dali mi znowu podpisać jak na początku,o powikłaniach i dodatkowych kosztach. Jak na razie nie płaciłam nic,ale czas,ból,nieprzespane noce,leki przeciwbólowe,zastrzyki,dyskomfort i.t.d.
Chcę pozwać zgłosić lekarkę ,która mnie naraziła na to za moje duże pieniądze, na cierpienie i powikłania. Od czego mam zacząć. Izba lekarska i sąd? Na razie mam nie tknięte dwójki w jej wykonaniu,jedna krzywo wklejona i oszlifowana jak klocek,druga ta ruchoma i za wysoka,która podniosła dziąsło. Mosty zostały już spiłowane i założone tymczasowe. Cała dokumentacja jest w gabinecie. Zdjęcia RTG, pojedyncze i tomograf. Opis całości jest. O jaką kwotę mogę ubiegać się ? Mam zamiar na początku osobiście z nią spróbować załatwić. Jeśli się zgodzi,to jakiej kwoty żądać?
Całkowity opis powodów reklamacji mam wydrukowany i nie wiem jak tu dodać. Jeśli ktoś pokieruje,to dodam zdjęcia i opis reklamacji konkretniej. Proszę o pomoc i podpowiedzi,co robić,jak walczyć?
Pani doktor wraca do pracy i będzie krzywdzić innych ludzi.