Temat: KTO MA RACJA JA CZY PRACODAWCA PILNIE PROSZE O OPINIE
Adam Bulandra:
według mnie w sporze sądowym jego istotę będzie tworzyć cel szkolenia, a zatem inwestycja jaką poczynił pracodawca celem odniesienia określonej korzyści z czyjejś pracy na jego rzecz.
Z kolei osoba przeszkolona odniosła korzyść osobistą nakładem innej osoby.
Pracodawca jak najbardziej ma prawo do rekompensaty, gdyż pracownik zyskał kosztem pracodawcy, jednocześnie pozbawiając pracodawcę korzyści z poczynionej inwestycji.
Ewentualnie jedynie nieetyczne postępowanie pracodawcy mogłoby zwalniać pracownika ze zwrotu kosztów szkolenia.
Nie może być tak, że ludzie zatrudniają sie na miesiąc u kogoś by na jego koszt podnosić sobie kwalifikacje zawodowe
Po lekturze niniejszego posta w pełni muszę zgodzić się z Panem Adamem.
Przede wszystkim pamiętajmy o tym, że Sąd Pracy - ewentualnie - będzie doszukiwał się celu takiego zapisu, tego czy jest on sprzeczny z przepisami KP oraz po prostu po ludzku, czy to, co zrobił pracownik jest uczciwe względem pracodawcy.
Jeżeli pracodawca wysyła pracownika na szkolenie o wartości prawie 6 tys. złotych, to ma prawo zabezpieczyć się w taki sposób, aby móc korzystać z doświadczenia pracownika przez pewien okres, albo ewentualnie domagać się zapłaty ceny za takie szkolenie. Nie jest to sprzeczne z KP. Ponadto celem pracodawcy jest wyszkolenie pracownika nie dla innego pracodawcy, a dla siebie.
Pojawiły się głosy, że mamy tam "i" nie "lub czasopisma", że to, że tamto źle zapisał pracodawca.
Prawda jest taka, że sąd przeprowadzi takie rozumowanie jak ja przedstawiłam powyżej. Podejdzie do problemu całościowo i nie skupi się na wykładni językowej, a dobierze sobie taką wykładnię, aby oddać rację temu, kto na prawdę na tym traci.
Moim zdaniem pracodawca ma rację i ma bardzo duże szanse otrzymać zwrot kwoty szkolenia.
Jeżeli znalazł się nowy pracodawca, to niech poniesie koszty tego szkolenia ;) i już ;)
pozdrawiam
Aga