Temat: Gmina poprzez remont chodnika uniemożliwiła mi wjazd na...
Pytanie, jeśli był dojazd do posesji (formalnie na papierze) czy to nie można zgłosić jakiegoś wniosku o przywrócenie funkcjonalności...
No nie wiem ale u mnie w Gminie w 2010 zrobili dużą akcje i porobili drogi, no u nas nie było dużego problemu żeby podejść do kierownika budowy i z nim dogadać szczegóły, z resztą nieraz widziałem idiotyczne wymysły projektantów, to owszem zrobili jakiś cud wg norm a później go przerabiali... norma... Najpierw robią o później ktoś myśli... wiecie nie było większych problemów... no tylko u nas się pilnowało na bieżąco...
Jeśli twierdzą że nie ma możliwości, to może trzeba spróbować uzyskać jakiś zwrot lub dofinansowanie na przerobienie drogi podjazdową wraz z bramą wjazdową.
Należy po prostu podwyższyć odcinek, czyli w świetle bramy wylać wyższy murek oporowy, do tego dostosować spad tego chodnika od strony drogi po naszej stronie dodać odpływy liniowe oraz ponieść poziom drogi i uformować odpowiedni spadek...
No cóż jeśli ktoś ma starą bramę stalową ze słupkami stalowymi, to tylko kwestia dospawania kawałka słupka i podniesienia zawiasów, czyli nie aż takie drogie rozwiązanie no ale jeśli słupek to klinkier lub łupek... no to kicha... Ten sposób jest najbardziej rozsądny jeśli przebudowa chodnika nie będzie możliwa... wg urzędników
OT
Co do pana Andrzeja, moja rodzina przyjechała w 48 lub 49, wiadomo jak to było przy masowych przesiedlenia z kresów wschodnich.
Droga była poniżej poziomu podwórek no ale ludzie nawozili materiał żeby ją utwardzić, akcje typu żużel od gminy no wiadomo, to się podwyższyła... No przy robieniu drogi, miała ona zostać na tym samym poziomie, tiiiaa niby przejechały spychy, następnie nasypali "cementu" podbudowy i wymieszali + asfalt właściwy i moja droga podniosła się lekko o 10 cm, co nam daje co najmniej 60 cm powyżej mojej wewnętrznej drogi - sąsiad buduje się po drugiej stronie, od razu przy planowaniu ma wyższe fundamenty, to sobie nawiezioną ziemią ucywilizuje podjazd...
No a ja ma długi podjazd asfaltowy z dużym spadkiem, no i samochody z niskim podwoziem mają problem (fajny jest odgłos uderzenia miski olejowej o podłoże)... No Skanska twierdziła że koszty zebrania ziemi by była za duże ( a problem dotyczył trzech posesji odcinek max 50 metrów). Ja bym sprawdził najpierw plany przy naszej posesji... przed rozpoczęciem budowy... bo można się zdziwić
Akurat u mnie problem znikomy, własnego samochodu nie mam, szwagier: kierowca artysta no to brama trochę pokrzywiona (no bo hamulca ręcznego nie zaciągnął i inne takie), słupki murowane z jednej strony i tak podniesione przez drzewo - czyli i tak będę musiał zrobić to do porządku, no ale muszę mieć natchnienie - koszt wyłącznie materiału - spawanie i budowlankę ogarnę sam...