Mikołaj
Ś.
Absolwent,
Uniwersytet
Warszawski
Temat: Witam serdecznie, jeszcze zostało tylko 8 dni do wejścia...
Zastanawiam się tylko, czy możemy spocząć na laurach. Wysłałem pismo dotyczące nieprawidłowości związanych z nieprzestrzeganiem przez ludzi zasad ochrony przed dymem tytoniowymdo pewnego urzędu i widzę, że nadchodzą zmiany. Nie działam już tak jak wcześniej, lecz wymyśliłem inne metody, prawdopodobnie bardziej skuteczne, a co najważniejsze bezpieczniejsze (walka o prawa niepalących wiąże się z częstym narażaniem się na odrzucenie w różnych grupach społecznych, a czasem trzeba być przygotowanym na agresywną reakcję palaczy). Nie rozumiem dlaczego ludzie nie przyjmują do wiadomości, że palenie zabija około 2000 "biernych palaczy" (nie za bardzo lubię tego określenia, wolę "niepalący"), a przecież ktoś nie powinien cierpieć za czyjeś błędy. Widziałem niedawno jak w wiadomościach przedstawiali nowe przepisy i myślę, że ludzie się przyzwyczają. Sam znam jednego bardzo porządnego palacza, gdyż sam odsuwa się od innych niepalących, nie pali pod wiatą, w podziemiach, ani w jakimkolwiek miejscu, gdzie obowiązuje całkowity zakaz. Myślę, że palacze zaczną sobie uświadamiać, że może ich spotkać kara w postaci mandatu, wykluczenia społecznego (nazwał bym to raczej samowykluczeniem) lub mogą ich dotknąć inne sankcje prawne (prace społeczne) w przypadku łamania prawa antynikotynowego.Ja myślę, że tolerancja musi mieć swoje granice, bo co innego jest tolerowanie nieszkodliwego zachowania innego od naszego, a co innego pobłażliwość dla palaczy.
Zapraszam do dyskusji na temat: Jakie przepisy możnaby umieścić w Inicjatywie obywatelskiej dotyczącej ustawy prozdrowotnej (ustawa antynikotynowa).
Czekam na Państwa propozycje.
Pozdrawiam