Karolina Szmel

Karolina Szmel Student, Akademia
Ekonomiczna im.
Oskara Langego we
Wrocł...

Temat: czy chcą zrobić mnie w przysłowiowe jajo?

Witam serdecznie
Dwa tygodnie temu oddałam telefon do reklamacji do Operatora gdzie kupowałam telefon (była to juz druga reklamacja)Nie można było włączyć telefonu. Byłam dziś go odebrac a okazało sie, że anulowano mi gwarancje ponieważ telefon został mechanicznie uszkodzony ( kombinują ponieważ jestem osobą która dba o rzeczy) i to mnie zdenerwowało. Jednak okazało sie , ze naprawy telefonu dokonano i mam załacić 200 zł. Czy mieli prawo naprawiać go bez mojej zgody? Nie odebrałam telefonu bo nie zapłace 200 zł ale muszę sie od tego odwołać. Nie dość ze wkręcają ludzi w anulacje gwarancji to jeszcze takie coś.
Czy mam pisać odwołanie?
Prosze o pomoc!!!

Temat: czy chcą zrobić mnie w przysłowiowe jajo?

Hej, nie jestem prawnikiem ale widać na odległość że sprawa przysłowiowo śmierdzi.
Co najwyżej możesz zapodać tutaj dereklamę tej Firmy.

Pozdrawiam
Jakub T.

Jakub T. JT KANCELARIA PRAWNA
RADCA PRAWNY JAKUB
TARKOWSKI

Temat: czy chcą zrobić mnie w przysłowiowe jajo?

Karolina Szmel:
Witam serdecznie
Dwa tygodnie temu oddałam telefon do reklamacji do Operatora gdzie kupowałam telefon (była to juz druga reklamacja)Nie można było włączyć telefonu. Byłam dziś go odebrac a okazało sie, że anulowano mi gwarancje ponieważ telefon został mechanicznie uszkodzony ( kombinują ponieważ jestem osobą która dba o rzeczy) i to mnie zdenerwowało. Jednak okazało sie , ze naprawy telefonu dokonano i mam zapłacić 200 zł. Czy mieli prawo naprawiać go bez mojej zgody? Nie odebrałam telefonu bo nie zapłace 200 zł ale muszę się od tego odwołać. Nie dość ze wkręcają ludzi w anulacje gwarancji to jeszcze takie coś.
Czy mam pisać odwołanie?
Prosze o pomoc!!!

Przede wszystkim przed wykonaniem naprawy powinni dokonać najpierw oględzin. Następnie powinni Panią poinformować o fakcie, że uszkodzenie jest mechaniczne i nie jest objęte gwarancją oraz zapytać czy decyduje się Pani na naprawę za 200,00 zł. Niestety nie wynika to bezpośrednio z przepisów o gwarancji 577-582 kodeksu cywilnego jak również ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Wyprowadzam ten wniosek raczej z nieodpłatnego co do zasady charakteru świadczeń gwarancyjnych sprzedającego, a także z zasad aktów należytej staranności art. 355 kc. Tj. oddając telefon do reklamacji miała Pani prawo być przeświadczona o tym, że w przypadku odmowy świadczenia rzecz zostanie Pani wydana bądź powiadomiona zostanie Pani o możliwości przystąpienia do zawarcia odpłatnej umowy o dzieło na wykonanie usług serwisowych. I teraz uwaga jeżeli serwis chciał aby przystąpiła Pani do umowy serwisowej powinien przed wykonaniem naprawy ustalić z Panią jako konsumentem jednoznacznie cenę za usługę. Tutaj odsyłam do art. 385 [1] kc. "Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne, tzw. klauzule szare określone w 385 kc [3] kc." Wśród klauzul zwracam Pani uwagę na pkt 4) tj nie wiążą postanowienia z jakimi konsument nie miał możliwości zapoznać się przed zawarciem umowy. I stąd również wypływa mój początkowy wniosek, że powinni Panią powiadomić o kosztach usługi.

Teraz co bym Pani radził. Zebrać do kupy to o czym wyżej zapoznać się z przepisami na jakie wskazałem i sporządzić pismo wzywające do wydania telefonu. Z zastrzeżeniem wytoczenia powództwa o wydanie rzeczy, a także powiadomienia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o stosowaniu w umowach z konsumentami klauzul abuzywnych (niedozwolonych). To zanieść osobiście do serwisu żeby potwierdzili na drugim egzemplarzu, że otrzymali. Dodatkowo pismo listem poleconym do działu obsługi klienta do centrali. Na razie tyle, po reakcji można zacząć działać dalej.

Odradzam stosowania jakiejkolwiek dereklamy gdziekolwiek bo narazi się Pani na zarzut naruszenia dóbr osobistych i będzie Pani miała kłopoty.



Wyślij zaproszenie do