Temat: Relacje pomiędzy audytem/auditem/kontrolą wew.
Było już nie raz...
Podam praktyczny przykład:
Jezeli firma ma ten komfort, że posiada wzdyielony dział audytu i kontroli to:
audyt (w uproszczeniu) dostarcza zapewnienia, że coś jest jak miało być - ale poprzez analize procesów i zgodności z isniejącymi standardami i ewentuanie proponuje możliwości ulepszeń lub sygnalizuje, że coś jest nie tak... ale jezeli to problem w procesie - ok, audyt daje sobie z tym rade, jeżeli to problem z wynikami uzyskiwanymi przez audytowany dział pojawia się wniosek o przeprowadzenie kontroli wewnętrznej, która sprawdza stan faktyczny z założonym i raportuje ilość błędów oraz ich charakter, dlubie w dokumentach, odpytuje (nie mylic z dociekaniem audytora);
I teraz konia z rzędem temu, kto wygłosi teze, że można skutecznie realizować zadania audytowe będąc kontrolerem...
Moim zdaniem skuteczność dramatycznie spada, ponieważ nawet jednorazowe wystąpienie w roli kontrolera powoduje zamknięcie drzwi do audytu - każdy martwi się wyłącznie o to, co zostanie znalezione i poddane ocenie, a nie optymalizacją, zarządzaniem i innymi sprawami, ktorym audyt służy.
A te wszystkie mądrości za komentarzem pani Marty Hołownia dla PIKW:
Kontrola bada stan faktyczny w odniesieniu do założeń, planów, wzorców. Działa zgodnie z ustalonym uprzednio trybem postępowania. Wykazuje, czy istnieje zgodność czy rozbieżność, stwierdza istniejące nieprawidłowości, formułuje wnioski i przedstawia je zarządowi lub organowi sprawującemu nadzór – tłumaczy Marta Hołownia, audytor wewnętrzny w urzędzie służby cywilnej, która poprzednio pracowała w kontroli finansów jednostek samorządowych. Działania kontrolne mają charakter rozliczeniowy – ich celem jest także odkrycie i opisanie nieprawidłowości. Są inspekcją (łączą się z przeglądem dokumentacji) i wizytacją (zapoznaniem się z poszczególnymi działami organizacji i pracą zatrudnionych tam osób). Znajdują wyraz w protokole, który odzwierciedla przeprowadzone analizy i w raporcie zawierającym wnioski pokontrolne – jest on przedkładany organowi nadzoru lub zarządowi.
Rola audytu wewnętrznego jest inna. – Audytor działa w sposób niezależny, co ma mu pomóc w zdobyciu obiektywnego obrazu funkcjonowania organizacji i ustaleniu obszarów wystąpienia ryzyka w zakresie osiągnięcia przez nią zamierzonych celów – mówi Marta Hołownia. W jednostkach publicznych niezależność audytu – co jest jego cechą charakterystyczną, wspomagającą ujawnienie zagrożeń, a nie prostych nieprawidłowości – gwarantuje podleganie zewnętrznemu względem organizacji Głównemu Inspektorowi Audytu Wewnętrznego, który ma rangę sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. Źródłem informacji są dla audytora także wyniki pracy kontrolerów. Nie jest on przy tym nadkontrolerem czy sędzią; nie interesuje go wprost odkrycie nieprawidłowości, nie prowadzi dochodzeń, nie wydaje wyroków. Co więc jest jego zadaniem? Przekazanie zarządowi obiektywnej informacji o funkcjonowaniu firmy, w szczególności o słabych jej punktach i wynikającym stąd ryzyku, a także wskazanie sposobów przeciwdziałania nieprawidłowościom. Praca audytora staje się wartością dodaną – przyczynia się do usprawniania systemu zarządzania przedsiębiorstwem.
Łukasz Góralczyk edytował(a) ten post dnia 08.02.10 o godzinie 21:08