Tomasz G.

Tomasz G. Dyrektor Działu
Marketingu

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Witam,

chcąc niechcąc stałem się ofiarą wypadku. Policja coś spisała, ja pojechałem do szpitala, samochód do warsztatu.

Sam wypadek wyglądał tak - droga dwukierunkowa ograniczenie do 50 (jeden pas w każdą stronę), linia przerywana, która 300 m dalej przechodziła w ciągłą.

Jechałem ja, samochód za mną i 3-ci - wrzuciłem kierunkowskaz lewy, żeby wjechać do firm, w tym czasie ten za mną zwolnił a facet (3ci) zaczął wyprzedzać (z prędkością 110- 120 km wbił mi się w lewy tylni zderzak).

Oba samochody mocno uszkodzone, ani, ja ani ten drugi kierowca nie odniósł większych obrażeń oprócz stłuczeń.

Cała sytuacja nieudolnie rozrysowana tutaj:
i.imgur.com/92PQe.jpg
Alkomat wykazał u niego niewielką zawartość alkoholu u mnie nic.

Będę wdzięczny za pomoc w poniższych 3 pytaniach:

1. Kto zostanie sprawcą?

2. ile potrwa dochodzenie?

3. Jakiej kary może się spodziewać sprawca?
Kamil S.

Kamil S. "Ten, który walczy z
potworami, powinien
zadbać, by sam n...

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Tomasz G.:
1. Kto zostanie sprawcą?

2. ile potrwa dochodzenie?

3. Jakiej kary może się spodziewać sprawca?


1. Bezapelacyjnie on.
2. Bóg raczy to wiedzieć. Kluczowa jest ta niewielka zawartość alkoholu. Wśród znajomych - 1 podobny przypadek około 4 miesiące, a w drugim przypadku 3 tygodnie.
3. j.w.
Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Kamil S.:
Tomasz G.:
1. Kto zostanie sprawcą?

2. ile potrwa dochodzenie?

3. Jakiej kary może się spodziewać sprawca?


1. Bezapelacyjnie on.
zalezy od przebiegu, a wlasciwie wyniku dochodzenia
2. Bóg raczy to wiedzieć. Kluczowa jest ta niewielka zawartość alkoholu. Wśród znajomych - 1 podobny przypadek około 4 miesiące, a w drugim przypadku 3 tygodnie.
az do zakonczenia i kierowania sprawy dalej lub do umorzenia
3. j.w.
zgodnej z k.k.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

takie przypadki są skomplikowane, gdyż teoretycznie Ty także powinieneś widząc nieprawidłowo wyprzezającego powstrzymać się przed skrętem... To trochę nie fair, ale takie jest orzecznictwo..

np:

"Warunkiem sprostania obowiązkowi szczególnej ostrożności, nałożonemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie, jest nieustająca obserwacja sytuacji na drodze, umożliwiająca percepcję wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie się do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrętu w lewo, bez upewnienia się, czy nie spowoduje on zajechania drogi także pojazdowi jadącemu z tyłu. Zaniechanie takiego upewnienia się o braku zagrożenia przy wykonywaniu skrętu w lewo oznacza niezachowanie szczególnej ostrożności, jako warunku prawidłowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, określonego w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
OSNKW 2009 nr 9, poz. 81, str. 75, OSNwSK 2009 nr 1, poz. 1680, KZS 2009 nr 10, poz. 16, Biul. SN 2009 nr 9, Legalis"

"Na kierowcy zamierzającym wykonać manewr zmiany kierunku jazdy w lewo, ciąży nie tylko obowiązek zawczasu i wyraźnego zasygnalizowania tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodował on zajechania drogi pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego, ale także w zależności od okoliczności, wynikający z zasady szczególnej ostrożności (art. 22 ust. w ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - prawo o ruchu drogowym, tj. Dz.U. z 2005 roku Nr 108 poz. 908 ze zm.), obowiązek upewnienia się, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujący się za nim pojazd nie uniemożliwia bezpiecznego wykonania tego manewru. "
OSNwSK 2006 nr 1, poz. 511, KZS 2006 nr 9, poz. 16, Legalis

reasumując, możesz zostać uznany za współwinnego wypadku, aczkolwiek stopień tej winy będzie mniejszy niż wyprzedzającego. Aczkolwiek zważ również, że wyprzedzający mógł nie widzieć Twojej sygnalizacji zamiaru skrętu w lewo, a wjazd do firm to nie skrzyżowanie na którym nie wolno wyprzedzać... zpewnością natomiast przekroczył prędkość

jeśli chodzi o zagrożenie to: pozbawienie wolności do 3 lat (177 k.k.)Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 02.07.12 o godzinie 00:18

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Wina kierowcy wyprzedzającego wydaje się oczywista, bo jadącego za pojazdem, który sygnalizuje skręt w lewo, obowiązuje zakaz wyprzedzania z lewej strony (art. 24 ust. 1, 3, 5 Prawa o ruchu drogowym.)

Z drugiej jednak stron, zmiana kierunku ruchu wymaga zachowania szczególnej ostrożności (art. 22 ust. 1 PrDrogU.) Przed wykonaniem manewru należało upewnić się, czy wykonanie skrętu w lewo nie spowoduje zajechania drogi pojazdowi jadącemu z tyłu. Jako uzasadnienie takiego obowiązku (czyli upewnienia się, że wykonanie skrętu w lewo nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa) często podaje się przykład karetki na sygnale, która jest pojazdem uprzywilejowanym i korzysta z pierwszeństwa.

Jeśli żaden z uczestników zdarzenia nie odniósł obrażeń, sprawa zostanie potraktowana jako wykroczenie zagrożone karą grzywny do 5000 zł. W praktyce sądowej, wysokość grzywny jest zwykle zbliżona do mandatu karnego, czyli kilkaset złotych.

O odszkodowanie za rozbity samochód przyjdzie pewnie trochę powalczyć, jeżeli mówimy o odszkodowaniu z oc sprawcy. W razie przyczynienia się do powstania szkody, ubezpieczyciel może zgodnie z prawem (art. 362 KC) zmniejszyć odszkodowanie.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Krzysztof Barnat:
Wina kierowcy wyprzedzającego wydaje się oczywista, bo jadącego za pojazdem, który sygnalizuje skręt w lewo, obowiązuje zakaz wyprzedzania z lewej strony (art. 24 ust. 1, 3, 5 Prawa o ruchu drogowym.)


Panie Krzysztofie, w opisanej sytuacji pojazd najechany przez wyprzedzajacego nie był bezpośrednio przed pojazdem wyprzedzajacym, stąd mógł nie widzieć sygnalizacji zamiaru skrętu. W dodatku skręt w lewo nie następował na skrzyżowaniu, co dodatkowo komplikuje sytuację Pana Tomasza.

Kierowcę wyprzedzającego obciąża w tej sytuacji wyłącznie: niezachowanie szczególnej ostrożności wymaganej przy manewrze wyprzedzania, nadmierna prędkość, jazda po alkoholu, o ile przekroczyła 0,02 %.

dodam, że dla ubezpieczyciela okoliczność jazdy po alkoholu może być dyskwalifikująca w zakresie odpowiedzialności OCAdam Bulandra edytował(a) ten post dnia 02.07.12 o godzinie 21:41

konto usunięte

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Co to znaczy niewielka ilość alkoholu?Jeśli w wydychanym powietrzu lub przy pobraniu krwi sprawca nie przekroczył ustalonej dawki (tzn 0,2 promila),więc nie można nazwać go nietrzeźwym.

konto usunięte

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Adam Bulandra:
Panie Krzysztofie, w opisanej sytuacji pojazd najechany przez wyprzedzajacego nie był bezpośrednio przed pojazdem wyprzedzajacym, stąd mógł nie widzieć sygnalizacji zamiaru skrętu. W dodatku skręt w lewo nie następował na skrzyżowaniu, co dodatkowo komplikuje sytuację Pana Tomasza.

Bardzo komplikuje, w zasadzie sprawia, że wina jest jego. Rozpoczął manewr skrętu w lewo nie upewniwszy się, że po pasie, na który zamierza wjechać, nie znajduje się inny pojazd.
Kierowcę wyprzedzającego obciąża w tej sytuacji wyłącznie: niezachowanie szczególnej ostrożności wymaganej przy manewrze wyprzedzania

Tzn jakie niezachowanie ostrożności? Z rysunku wynika, że ostrożność została zachowana i został rozpoczęty prawidłowy manewr wyprzedzania. Dopiero później został wykonany manewr skrętu w lewo przez Tomasza.

>, nadmierna prędkość, j

Skąd wniosek o nadmiernej prędkości?
dodam, że dla ubezpieczyciela okoliczność jazdy po alkoholu może być dyskwalifikująca w zakresie odpowiedzialności OC

Ubezpieczyciel niczego nie będzie dyskwalifikować. Odszkodowanie wypłacić będzie musiał, a później ewentualnie będzie dochodził kwoty odszkodowania od prowadzącego po alkoholu.

Podsumowując to kluczowe jest kto w jakim momencie rozpoczął prawidłowo wykonywać swój manewr. Czyli czy najpierw rozpoczął się manewr wyprzedzania czy manewr skrętu w lewo.

PS. Co twierdzi świadek zdarzenia?Jacek Kustra edytował(a) ten post dnia 30.07.12 o godzinie 19:42
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Jacek Kustra:

Tzn jakie niezachowanie ostrożności? Z rysunku wynika, że ostrożność została zachowana i został rozpoczęty prawidłowy manewr wyprzedzania. Dopiero później został wykonany manewr skrętu w lewo przez Tomasza.
>

JEST TAKIE SŁYNNE ORZECZENIE SĄDY NAJWYŻSZEGO NAJAJŚNIEJSZEJ RZECZYPOSPOLITEJ. BRZMI ONO NASTĘPUJĄCO:

"Kierujący może podjąć wyprzedzanie w sytuacji pełnej widoczności całego odcinka drogi, potrzebnego do bezpiecznej realizacji wszystkich 3 faz (fazy dojeżdżania do pojazdu wyprzedzanego, fazy przejeżdżania obok pojazdu wyprzedzanego i fazy zjeżdżania na dotychczas zajmowany pas ruchu) składających się na ten manewr wyprzedzania. Zachowanie w tym czasie wymaganej szczególnej ostrożności oznacza również powinność czujnej obserwacji sygnałów dawanych przez kierowcę pojazdu wyprzedzanego, ale także baczną obserwację ruchów pojazdu wyprzedzanego wskazujących na niesygnalizowany, z jakichkolwiek powodów zamiar kierowcy pojazdu wyprzedzanego dokonania pojazdem manewrów uniemożliwiających wyprzedzenie. " (WA 39/05)

Przykro mi zatem, ale zgodnie z mądrością sędziów trzeba mieć oczy dookoła głowy i gumowy pojazd żeby się wywinąć ze współodpowiedzialności... Coś jak motor Batmana, zdatny do nieprawdopodobnych manewrów...
Tomasz K.

Tomasz K. wolny zawód ...

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Tomasz G.:
Witam,
Będę wdzięczny za pomoc w poniższych 3 pytaniach:

1. Kto zostanie sprawcą?

2. ile potrwa dochodzenie?

3. Jakiej kary może się spodziewać sprawca?

identyczną sytuacje miał mój sąsiad z tym, że tam była droga krajowa 90 km/h a licznik kierowcy wyprzedzającego zatrzymał się na 110 w momencie wypadku ... Były powikłania zdrowotne dlatego sprawa trochę się ciągnęła ale samo dochodzenie w temacie kto winien zakończyło się po 2ch tygodniach to odp na Twoje 2gie pytanie.
1wsze pytanie:
Sprawcą jest wyprzedzający. O ile wg policji ty wykonując manewr nie mogłeś go spostrzec w lusterku wstecznym. Na 100% mów że nie mogłeś jak on leciał z taką prędkością to było nie realne. On nie dostosował się do :
- znak pionowy ograniczenie prędkości;
- znak jakim jest ewidentnie pojazd hamujący przed nim - wskazuje, iż coś się na drodze dzieje i nakazuje zachować szczególną ostrożność;
- jeżeli tam było rondo przed rondem jest linia ciągła przy 2ch pojazdach przed nim nie miał szans się (kolokwializm) schować nie najeżdżając na tę linię więc niedostosowanie się do znaku poziomego.

Kara była śmieszna bo chyba 500 lub 1000 zł i zatrzymanie prawka teraz nie jestem pewien. Tam były dwa auta do kasacji (choć wiem, że jedno magik wyciągnął :) i zrobił tak że lepiej wygląda jak było hehe) i powikłania zdrowotne 2osoby w szpitalu na kilkudniowej obserwacji ale poniżej 7 dni.

Tak więc 3-4 tyg. po powinieneś mieć kasę z ubezpieczalni (oni jakoś tak mieli a nawet szybciej).
Dobrze, że nic się Tobie nie stało pozdrawiam.
Tomasz K.

Tomasz K. wolny zawód ...

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Adam Bulandra:
JEST TAKIE SŁYNNE ORZECZENIE SĄDY NAJWYŻSZEGO NAJAJŚNIEJSZEJ RZECZYPOSPOLITEJ. BRZMI ONO NASTĘPUJĄCO:

"Kierujący może podjąć wyprzedzanie w sytuacji pełnej widoczności całego odcinka drogi, potrzebnego do bezpiecznej realizacji wszystkich 3 faz (fazy dojeżdżania do pojazdu wyprzedzanego, fazy przejeżdżania obok pojazdu wyprzedzanego i fazy zjeżdżania na dotychczas zajmowany pas ruchu) składających się na ten manewr wyprzedzania. Zachowanie w tym czasie wymaganej szczególnej ostrożności oznacza również powinność czujnej obserwacji sygnałów dawanych przez kierowcę pojazdu wyprzedzanego, ale także baczną obserwację ruchów pojazdu wyprzedzanego wskazujących na niesygnalizowany, z jakichkolwiek powodów zamiar kierowcy pojazdu wyprzedzanego dokonania pojazdem manewrów uniemożliwiających wyprzedzenie. " (WA 39/05)

Przykro mi zatem, ale zgodnie z mądrością sędziów trzeba mieć oczy dookoła głowy i gumowy pojazd żeby się wywinąć ze współodpowiedzialności... Coś jak motor Batmana, zdatny do nieprawdopodobnych manewrów...


Ja bym nie drwił z tego orzeczenia, gdyż jest idealne. Ten zapis powinien być wykuty na pamięć u każdego z nas. W wypadku omawianym ma to następujące przełożenie na stan realny (zapomnijmy, że to było miasto przed rondem :)):
"Kierujący może podjąć wyprzedzanie w sytuacji pełnej widoczności całego odcinka drogi, potrzebnego do bezpiecznej realizacji wszystkich 3 faz składających się na ten manewr wyprzedzania.

Miał pełną widoczność ? Miał bowiem możliwe że jadąc z taką prędkością (taka prędkość wymagała dużej odległości od tych 2ch pojazdów) podjął manewr jeszcze zanim Pan Tomasz włączył kierunek.
............................................................... . Zachowanie w tym czasie wymaganej szczególnej ostrożności oznacza również powinność czujnej obserwacji sygnałów dawanych przez kierowcę pojazdu wyprzedzanego, ............................................................

i tu zaczynają się schody skoro pojazd wyprzedzany sygnalizuje pedałem hamulca i lampą hamulca wsteczną, że coś jest nie tak wyprzedzający powinien już zaniechać manewru chyba że jest w stanie zweryfikować co się dzieje przed pojazdem wyprzedzanym. W tym momencie u Pana Tomasza musiał chodzić już kierunkowskaz a sygnalizowanie hamulcem wytracenia prędkości nawet w cyklu miejskim zaczynało się zapewne na 50m przed zjazdem przy prędkości tego co spowodował wypadek ok min 100 metrów (oczywiście można gdybać, czy miał szanse wyhamować czy nie to inna bajka. Sędzia wydając taki wyrok zapewne zakładał, iż różnica w prędkości pomiędzy pojazdami nie powinna być większa niż 30 max.40%

Wielu zarzuci, że nigdy nie mamy pełnej widoczności ponieważ nie wiemy co nas czeka przed wyższym od nas pojazdem, który nam zasłania duży obszar a chcemy go wyprzedzić. Nie rzeczywiście nie mamy ale orzeczenie stanowi jasno my potrzebujemy widzieć ten odcinek jaki jest nam potrzebny przy wyprzedzaniu. Wyprzedzając tira potrzebuje ok 300 - 400 metrów na krajowej trasie. Nie wiem co jest przed niem dlatego biorę zawsze tą górną granicę pod uwagę a może nawet dodam te 100 metrów do 500 w sumie jak jadę z kimś by mi na zawał nie zszedł. Jeżeli jestem nie pewny wyprzedzam nie na 5tym biegu tylko na 3cim. I ostatnia sprawa znam możliwości samochodu. Tu należy wspomnieć ost część orzeczenia:
................................ ale także baczną obserwację ruchów pojazdu wyprzedzanego wskazujących na niesygnalizowany, z jakichkolwiek powodów zamiar kierowcy pojazdu wyprzedzanego dokonania pojazdem manewrów uniemożliwiających wyprzedzenie. "

Kto z nas nie miał sytuacji, że pojazd wyprzedzany(my już jesteśmy na lewym pasie) zabiera się do wyprzedzania auta przed nim gdy my jesteśmy w jego martwym punkcie lub co gorsza pajac się nie spojrzy w lusterko?

Z tym orzeczeniem jest trochę jak z określeniem prędkości bezpiecznej. Zna ktoś definicję? :)

Brzmi ona mniej więcej tak:

"Prędkość bezpieczna to taka, przy jakiej jesteśmy wstanie w każdym momencie zapanować nad pojazdem kierowanym tak aby uniknąć powstania szkody zarówno własnej jak i innych użytkowników ruchu drogowego oraz pasa przy drogowego".

... chodzi chodzi o to aby za kółkiem myśleć ...
Jestem osobą młodą i jak prawie każda taka osoba nie jeżdżę wolno. Mam ponad 120 tys km na koncie i dość mocne auto nie najnowsze ale na pewno sprawne w 100%. Wiem, że nie przewidzę wszystkiego ale staram się to robić jednocześnie skupiając się na celu a ten jest jeden bezpiecznie dojechać tam gdzie zmierzam.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Tomasz K.:

zasadniczo się z Tobą zgadzam, ale tu wydaje mi się bedzie zachodzić współodpowiedzialność

Co do orzeczenia SN to tam chodziło o to, że pojazd wyprzedzany nagle będąc na wysokości pojazu wyprzedzającego zjechał w bok, co spowodowało odbicie na przeciwległy pas i czołówkę

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

pas lewy był zajęty przez inny pojazd - nie miałeś prawa skręcać to Twoja wina

chyba że udowodnisz że nadmierna predkość wyprzedzającego uniemozliwiła Ci dostrzeżenie go

tutaj rozumiem że skręcając w lewo zdążyłęś prawie przejechać cały lewy pas - wyprzedzający zahaczył go w lewy tylni zderzak a więc Twoim lewym przodem

proste obliczenia - drogi do pokonania
więc
przy setce, zakładając że to był 3 pojazd - przyjmijmy 50 metrów na jeden itd, więc zaczął manewr wyprzedzania 100 metrów wcześniej
z predkością 100 na godzine dystans ten pokonuje w 3 sekundy

pytanie
czy manewr skrętu w lewo (faktyczny) trwa dłużej czy krócej niż 3 sekundy?
moim zdaniem - jeżeli to nie było ze "stopu" to krócej a więc Twoja wina

zapewne nie spojrzałeś w lusterko drugi raz po rozpoczeciu manewru
w ten sposób myślą psy i prokuratorzy a co sąd o tym powie - tego nie można przewidzieć

inna sprawa że trzeba być palantem i idotą aby wymijać więcej niż jeden hamujący samochód...

więc, jako motocyklista (z hayabusą :P) pragnę przypomnieć, że:
najpierw wrzucamy migacz, potem zbliżamy się jak najbardziej do lewej krawędzi pasa - my lepiej widzimy i lepiej widzą za nami
dopiero wtedy hamujemy i jak wolne skręcamy

może to prozaiczne ale 95% kierowców tego nie robi
a to tak pomaga gdy wcześniej z tyłu widać że ktoś przylepia się do lewej krawędzi przed skręcaniem

bo najgorsi zjeżdżają w prawo aby skręcić w lewo, najpierw hamują i w trakcie skrętu w lewo migacz
sorry za mały offtop

ale motocykle są wszędzie ;)Jarek K. edytował(a) ten post dnia 03.08.12 o godzinie 18:18
Tomasz K.

Tomasz K. wolny zawód ...

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Jarek K.:
pas lewy był zajęty przez inny pojazd - nie miałeś prawa skręcać to Twoja wina

Moim zdaniem to zależy czy manewr wyprzedzania rozpoczął się po czy przed manewrem zjazdu w lewo celem przecięcia pasa przeciwnego ruchu pojazdów. To będzie trudne choć zawsze można zarzucać że osoba wyprzedzająca najprędzej zrobiła to w ostatniej chwili chcąc ominąć auta zwalniające przed nią to by świadczyło, iż wpierw był manewr zjazdu i osoba wyprzedająca ponosi winę. Trudny temat i jestem ciekaw finału

Mnie irytuje fakt, iż w takiej sytuacji powinno brać się pod uwagę nadmierną prędkość. Sam ją lubię wszak jadąc po mieście 120/h czy w ter zabudowanym nikt nie ma prawa mi powiedzieć, że przystąpiłem do manewru wymijania czy wyprzedzania lub omijania zgodnie z panującymi zasadami i to moja jest win że coś się posypało. To to samo co jazda po alkoholu (pamiętajmy że zarówno alkoholizm jak i zamiłowanie do nadmiernej prędkości są chorobami traktowanymi jak nałóg). Dlaczego jadąc po 2ch piwach zawsze będę winny lub współwinny a z nadmierną prędkością moge być winny lub nie? W terenie zabudowanym przekraczając prędkość o 20% powinienem automatyczne stawać się współwinnym lub tylko winnym.

Co do tego zwrotu:
ale motocykle są wszędzie ;)

do motocyklistów mam szacunek, zawsze staje na światłach tak by mieli lżej, używam migacza itp ale ostatnio mój sąsiad starszy pan ale w doskonałej kondycji *80 latek zimą zawsze koło mnie spacerował 3 km dziennie latem poruszał się rowerem. Autem od wielu lat jeździł. (Wiem, ze rowerzyści też zachowują się jak nieodpowiedzialne krowy w Indiach czasem wszak ten człowiek taki nie był) Widział motocykl na pewno ale znam te miejsce motocykl był daleko i z tego co się orientuje motocykliści dopiero tam podkręcają prędkość wychodząc z zakrętu (śmiało spacerem się przecina ulicę gdy samochód jedzie z tego punktu co startował motocykl).Wyjechał z drogi podporządkowanej chcąc jechać w lewo nie zdążył bowiem motocykliście zatrzymał się zegar PODOBNO na 190 km/h.Choć nawet przy prędkości 160 km/h i tej masie to pocisk nie do zatrzymania i trudny do ocenienia ryzyka . Motocykl zatrzymał się kilkadziesiąt jak nie 100 metrów dalej roztrzaskany. Z roweru nic nie zostało a ludzi rozrzuciło po okolicy ... i co też są już plotki, że wina rowerzysty heh kiedy ten kraj stanie się normalny...

http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120812... *Tomasz K. edytował(a) ten post dnia 24.08.12 o godzinie 09:34

konto usunięte

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Tomasz G.:
Będę wdzięczny za pomoc w poniższych 3 pytaniach:
1. Kto zostanie sprawcą?
Jak pisali powyżej Panowie, reasumując, jest to sprawa do oceny.
Zarówno na Panu (skręcającym), jak i na wyprzedzającym ciąży obowiązek szczególnej ostrożności. Jednak proszę mieć na uwadze, że zgodnie z Kodeksem drogowym i zasadami zachowania szczególnej ostrożności, to on ponosi większą - moim zdaniem - odpowiedzialność.
1. Jeżeli wyprzedzał szybko to znaczy, że nie ocenił w ogóle warunków tego manewru (naruszenie art. 24 ust. 1 i 2 Kodeksu drogowego,
2. Naruszenie art. 24 ust. 5 Kodeksu drogowego, który mówi, że cyt. "Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony."
3. Obniżenie percepcji poprzez spożycie alkoholu, co również powinno wpłynąć na jego bardziej ostrożną jazdę. Szybki, dynamiczny i niebezpieczny manewr w takiej sytuacji to istotnie lekkomyślność.
4. I to chyba powinno być nr 1. Jeżeli ciąg samochodów zwalnia to jego obowiązkiem jest dołożenie szczególnej ostrożności przy wyprzedzaniu W SZCZEGÓLNOŚCI jeżeli manewr dotyczy kolumny pojazdów, a nie jednego pojazdu.
2. ile potrwa dochodzenie?
Mówiąc dochodzenie rozumiem, że ma Pan na myśli zarówno postępowanie przygotowawcze oraz sądowe tj. od wszczęcia dochodzenia do wyroku. To bywa różnie, ale w Pana przypadku nie zakładam, aby trwało to dłużej niż 8-12 miesięcy. po 6 miesiącach policja zamknie dochodzenie, 2 miesiące oczekiwanie na sprawę i 1/2 sprawy i koniec, chyba że będą jakieś komplikacje.
3. Jakiej kary może się spodziewać sprawca?
To się wiąże z kwalifikacją prawną czynu Panie Tomaszu.
Dla mnie najbardziej prawdopodobna kwalifikacja dla tej sytuacji tj. z art. 177 o ile doznał Pan jakichkolwiek obrażeń ciała, jeżeli nie to za spowodowanie wypadku - ot. Jeżeli chodzi o karę więzienia to nie widzę zagrożenia większego niż 3 lata.
Jeżeli Pana interesuje, co Sąd orzeknie wobec tego człowieka w przypadku jego skazania: 1 rok pozbawienia wolności z ograniczeniem jego wykonania na 2 lata próby.

Pozdraiwam
AgaAgata Kaczyńska edytował(a) ten post dnia 24.08.12 o godzinie 10:27
Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Agata Kaczyńska:
Tomasz G.:
(...)
3. Obniżenie percepcji poprzez spożycie alkoholu, co również powinno wpłynąć na jego bardziej ostrożną jazdę. Szybki, dynamiczny i niebezpieczny manewr w takiej sytuacji to istotnie lekkomyślność.

jednak niewielka ilosc (takie nieostre i mooocno indywidualne okreslenie) alkoholu zwieksza percepcje.:)

(...)
Pozdraiwam
Aga

jako wczesniejszy uczestnik tej 'dyskusji' pozwole sobie tu napisac, ze w pelni zgadzam sie z pania agata.

pozdrawiam wieczorowo,
marek

Temat: Kto zwawinił - wypadek przy wyprzedzaniu

Witam mam podobny problem, jechałem motorem na prostym odcinku drogi zacząłem wyprzedzać 4 samochody, będąc na wysokości 3 samochodu jadący jako pierwszy zaczął wykonywać manewr skrętu w lewo.
Do kontaktu motocykla z samochodem doszło na wysokość przednich drzwi, praktycznie widząc co gość robi uciekalem w lewo tagrze na skutek otarcia odbilem się od niego.
Biegły od wypadków orzekł moją winę, napisał że mogłem przewidzieć że samochód jadący jako pierwszy będzie skrecał. To jest dopiero bzdura. 250zł mandatu i 6pk

Następna dyskusja:

Wypadek przy wysiadaniu ze ...




Wyślij zaproszenie do