Temat: Kara umowna w umowie zlecenie - PILNE
Co do zasady dobrze Pani wyinterpretowała, że za jeden dzień nieobecności zapłaciłaby Pani karę 1100 złotych.
Natomiast w kontekście niezawinionej nieobecności s pracy uznałbym, że nie zapłaciłaby Pani tejże kary.
Postanowienia tej umowy wskazują na to, że nie przyjęła Pani odpowiedzialności za niewykonanie lub za nienależyte wykonanie zobowiązania z powodu oznaczonych okoliczności, za które na mocy ustawy dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
Art. 471. kc Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
Art. 472 kc Jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności.
Zakres odpowiedzialności z tytułu kary umownej pokrywa się w pełni z zakresem ogólnej odpowiedzialności kontraktowej dłużnika zgodnie z art. 471 k.c. Stosownie do treści tego przepisu oraz art. 472 k.c. także zobowiązany do zapłaty kary umownej może bronić się zarzutem, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi on odpowiedzialności. Jednakże art. 472 k.c. nie ma charakteru umowy bezwzględnie obowiązującej. Stosownie bowiem do treści art. 473 § 1 k.c. dłużnik może przyjąć w umowie odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania także z powodu oznaczonych, niezawinionych okoliczności i nie ma przeszkody aby strony umówiły się, żeby odszkodowanie z tego tytułu przybrało wtedy postać kary umownej (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 września 2010 roku w sprawie V ACa 267/10).
Zapisy Pani umowy maja charakter ogólny z których nie wynika, aby Pani odpowiedzialność wykraczała poza ramy należytej staranności, to też w razie choroby udokumentowanej jako stan uniemożliwiający pracę, jako okoliczności od pani niezależnej uznałbym, że nie można byłoby dochodzić odszkodowania, chyba że z umowy wynika, że powinna pani w takiej sytuacji zagwarantować uczestnictwo innej osoby w pracy. rzeczywiście celem zabezpieczenia można byłoby zażądać zapisu, o którym pisała Pani Anna Jakuć.