Temat: Hasło NIEPEŁNOSPRAWNI BEZ BARIER - to bzdura, dobra...
W ostatnim czasie przekonałam się, że niepełnosprawni nie mają łatwiejszej sytuacji na rynku pracy.
Widzisz, podobnie mógłbym zacząć swój post, a jestem osobą, któa zaczęła poszukiwania pracowników.
Poszedłem do PFRONu, żeby zasięgnąć informacji. Nie wiem od czego taka rzesza pracowników, skoro odesłali mnie z kwitkiem do POPONu i tam już dowiedziałem się ciut więcej.
Wydawałoby się, że zrobiłem krok do przodu, zostawiłem w POPONie ogłoszenie o pracę - spotkałem się w krótkim okresie czasu od tego zgłoszenia z trzema potencjalnymi kandydatami i znów poszedłem poradzić się do wyżej wspomnianych instytucji.
I musiałem się cofnąć - bo okazało się, że ja jako ten, który chciałby zatrudnić osoby niepełnosprawne, a nie znający się biegle w obowiązujących - strasznie zagmatwanych przepisach zostawiłem postawiony pod ścianą.
Zamiast mi pomóc, żebym mógł pomóc innym [ładni brzmiąca aktywizacja osób niepełnosprawnych na rynku pracy] zaczęli wyliczać co mnie czeka i niestety nie jest to sprawa dla mnie łatwa.
Normalnie musiałbym poświęcić sporą część swojego roboczego miesiąca [pewnie niejednego], żeby wdrożyć się w te wszystkie przepisy i kruczki prawne.
Stałem się normalnie niepełnosprawnym przedsiębiorcą, którego zamiast przed windą postawili przed schodami.
Jeśli ktoś wie, gdzie można zasięgnąć darmowych porad [najlepiej lokalizacja Wrocław], to byłbym wdzięczny.
Nie, że się nie pytałem, że nie zagłębiłem się w pewne zagadnienia. Nawet dostałem wstępną propozycję szkolenia 8h, które miałoby być przeprowadzone przez specjalistę z Warszawy [współpracownik POPONu], ale okazało się, że oferta, która została mi przedstawiona wiąże się z wydatkiem 2000zł brutto - nie nie żartuję, ofertę mam przy sobie.
Musiałbym, aby się dowiedzieć co i jak - najpierw wydać kasę, którą można byłoby przeznaczyć na ładną pensję.
I to mnie delikatnie zniechęciło, ale się nie poddam.
Pewnie inni też mieli, mają z czymś takim problem, więc moze uda się wspólnie podyskutować.