Temat: kompletnie nie wim co mam robić

.........Tomasz Kutkiewicz edytował(a) ten post dnia 06.12.08 o godzinie 09:07

konto usunięte

Temat: kompletnie nie wim co mam robić

Tomasz Kutkiewicz:
w 2001 roku stanąłem w obronie mojej siostry szarpanej przez policjanta. Obrona polegała na próbie stanięcia pomiędzy nimi. Zostałem dość szybko spacyfikowany. Zostałem zatrzymany na noc w areszcie, po czym rano po przesłuchaniu wypuszczony. Sprawa przez 5 lat nie miała ciągu dalszego. Wyprowadziłem się z miejsca zamieszkania. Dostęp do korespondencji miała moja rodzina - w tym siostra. Miesiąc temu okazało się, że jednak sprawa miała ciąg dalszy...zaocznie w 2006 roku wydano na mnie wyrok kary grzywny w wysokości 3000 złotych plus jakieś tam koszty sądowe plus wynagrodzenie dla komornika - razem...ho ho ho...drążąc temat dowiedziałem, że o wyroku. Co poza tym? W 2001 roku zaraz po całym incydencie była złożona oficjalna skarga u komendanta głównego Policji na działanie funkcjonariuszy. Skargę złożyła i siostra i ja. WObec funkcjonariusza, który użył siły było prowadzone wewnętrzne dochodzenie - nie wiem z jakim skutkiem. Stąd finał po 7 latach jest dla mnie zaskakujący. Czy ja mogę coś w tej sprawie jeszcze zrobić?
Możesz - zignorować. Ja zawsze ignoruję sprawy w polskich skorumpowanych sądach. Na razie żadne konsekwencje mnie nie spotkały

konto usunięte

Temat: kompletnie nie wim co mam robić

Tomasz Kutkiewicz:
w 2001 roku stanąłem w obronie mojej siostry szarpanej przez policjanta. Obrona polegała na próbie stanięcia pomiędzy nimi. Zostałem dość szybko spacyfikowany. Zostałem zatrzymany na noc w areszcie, po czym rano po przesłuchaniu wypuszczony. Sprawa przez 5 lat nie miała ciągu dalszego. Wyprowadziłem się z miejsca zamieszkania. Dostęp do korespondencji miała moja rodzina - w tym siostra. Miesiąc temu okazało się, że jednak sprawa miała ciąg dalszy...zaocznie w 2006 roku wydano na mnie wyrok kary grzywny w wysokości 3000 złotych plus jakieś tam koszty sądowe plus wynagrodzenie dla komornika - razem...ho ho ho...drążąc temat dowiedziałem, że o wyroku. Co poza tym? W 2001 roku zaraz po całym incydencie była złożona oficjalna skarga u komendanta głównego Policji na działanie funkcjonariuszy. Skargę złożyła i siostra i ja. WObec funkcjonariusza, który użył siły było prowadzone wewnętrzne dochodzenie - nie wiem z jakim skutkiem. Stąd finał po 7 latach jest dla mnie zaskakujący. Czy ja mogę coś w tej sprawie jeszcze zrobić?
Anna Marczewska edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 23:12

Temat: kompletnie nie wim co mam robić

...........Tomasz Kutkiewicz edytował(a) ten post dnia 06.12.08 o godzinie 09:08
Anita B.

Anita B. aplikantka radcowska

Temat: kompletnie nie wim co mam robić

Przedewszystkim powinieneś był otrzymałć wyrok.
Ja specjalistką z zakresu spraw karnych nie jestem, znam tylko z teorii.
Ale niebranie udziału w sprawie nie z wlasnej winy, niedoręczenie wyroku- może trzeba wznowic postępowanie.
Na pewno jest jakaś instytucja w prawie karnym która mogłaby to powstrzymać.
Spytaj kogoś kto jest biegły w sporawach karnych.

Zastanów się też czy nie było takiejs ytuacji, ze dostałeś listy z sądu (zawsze są polecone) a których nie odebrałeś z poczty. Jeśli nie odebrałeś to sąd uznał za skutecznie doręczone.

Temat: kompletnie nie wim co mam robić

..............Tomasz Kutkiewicz edytował(a) ten post dnia 06.12.08 o godzinie 09:09

Temat: kompletnie nie wim co mam robić

..........

Następna dyskusja:

Przepraszam ale nie wiem co...




Wyślij zaproszenie do