Temat: Niezapłacona faktura
Pisałem w innej grupie dlatego pozwolę sobie na kopiuj+wklej.
Polecam rozwiązanie:
1. wezwanie do zapłaty listem poleconym - tygodniowy termin płatności.
Grzeczne pismo, z PROŚBĄ o zapłatę zaległości.
2. po tym okresie PRZEDSĄDOWE WEZWANIE DO ZAPŁATY z terminem 14-dniowym.
Stanowcze w treści pismo, w którym ostrzegasz, że w przypadku skierowania sprawy na drogę sądową będziesz domagać się również odsetek - oczywiście możesz się domagać ich i przy pierwszym wezwaniu.
Ze względu na utrzymywanie mimo wszystko dobrych relacji z Klientami osobiście polecam odpuścić odsetki i domagać się ich dopiero, gdy zajdą za skórę i trzeba będzie iść do sądu.
Dodatkowo w tym piśmie umieszczasz informację o przekazaniu informacji o dłużnikach do rejestrów długów. Piszesz coś takiego
"Spełniając wymogi art. 15 i 16 ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 roku o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych (Dz. U. z 2010 roku, Nr 81, poz. 530) ostrzegam, iż w przypadku braku wpłaty w ustawowo określonym terminie przekażę dane Państwa Spółki następującym biurom informacji gospodarczej:
- Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej S.A. z siedzibą we Wrocławiu,
- Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor S.A. z siedzibą w Warszawie,
- Rejestr Dłużników ERIF Biuro Informacji Gospodarczej S.A. z siedzibą w Warszawie.
Ostrzeżenie takie jest wymogiem ustawowym. Dodatkowo pamiętaj, że jeśli wpiszesz ich na listę dłużników, to jeśli zapłacą masz obowiązek (sankcje karne) ich stamtąd wykreślić.
Wszystkie te biura są dostępne w internecie.
3. Jeśli nic nie skutkuje składam wniosek o wydanie nakazu zapłaty w sądzie elektronicznym. (bodajże e-sad.ms.gov.pl, a jak nie to google) i jeśli dług jest wyższy niż 500 zł, to jednocześnie do tych 3 biur, jeśli niższy to czekasz dopiero na nakaz zapłaty i z nakazem zapłaty do biur - trzeba pamiętać, że wpisu można dokonać dopiero 30 dni po otrzymaniu przez kontrahenta ostrzeżenia, natomiast sam dług powinien być już wymagalny 60 dni.
Jeszcze raz do dłużnika z ostrzeżeniem przekazania sprawy do komornika.
4. Jak nadal nie ma efektów to komornik.
Zaprezentowana droga jest długa, ale nastawiona jest zarówno na windykację długu, jak i w miarę dobry kontakt z Klientem.
Można to zrobić szybciej - choćby przy pierwszym kontakcie ostrzec sądem i rejestrami dłużników, a po sądzie nie pisać ponownie o komorniku. Tak jak pisałem, nie nastawiam się na szybkość.
Kontrahent jest jak rozumiem przedsiębiorcą?
Jeśli to nie jest umowa sprzedaży, lecz umowa o świadczenie usług to okres przedawnienia wynosi 3 lata. Każda czynność przed sądem przerywa bieg tych 3 lat . Po orzeczeniu sądowym przedawnienie wynosi 10 lat.