konto usunięte
Temat: Akwizycja....W których bankach...??
Aniołki moje kochaneo sukcesie konkretnego doradcy bankowego, czy nawet szerzej, o sukcesie oddziału decyduje podejscie do klienta. Klient oczekuje odrobiny zrozumienia i zainteresowania jego czasem bardzo błahymi problemami, oczekuje tego, że jak przyjdzie zapłacic rachunki do kasy to ktoś zapyta go o dzieci czy zdrowie, a nie poraz kolejny zaproponuje jakąś ketyńska kartę kredytowa czy wybełkocze cos o promocji na kredyty hipoteczne
klient oczekuje...
a kogo to obchodzi ?
Nowootwarte placowki maja od roku do 3 lat na zdobycie rentowności.
Kto rosądny jest w tym czasie w stanie zbudowac sensowną baze klientów, ktora zapewni zyskowne jej funkcjonowanie ?
Nie ty ? Zawsze znajdzie sie ktos inny lepszy a potem jeszcze ktos i tak dalej. W 2007 banki planuja otworzyć ok 1500 nowych placowek...
W Polsce nie ma sredniej kadry managerskiej koordynujacej sprzedaz w bankach i innych instytucjach finansowych. Polska bankowośc ma ledwie 18 lat i oprócz nielicznej starej kadry wyroslej z pierwszej 9 bankow komercyjncy i NBP za sprzedaż w bankach odpowidaja ludzie ktorzy przyszli z innych branż najcześciej jakiejs burackiej akwizycji. Stad te pomysły z traktowaniem ksiązki telefonicznej jako uosobienia bazy danych potencjalnych klientów czy magiczna wiara w niewiarygdną moc sprawczą ulotek.
dodałbym na koniec jakiś rasowy cytat ze "Zwału" Shutego ale gdzie w nocnym zwidzie zapodzialem ksiązke w nocnym wroclawskim tramwaju
pzdr