Temat: Oceny
Arkadiusz B.:
Tak jak pisałem, oceniać mogliby tylko konsumenci, którzy dokonali danego zakupu, bo podczas oceny trzeba by podać niepowtarzalny kod wydrukowany na paragonie lub fakturze.
Nie odnosiłem się do tego, bo już Mariusz zakwestionował wykonalność, ale skoro się tego trzymasz, rozwinę.
Sądzę, że takie rozwiązanie jest niewykonalne z jednego powodu. Jeżeli kodu nie ma na towarze, musi być w systemie informatycznym tego sklepu. Powiedz, jak sobie wyobrażasz wprowadzenie tego kodu (i dbanie o jego niepowtarzalność) w przypadku kilku sklepów? Nawet system nadawania kodów kreskowych wymaga kooperacji i tworzenia instytucji do zajmowania się ich generowaniem, a przecież są one "na wierzchu". Jak wymusisz, żeby we wszystkich wersjach oprogramowania do kas fiskalnych pojawiło się jakieś dodatkowe "coś"? Kto nada te niepowtarzalne numery? Kto poniesie koszty ich wprowadzenia do systemu?
Jeśli poprzestać na pojedynczym sklepie (lub nawet sieci sklepów), taka analiza, jaką proponujesz jest dla nich nie aż tak niezbędna, bo ludzie "głosują przy kasie", po prostu kupując dany towar lub nie.
Rozwiązanie z kodami produktu (np. kreskowymi) jest prostsze, bo po pierwsze : te kody już są nadane, nie trzeba ich nadawać, wpisywać do systemu lub spisywać w sklepie, po prostu przynosi się je do domu na towarze. Jeżeli oceniający wprowadzałby po prostu datę zakupu, firma ma możliwość sprawdzenia, czy taki artykuł faktycznie wtedy oferowała i został w tym dniu sprzedany. Oczywiście wykonalne byłoby kupienie np. cukru w jednym sklepie, żeby "obsmarować" drugi, zaopatrujący się u tego samego hurtownika, ale nie popadajmy w paranoję...