Temat: Handel Polska/Ukraina

Witam serdecznie,
Najpierw wyjaśniam temat.
Jest firma na Ukrainie, która współpracuje z Polską firmą od 8 lat.
W 2008 (wrzesień) roku Ukraińska firma robi transfer 30% przedpłaty za towar i według kontraktu to był zadatek, po otrzymaniu którego Polska firma była zobowiązana, w ciągu 21 dni, do wyprodukowania towaru, niestety Ukraińskie państwo zabroniło import rzeczy nie strategicznych (towar odnosi się do rzeczy nie strategicznych) podczas tego, jak Polska firma produkowała towar (minęło 17 dni) - pismo zostało wysłane z Ukraińskiej firmy do Polskiej z powiadomieniem o tym fakcie i propozycją odstąpienia od danego kontraktu, z możliwością sprzedaży przez Polską firmę towaru.
Odpowiedz była iż towar znajduje się na magazynie i prośbą o odebranie towaru.
Jeszcze raz wyjaśnienie sprawy do właściciela polskiej firmy nie doprowadziło do konsensusu - niestety odp. właściciela polskiej firmy: "...nie oddamy ani zadatku, ani towaru o wartości danego zadatku."
Według Polskiego prawa cywilnego zadatek NIE jest oddawany. (Kodeks Cywilny Art. 394 ustęp 1.)
ALE jest Konwencja Narodów Zjednoczonych o umowach międzynarodowej sprzedaży towarów do której i Polska i Ukraina należą (
pl.wikisource.org/wiki/Konwencja_Narod%C3%B3w_Z... )
Artykuł 88 (3)
(3) Strona sprzedająca towary ma prawo zatrzymać z przeprowadzonej sprzedaży sumę równą rozsądnym kosztom zabezpieczenia i sprzedaży towarów. Nadwyżka powinna być zwrócona drugiej stronie.
Więc moje pytania brzmią:
1. Czy ukraińska firma ma realne szanse na odzyskanie części (uwzględniając koszt magazynowania) zadatku?
2. Czy ktoś jest zainteresowany przestawieniem ukraińskiej firmy w sądzie? (myślę iż inaczej nie da się rozwiązać problemu)?

Pozdrawiam i liczę na pomoc

Andriy Nazarenko
(Ukraińska firma) :)