Władysław Czesław Brandys

Władysław Czesław Brandys Jeszcze nie emeryt,
zamuje się
prowadzeniem
działalności ...

Temat: nabycie własności przez zamieszkanie.

Witam , problem dotyczy mieszkania w budynku( " pocztowym"), piszę to w nawiasach ponieważ budynek znajduje się na wsi ,wolno stojący zamieszkuję w nim od ponad trzydziestu lat na piętrze a od ponad 6 lat parter jest pusty ponieważ przeniesiono urząd pocztowy do innej miejscowości. Oplacam czynsz dosyć wysoki jak na warunki wiejskie , przed paroma laty zapytałem w wydziale mieszkaniowym w urzędzie wojewódzkim poczty w Elblągu (tam wówczas podlegaliśmy obecnie Gdańsk)dlaczego tak drogo-odpowiedz brzmiała ponieważ poczta posiada więcej mieszkań w Elblągu i cennik oparła na prawach spółdzielni mieszkaniowych w Elblągu.
Sprawa zasadnicza budynek znajduje się na gruntach których właścicielem jest PKP , obecnie PKP przystąpiło do wyprzedaży mieszkań i działek pracownikom , jak się okazało przed kilku laty kiedy zwracałem się o remont i wymiane stolarki okiennej , ( stan był fatalny okna ponad 112 lat) odpowiedź jaka otrzymałem o niby administratora była taka ,Poczta nie jest właścicielem budynku i do czasu uregulowania prawnego własności nie będzie nic remontowala, lecz czynsz żąda nadal. Przez ponad 30 lat nie przeprowadzała żadnych remontów , klatka schodowa malowana była 30 lat temu , Niby zarządca nigdy nie sprząta wokół posesji , nie odśnieża itp. w ogóle nic nie robi . Pytanie czy mogę do sądu wystąpić o prawo nabycia mieszkania przez zasiedzenie jak też o zwrot pobbieranego czynszu za cały okres ,bo jak wyczytałem na forach ,że nie trzy lata , tylko całookres ponieważ świadomie nie wiedząc nie mając aktu wlasności "wyłudzali opłatę nic w zamian. Geodeci dokonujący wytyczenia działek z budynkami do sprzedaży zlecone przez PKP w ogóle nie mają tego budynku w planach , tak że jak z tego wynika budynek jest w powietrzu. Poczta nie placi podatku od gruntu zza nieruchomość . Dodam też jak w którymś z koleji pismem do "administratora o wymianę zniszczonej samoistnie przez upływ czasu otrzymałem odpowiedź w ostatnim piśmie ,że muszę wystąpić do wydziału infrastruktury poczty o wydanie zezwolenia na wymianę okien w zakresie własnym , bez możliwości zwrotu poniesionych kosztów. Na moje następne pismo jakie wyslałem z zapytaniem jakie zezwolenie skoro wcześniejsza odpowiedź była taka ,że poczta nie jest właścicielem budynku -to się zapytałem JAKIE WYRAŻENIE ZGODY , lecz do chwili obecnej nie otrzymałem odpowiedzi , a okna zmuszony bylem wymienić w ubieglym roku (koszt około 10000zł.) gdyż już lepszy podmuch wiatru je otwierał. Nie stać mnie na wynajęcie adwokata , tylko slyszałem od znajomego , że ta sprawa napewno jest do wygrania i zebym dogadał się z adwokatem ,że np.jego jest 30 % od wyegzekwowanej kwoty ,nie wiem czy jest taka możliwość.Pozdrawiam