Temat: szafy sterownicze maszyn
I właśnie o tym jest cały czas mowa - maszyna musi być zgodna z dyrektywą maszynową, a więc spełniać wymagania zasadnicze zawarte w dyrektywie natomiast sama dyrektywa w żadnym swoim miejscu nie określa sposobu w jaki te wymagania mają zostać spełnione, a więc nie nakazuje stosowania norm - to zresztą wynika z samej konstrukcji tzw. dyrektyw nowego podejścia które z natury mają określać "co ma być spełnione" a nie "w jaki sposób".
Czysto teoretycznie jest więc możliwe zbudowanie maszyny zgodnej z dyrektywą bez zastosowania norm, zresztą zdarzają się przypadki gdzie normy na budowaną maszynę po prostu nie istnieją (bo maszyna jest np. zupełnie nowatorskim produktem).
W praktyce każdy sensownie myślący inżynier skorzysta z istniejących norm zharmonizowanych z dyrektywą bo zawierają one mnóstwo gotowych rozwiązań, których sam lepiej by nie wymyślił. Tym bardziej gdy istnieją normy szczegółowe typu C bo dają one w zasadzie gotowy przepis na wykonanie danej maszyny zgodnie z dyrektywą.
W świetle dyrektywy kluczowe jest udowodnienie, że wymagania zasadnicze zostały spełnione - a zastosowanie norm jest swego rodzaju konkretnym dowodem i dlatego w praktyce warto normy stosować.
Maszyna jest zgodna z przepisami prawa tylko wtedy gdy spełnia wymagania zasadnicze dyrektywy.
A tak na marginesie - zastosowanie norm zharmonizowanych z dyrektywą daje "domniemanie zgodności", a nie "gwarancję zgodności" - to już jednak temat do długich teoretycznych dyskusji.