Weronika Machnicka

Weronika Machnicka Student, Wyższa
Szkoła Bankowa w
Gdańsku

Temat: Amortyzacja

Witam, może mi ktoś "łopatologicznie" wyjaśnić różnice między amortyzacją bilansową a amortyzacją księgową?

Temat: Amortyzacja

Nie ma różnicy, jest to dokładnie to samo. Różnice mogą być w amortyzacji podatkowej i wynikają z prawa podatkowego i stosowania różnych stawek amortyzacyjnych.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Amortyzacja

Weronika Machnicka:
Witam, może mi ktoś "łopatologicznie" wyjaśnić różnice między amortyzacją bilansową a amortyzacją księgową?
Agnieszka A.:
Nie ma różnicy, jest to dokładnie to samo. Różnice mogą być w amortyzacji podatkowej i wynikają z prawa podatkowego i stosowania różnych stawek amortyzacyjnych.
??? Długo chyba Pani nad odpowiedzią się nie zastanawiała. :-(((

Nie jestem księgowym ale czytając takie "rewelacje" postaram się wypowiedzieć jak najprościej, tak "na chłopski rozum".

Działalność gospodarcza to kupno i sprzedaż towarów i usług i na tę okoliczność trzeba znać wartość. A wartość wiadomo, że zmienia się w czasie, więc aby wartość znać, na bieżąco i/lub wg potrzeb sporządza się bilans zysków i strat. Przyrost lub utrata na wartości to amortyzacja bilansowa. Aby określanie zysków i strat miało "ręce i nogi" ustawodawca wydał Ustawę o Rachunkowości.

Z drugiej strony zobowiązani jesteśmy do płacenia podatków. Sprzedając działalność gospodarcza ma przychód i wynikający stąd obowiązek podatkowy. Kupując wydaje się to co się zarobiło, więc zmniejsza się ilość pieniędzy, którymi się dysponuje i tym samym płacenie podatków bez uwzględnienia wydatków jest niewykonalnym. Aby także płacenie podatków miało "ręce i nogi" ustawodawca wydał Ustawę o Podatku Dochodowym, gdzie w szczególności dla niektórych wydatków określił, że proste dodaj odejmij nie może mieć miejsca i należy to co stanowi koszt rozłożyć w czasie. Aby wiedzieć jak rozłożyć wskazano stawki amortyzacyjne, a wysokość kwoty do odliczenia to amortyzacja podatkowa.

A teraz przykład. Firma zakupiła 2 samochody i budynek na działalność gospodarczą.

Firma poniosła wydatki ale ma też obowiązek podatkowy i ma też wskazane Ustawą o Podatku Dochodowym, że tego typu wydatki nie może dowolnie ujmować na potrzebę obliczenia należnego podatku. Ustawa wskazuje, że tego typu zakupy podlegają amortyzacji podatkowej, a jak to się robi to trzeba zapoznać się ze stosownym Dziennikiem Ustaw.

Z drugiej strony samochody są używane, np: jeden jeździ mało, drugi bardzo dużo a ponadto jeżeli brał on udział w wypadku, to stan techniczny pojazdów i wartość po pewnym czasie są bardzo różne. Ich rzeczywista amortyzacja bilansowa jest więc różna i oczywiście wpływa na zmniejszenie ich wartości.

Budynek natomiast, mógł być remontowany, modernizowany, cena nieruchomości w danej lokalizacji mogła wzrosnąć, więc jego amortyzacja bilansowa ma inny charakter, gdyż wartość mogła wzrosnąć.

Bilansowo amortyzuje się nie tylko na potrzeby sprzedaży, ale także na potrzeby np: upubliczniania informacji o "kondycji" podmiotu np: Spółki Akcyjne notowane na giełdzie i kluczowym dla niniejszego jest znajomość Ustawy o Rachunkowości.

Temat: Amortyzacja

Marek Kubiś:
Weronika Machnicka:
Witam, może mi ktoś "łopatologicznie" wyjaśnić różnice między amortyzacją bilansową a amortyzacją księgową?
Agnieszka A.:
Nie ma różnicy, jest to dokładnie to samo. Różnice mogą być w amortyzacji podatkowej i wynikają z prawa podatkowego i stosowania różnych stawek amortyzacyjnych.
??? Długo chyba Pani nad odpowiedzią się nie zastanawiała. :-(((

Nie jestem księgowym ale czytając takie "rewelacje" postaram się wypowiedzieć jak najprościej, tak "na chłopski rozum".

Działalność gospodarcza to kupno i sprzedaż towarów i usług i na tę okoliczność trzeba znać wartość. A wartość wiadomo, że zmienia się w czasie, więc aby wartość znać, na bieżąco i/lub wg potrzeb sporządza się bilans zysków i strat. Przyrost lub utrata na wartości to amortyzacja bilansowa. Aby określanie zysków i strat miało "ręce i nogi" ustawodawca wydał Ustawę o Rachunkowości.

Z drugiej strony zobowiązani jesteśmy do płacenia podatków. Sprzedając działalność gospodarcza ma przychód i wynikający stąd obowiązek podatkowy. Kupując wydaje się to co się zarobiło, więc zmniejsza się ilość pieniędzy, którymi się dysponuje i tym samym płacenie podatków bez uwzględnienia wydatków jest niewykonalnym. Aby także płacenie podatków miało "ręce i nogi" ustawodawca wydał Ustawę o Podatku Dochodowym, gdzie w szczególności dla niektórych wydatków określił, że proste dodaj odejmij nie może mieć miejsca i należy to co stanowi koszt rozłożyć w czasie. Aby wiedzieć jak rozłożyć wskazano stawki amortyzacyjne, a wysokość kwoty do odliczenia to amortyzacja podatkowa.

A teraz przykład. Firma zakupiła 2 samochody i budynek na działalność gospodarczą.

Firma poniosła wydatki ale ma też obowiązek podatkowy i ma też wskazane Ustawą o Podatku Dochodowym, że tego typu wydatki nie może dowolnie ujmować na potrzebę obliczenia należnego podatku. Ustawa wskazuje, że tego typu zakupy podlegają amortyzacji podatkowej, a jak to się robi to trzeba zapoznać się ze stosownym Dziennikiem Ustaw.

Z drugiej strony samochody są używane, np: jeden jeździ mało, drugi bardzo dużo a ponadto jeżeli brał on udział w wypadku, to stan techniczny pojazdów i wartość po pewnym czasie są bardzo różne. Ich rzeczywista amortyzacja bilansowa jest więc różna i oczywiście wpływa na zmniejszenie ich wartości.

Budynek natomiast, mógł być remontowany, modernizowany, cena nieruchomości w danej lokalizacji mogła wzrosnąć, więc jego amortyzacja bilansowa ma inny charakter, gdyż wartość mogła wzrosnąć.

Bilansowo amortyzuje się nie tylko na potrzeby sprzedaży, ale także na potrzeby np: upubliczniania informacji o "kondycji" podmiotu np: Spółki Akcyjne notowane na giełdzie i kluczowym dla niniejszego jest znajomość Ustawy o Rachunkowości.

Wiecie Państwo, "grunt,że zrozumiałe".

Dramat.Niestety.
Dariusz S.

Dariusz S. pewna jest tylko
śmierć ...

Temat: Amortyzacja

O co chodzi z cyt. "Dramat.Niestety." Proszę o wyjaśnienie, jeżeli to możliwe.
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Amortyzacja

Marek Kubiś:
Weronika Machnicka:
Witam, może mi ktoś "łopatologicznie" wyjaśnić różnice między amortyzacją bilansową a amortyzacją księgową?
Agnieszka A.:
Nie ma różnicy, jest to dokładnie to samo. Różnice mogą być w amortyzacji podatkowej i wynikają z prawa podatkowego i stosowania różnych stawek amortyzacyjnych.
??? Długo chyba Pani nad odpowiedzią się nie zastanawiała. :-(((

Nie jestem księgowym ale czytając takie "rewelacje" postaram się wypowiedzieć jak najprościej, tak "na chłopski rozum".

Panie Marku Pani Weronika odpowiedziała precyzyjnie na zadane pytanie, wszak amortyzacja z ksiąg rachunkowych jest ujmowana w bilansie. Różnica jest tylko, tak jak napisała Pani Weronika "Różnice mogą
być w amortyzacji podatkowej i wynikają z prawa podatkowego i stosowania różnych stawek amortyzacyjnych."
Róznic jest dużo, zaczynając od momentu liczenia amortyzacji.
W amortyzacji podatkowej ma Pan maksymalne stawki amortyzacji, które mogą być uznane przez organ podatokwy jako koszt. Amortyzacja bilansowa odzwierciedla stawki amortyzacji przez czas jaki Pan wykorzystuje środek trwały.
Gdy będzie Pan stosował podatkową stawkę, a czas wykorzystania środka trwałego będzie znacznie większy niż zakłada to ustawa podatkowa i będzie tak z większością środków trwałych to biegły rewident może Panu wskazać jako błąd i mogą być kłopoty przy weryfikacji przez niego sprawozdania finansowym.
Klaudia Hałas

Klaudia Hałas właściciel, Biuro
Usługowe EKSPERT

Temat: Amortyzacja

Dariusz S.:
O co chodzi z cyt. "Dramat.Niestety." Proszę o wyjaśnienie, jeżeli to możliwe.
Chodzi o to,ze ten przydługawy wywód p. Marka nie tylko jest niezrozumiały ale jeszcze zawiera merytoryczne błędy i dziwaczne stwierdzenia,świadczące o braku wiedzy w tym temacie. Nie istnieje bilans zysków i strat , amortyzacja to nie jest przyrost wartości. Nie amortyzuje się na potrzeby sprzedaży a tym bardziej upubliczniania informacji itd. Dobrze, że przynajmniej zostało dodane "nie jestem księgowym". Tylko po co zabiera ie głosu w temacie i jeszcze krytykowanie prawidłowo udzielonej odpowiedzi przez p.Agnieszkę
Dariusz S.

Dariusz S. pewna jest tylko
śmierć ...

Temat: Amortyzacja

Dzięki za odpowiedź na moje pytanie.

Proszę (kogoś) o wyjaśnienie tj. jasną odpowiedź: Ile jest TYCH amortyzacji??? Bo ja się zatrzymałem na jednej - amortyzacji. A co później z "nią" się dzieje to już inna historia. Bo jest oczywistym, że jest amortyzacja w ujęciu księgowym i podatkowym, a także że są różne metody amortyzacji (amortyzowania).

Bo to że "amortyzacja bilansowa" = "amortyzacja” (w domyśle w ujęciu księgowym i podatkowym) to jasne. Z tą amortyzacją bilansową pewnie chodzi o to że wykazuje się ją w bilansie i dlatego ktoś ją tak nazwał - pewnie pomocniczo.

Nie "bilans zysków i strat", a "rachunek zysków i strat" - to też jasne oraz nie "przyrost wartości" a "spadek".

Pozdrawiam Wszystkich.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Amortyzacja

Hmmm .. czyli zaraz będę "rozjechany" :-( dlatego, że
i) świadomie nawiązałem do nie tylko podatkowego ale także potocznego rozumienia przywołanego terminu,
ii) użyłem nieprecyzyjnie fachowych terminów,
iii) nie ma innej rzeczywistości niż rzeczywistość podatkowa,
iv) skoro coś:
1. inaczej się nazywa
2. oblicza się z wykorzystaniem innych stawek, wskaźników,
3. podlega innym regułom,
4. wykorzystywane jest w innym celu, na "inne okazje",
5. daje inne wyniki końcowe,
to Nie ma różnicy, jest to dokładnie to samo i moja sugestia, że to chyba jednak nie jest to samo, że jest różnica, świadczy o braku wiedzy? :-(((((

Dziękuję za rozmowę. EOT EOF

Temat: Amortyzacja

Marek Kubiś:
Hmmm .. czyli zaraz będę "rozjechany" :-( dlatego, że
i) świadomie nawiązałem do nie tylko podatkowego ale także potocznego rozumienia przywołanego terminu,
ii) użyłem nieprecyzyjnie fachowych terminów,
iii) nie ma innej rzeczywistości niż rzeczywistość podatkowa,
iv) skoro coś:
1. inaczej się nazywa
2. oblicza się z wykorzystaniem innych stawek, wskaźników,
3. podlega innym regułom,
4. wykorzystywane jest w innym celu, na "inne okazje",
5. daje inne wyniki końcowe,
to Nie ma różnicy, jest to dokładnie to samo i moja sugestia, że to chyba jednak nie jest to samo, że jest różnica, świadczy o braku wiedzy? :-(((((

Dziękuję za rozmowę. EOT EOF


Panie Marku, widzę że uderza Pan do mnie, więc proponuję przeczytać pierwszy post w tej dyskusji, czyli jakie było pytanie ---> "Czy jest różnica między amortyzacją bilansową a amortyzacją księgową?" Jeśli widzi Pan tu jakieś mogące powstać różnice to chętnie nauczę się czegoś nowego...

Że różnice mogą być w porównaniu do amortyzacji podatkowej dodałam od siebie. W zadanym pytaniu nie było o tym słowa... Rozwinęłam wątek, aby zaznaczyć że jest jeszcze "inna" amortyzacja gdzie te różnice faktycznie mogą powstać...
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Amortyzacja

Agnieszka A.:
Panie Marku, widzę że ..
Zakończyłem dyskusję ale wyjątkowo odpowiem, bo do Pani wypowiedzi się odniosłem.
proponuję przeczytać pierwszy post w tej dyskusji, czyli jakie było pytanie
OK, oto pytanie: "Witam, może mi ktoś "łopatologicznie" wyjaśnić różnice między amortyzacją bilansową a amortyzacją księgową?"

Czyli osoba pytająca wie, że są różne amortyzacje, tylko się w tym gubi. Definicje, suche stwierdzenie faktu raczej ją nie interesują bo zapewne je zna, ale nie rozumie więc pyta dlaczego?, po co?, na co?, o co w tym chodzi? bo tak w mowie jak i piśmie można się zetknąć zarówno z terminami tożsamymi jak i różnymi, zamiennie przez różnych autorów stosowanymi. Misz-masz także w żródłach, a te co wydają się przedstawiać zagadnienie z sensem w zdecydowanej większości posługują się charakterystycznym dla prawa, niezrozumiałym dla niewdrożonych językiem.

Pani odpisując nie odpowiada na zadane pytanie ("łopatologicznie" wyjaśnić) tylko przedstawia suche stwierdzenie faktu. Takie podejście podkreśla, że osoba pytająca źle zadała pytanie (zapytała o to co się nie różni) w stosunku do tego co zapewne chciała się zapytać (różniące się między sobą amortyzacje). Taka odpowiedź wskazuje osobie pytającej jej "miejsce w szeregu":
Nie ma różnicy, jest to dokładnie to samo.
Ktoś kto jest pogubiony dostaje więc komunikat "to samo" w kontekście tego o czym myśli, że nie to samo. Ot, typowa odpowiedź, która dla nie znającej tematu osoby, więcej zaciemnia niż rozjaśnia. Dodatkowo pada rozwinięcie:
Różnice mogą być w amortyzacji podatkowej ..
Takie wyjaśnienie "w amortyzacji podatkowej" również jest nieprecyzyjne i niczego nie wyjaśnia, bowiem jak wyjaśniamy różnice to zazwyczaj wyjaśniamy czym się różni jedno od drugiego. Wskazanie, że w środku czegoś są różnice (w tym przypadku "w amortyzacji podatkowej") nic merytorycznie nie zmienia. Niech sobie będą różnice "w" bo to inna bajka w stosunku do tej pytanej: nie bilansowa vs księgowa tylko inna: podatkowa i tam jest coś "w".

Ponieważ w procesie komunikacji między ludźmi znaczenie wyrażeń zawsze zależy od kontekstu, działają mechanizmy niejawnego przekazywania informacji oraz mechanizmy jej rozumienia, więc Pani wypowiedź pozostając w sprzeczności z kontekstem ("łopatologicznie" wyjaśnić), chociaż poprawna, sugeruje zapewne niezgodnie z Pani intencją, że pomiędzy tym co tak naprawdę się różni, to jednak "nie ma różnicy".

Oczywiście osoba pytająca może ponowić pytanie, ale skoro nie rozumie dziedziny, to znowuż ma szansę na przywołanie innych ale tożsamych terminów albo terminów od siebie tak odległych jak galaktyki. W odpowiedzi znowuż więc zapewne usłyszy "nie ma różnicy" albo "człowieku nie kompromituj się bo wszystko co piszesz świadczy o braku wiedzy w tym temacie".

Re-we-la-cja! I tak można bez końca. To skrytykowałem i .. . -(

Na mój wpis zapewne mógłby się pojawić następny, podkreślający "łopatologiczność" mojego wyjaśnienia, i że aby właściwie rozumieć temat, aby posługiwać się fachową terminologią, to wypada zajrzeć np.: do wskazanych przeze mnie ustaw, to wypada zagadnienie zgłębić i nie zadowalać się jego potocznym rozmienieniem, itd. itp. Ale taki wpis się nie pojawił, bo moje krytyczne nastawienie, że tak się nie powinno odpowiadać, oczywistą bzdurą. Po co dopytywać co autor miał na myśli pisząc "rewelacje" skoro przecież prawda może sugerować nieprawdę tylko tumanowi, a ja zapewne do tego się odnosiłem. :-(

Oczywiście mój wpis także zależy od kontekstu, ale kto by się tam trudził, zadaniem pomocniczego pytania, poszukiwaniem jakiegokolwiek sensu kiedy padają w nim "dziwaczne stwierdzenia" i "merytoryczne błędy" jak np.: "bilans zysków i strat", o którym ci co się znają wiedzą, że nie istnieje bo jest "rachunek zysków i strat", itd. itp. Teraz Pani zapytała więc odpowiadam ale nic nie przeszkodziło innym wcześniej decyzję już podjąć. Problem też miała pewna mrówka, bo myślała, że mała krowa to .. krówka.

Pozostaje semiotyka i czyste ad personam. Swoje miejsce w szeregu znam a za przypomnienie dziękuję, bo przypomnieć nigdy nie zawadzi. Rewelacyjnego "stawiania do pionu". To tak z punktu widzenia osoby która potrafi każdą najprostszą rzecz skomplikować i tylko nieliczne trudne uprościć. Niezależnie czy swoje postrzeganie wyjaśniłem czy nie wyjaśniłem, zdecydowanie EOT EOF.

Następna dyskusja:

Faktura, amortyzacja...




Wyślij zaproszenie do