Temat: najem mieszkaniia bez umowy

Witam mam taki problem 25 litopada wynajelam mieszkanie. najem był od 1 grudnia ale własciciel nie był z miasta tego i dał mi klucze wcześniej. na podpisanie umowy nigdy nie miał czasu wielokrotnie mu przypominałam nie zrobił nic. W połowie grudnia przyjechał bo była awaria pradu. Z awantura ze nie umie tego sama załatwić, a jk bez umowy cos ałatwic, zreszta awaria dotyczyła korków w skrzynce elektryczne do której powiedział ze nie zostawi mi klucza. Stwierdził wtedy, ze wygladam na taka co duo zuzywam pradu, i ma mu zaplacic natychmiast 300 ł za prad z góry, a pod moja nieobecnosc zmienił zamki w drziwach. Jakos mi sie udało dogadac i zaluje. 24 grudnia napisał mi smsa ze mma dwa dni na zapłatę za styczen bo on chce kase juz. Odpisałam mu ze nie a takie opcji ustnie umawialiśmy się do 10 stycznia na płatność. 27 grudnia próbował mnie wyrzuci sila z mieszkania. Skonczyło sie interwencja policji. Powiedział ze nic nie zapłaciłam. Jak pokazałam przy policji wydruki z konta bankowego to powiedział ze fałzywe. W koncu dla swietego spokoju podpisałam oswiadczenie ze dobrowolnie do 10 stycznia sie wyprowadze i zaplace rachunki. Wyprowadziłam sie, nie dał mi ani rozliczenia, ani nie pokazał rachunków za prad , nie oddał tez 350 złotych kaucji. W lipcu dostawałam wezwanie na policje, paragraf 264 kk, Facet chce ode mnie 830 złotych za rachunek za prad, i malowanie mieszkania, i to co mieszkałam od 24 grudnia do 10 stycznia . mimo ze cały grudzien i 350 zł kaucji iałam zapłacone. Odmówiłam na policji powiedziałam że nie przyznaje sie do tych czynów, że nie jestem mu nic winna , ze nie było żadnej umowy poza ustną ktora złamał, ze mialam zapłącovy za cały grudzien i kaucje, a prad za miesiac napewnonie wyniosł 830 złotych . Sprawa została przekazana do prokuratury. Cy moge dostac wyrok na tej podstawie ze on tak twierdzi chociaz nie ma zadnej umowy ani nie przedstawił zadnych rachunków?