Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Kazimierz La Fior:
Taka jest sytuacja chrześcijan w wielu krajach azjatyckich, są mordowani za swoją wiarę pastorzy, księża i zakonnice prowadzące szpitale czy szkoły na totalnym zadupiu, gdzieś w buszu. I robią to nie dla kasy czy sławy, ale właśnie z pobudek religijnych - miłości bliźniego. Na którymś z forów przeczytałem informację, że obecnie co parę minut ginie jeden chrześcijanin za swoją wiarę.

bardzo to szlachetne z Twojej strony, ale niestety musiałbyś tym torem również obdarzyć szacunkiem wielu polskich komunistów, represjonowwanych w dwudziestoleciu międzywojennym, którzy się nie ugięli i nadal pozostali komunistami, a nawet Wiesława Gomułkę, który też siedział po wojnie

z tym tekstem że co parę minut ginie chrześcijanin to wybacz ale totalny bzdet, bo na pewno nie za swoją wiarę

zresztą wypadałoby wiedzieć też, że religia każda jest systemem władzy i albo współrządzi z władzą Państwową albo jest przez nią zwalczana jako konkurencja, tak było w Polsce ludowej, w ZSRR i tak jest w wielu krajach Azji i Afryki, tam gdzie chrześcijaństwo nie umocniło się za pomocą "metalowego pręta i miecza", a nadal próbuje walczyć o wpływy i wiernych, giną tylko Ci co przedkładają interes swoich zwierzchników nad własne życie, a to dla mnie nie jest żaden powód do szacunku

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Paweł Perkowski:
Kazimierz La Fior:
Taka jest sytuacja chrześcijan w wielu krajach azjatyckich, są mordowani za swoją wiarę pastorzy, księża i zakonnice prowadzące szpitale czy szkoły na totalnym zadupiu, gdzieś w buszu. I robią to nie dla kasy czy sławy, ale właśnie z pobudek religijnych - miłości bliźniego. Na którymś z forów przeczytałem informację, że obecnie co parę minut ginie jeden chrześcijanin za swoją wiarę.

bardzo to szlachetne z Twojej strony, ale niestety musiałbyś tym torem również obdarzyć szacunkiem wielu polskich komunistów, represjonowwanych w dwudziestoleciu międzywojennym, którzy się nie ugięli i nadal pozostali komunistami, a nawet Wiesława Gomułkę, który też siedział po wojnie

Oczywiście że wśród komunistów byli też szlachetni idealiści których cenię i podziwiam. Niestety było ich niewielu.

z tym tekstem że co parę minut ginie chrześcijanin to wybacz ale totalny bzdet, bo na pewno nie za swoją wiarę

Najpierw sprawdź dane ogólnie dostępne w internecie a potem zastanów się co piszesz.

"Jak wynika z raportu opublikowanego przez niemiecką agencję ewangelicką Idea, chrześcijanie najczęściej padają ofiarą różnej maści radykałów religijnych i politycznych. W statystykach zabójstw, których powodem było wyznanie, chrześcijanie stanowią ponad 90 proc. ofiar. Co roku z powodów religijnych na całym świecie traci życie 90 tys. osób. To średniej wielkości polskie miasto. Najciężej żyje się chrześcijanom w Korei Północnej, Arabii Saudyjskiej, Laosie, Wietnamie, Iranie, Turkmenistanie, na Malediwach, w Bhutanie, Birmie i Chinach."

Łatwo więc policzyć 90.000 / 365 / 24 = 10 osób na godzinę.

"W Arabii Saudyjskiej za samo wspomnienie o Biblii można dostać kilkaset batów i kilka lat więzienia. Surowe kary grożą za posiadanie krzyża. W komunistycznej Korei wyznawanie chrześcijaństwa karane jest śmiercią. – Tam państwo narzuciło religię, którą jest czczenie przywódcy. Jeśli tego nie robisz, jesteś zdrajcą i trafiasz do więzienia. Nie tylko ty, ale cała rodzina: rodzice, siostry, bracia, dziadkowie. Egzekucja grozi nawet za posiadanie Biblii – mówi Jeremy Sewall".
Oto fakty z ostatnich dni (od początku sierpnia) i to tylko te o których świat się dowiedział:
Afganistan - zabito 8 chrześcijan ze służb medycznych International Assistance Mission (chyba okulistów). Zabili ich talibowie, bo przy jednym z nich znaleziono Biblię.
Północna Korea - podczas "nielegalnych funkcji religijnych" czyli zwykłej modlitwy w domu koreńskie służby bezpieczeństwa zamordowały na miejscu 3 bezbronnych "liderów religijnych" a pozostałych 20 osób zesłano do jednego z najbardziej nieludzkich obozów pracy. Jedyny powód takiego bestialstwa - bo osoby te zebrały się na modlitwę.
Egipt - pobito do nieprzytomności całą rodzinę chrześcijan koptyjskich w tym staruszkę i sparaliżowaną dziewczynę za otwarte wyznawanie swojej chrześcijańskiej wiary.
W Indiach na porządku dziennym są brutalne ataki na chrześcijan podczas ich modlitwy. Są oni bici metalowymi prętami kopani kobiety molestowane. W ostatnich dniach takie ataki miały miejsce między innymi w Mombasie i Orlem.

giną tylko Ci co przedkładają interes swoich zwierzchników nad własne życie, a to dla mnie nie jest żaden powód do szacunku

Bardzo niesprawiedliwa ocena tych którzy giną czy są prześladowani za swoją wiarę albo choćby za chęć niesienia pomocy (jak Ci chrześcijańscy lekarze w Afganistanie).
Ja szanuję ich za poświęcenie że w imię swojej wiary potrafią poświęcić parę miesięcy parę lat a nawet swoje życie np prowadząc przychodnie, szpitale czy szkółki w najbiedniejszych obszarach świata. I nikt rozsądny nie uwierzy, że chrześcijanie różnych wyznań np. opiekują się najbiedniejszymi, wyrzuconymi poza nawias społeczeństwa Dalitami - nietykalnymi. Bo ani nie ma z tego pieniędzy ani sławy ani wpływów politycznych.

Atakujmy tam gdzie mohery czy skrajne ossołomy głoszą jakieś totalne bzdury ale nie ma sensu zaogniać sytuacji poprzez ataki czy dezawuowanie pozytywnych działań ludzi żyjących dobrze według zasad swojej wiary.
Mαrek S.

Mαrek S. lektor-dyrektor ;)

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Odpowiadając na pytanie w temacie: ZA NIC.
Podobnie za nic nie szanuję niewierzących, blondynów, amatorów krewetek czy też udziałowców firm produkujących uszczelki do baterii łazienkowych. Bycie wierzącym lub niewierzącym to za mało, żeby zasługiwać na jakiś specjalny szacunek. Może powielam czyjąś opinię, jednak samo pytanie stanowiące trzon tego topiku wydaje mi się banalne...

konto usunięte

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Kazimierz La Fior:
Oczywiście że wśród komunistów byli też szlachetni idealiści których cenię i podziwiam. Niestety było ich niewielu.
Mój pradziadek. Ideowiec, grosza nie wziął od partii. Babcia dawała mu chleb, kiełbase i smalec na zjazdy partyjne. Legenda...
Lukas W.

Lukas W. NORGE, Bergen -
Stage manager,
Stagehand, Backline,
journ...

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Kazimierz La Fior:
Łukasz W.:Religia zakłada wydawanie sądów a priori i dzielenie. Nie piszę się na to.

A czy sam czasem nie wydajesz sądów a priori na temat religii?

no wiesz. Zdecydowanie a posteriori.
Zapewne jest to wynik przeszłych z nią zażyłych kontaktów.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Za co szanujecie wierzących?

szanuję, ale nie za wiarę
jest paru ludzi wierzących, których szanuję
szanuję ich dlatego, że są otwarci
gotowi pomóc bezinteresownie
z kapłanów chyba najbardziej szanuję jak na razie Alfonsa Nossola
Michał Kędzierski

Michał Kędzierski Zarządzanie
projektami IT

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Za to, że nie gadają takich farmazonów jak niektórzy ateiści którzy swój ateizm upatrują jedynie jako konflikt z biblią i chrześcijaństwem.

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Marek S.:
Odpowiadając na pytanie w temacie: ZA NIC.
Podobnie za nic nie szanuję niewierzących, blondynów, amatorów krewetek czy też udziałowców firm produkujących uszczelki do baterii łazienkowych. Bycie wierzącym lub niewierzącym to za mało, żeby zasługiwać na jakiś specjalny szacunek. Może powielam czyjąś opinię, jednak samo pytanie stanowiące trzon tego topiku wydaje mi się banalne...

nie mówimy o SPECJALNYM szacunku tylko o zwykłym ludzkim szacunku - by nie obrażać ludzi o innych poglądach inwektywami, nie naśmiewać się z osób i symboli dla nich ważnych itp.
Mαrek S.

Mαrek S. lektor-dyrektor ;)

Temat: Za co szanujecie wierzących?

No to spojrz na pytanie zadane w tytule tematu i powiedz, za co obdarzasz zwyklym szacunkiem ludzi wierzacych?
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Michał Kędzierski:
Za to, że nie gadają takich farmazonów jak niektórzy ateiści którzy swój ateizm upatrują jedynie jako konflikt z biblią i chrześcijaństwem.


A może to chrześcijanie upatrują swoją wiarę przez pryzmat walki z ateizmem i innymi religiami.

O chrześcijaństwie jest u nas głośniej dzięki upartemu ględzeniu i próbach nawracania przez wierzących.
Wyraźnie wybija się w tym względzie na tle innych religii.
Przynajmniej w Polsce.
Joanna I.

Joanna I. graficzka

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Marcin Południkiewicz:
Michał Kędzierski:
Za to, że nie gadają takich farmazonów jak niektórzy ateiści którzy swój ateizm upatrują jedynie jako konflikt z biblią i chrześcijaństwem.

A może to chrześcijanie upatrują swoją wiarę przez pryzmat walki z ateizmem i innymi religiami.

To chyba jest tak, że nie od religii zależy czy ktoś swój światopogląd upatruje jako walkę ze światopoglądem przeciwnym. Tacy ludzie są po obu strochach "barykady".
Michał Kędzierski

Michał Kędzierski Zarządzanie
projektami IT

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Marcin Południkiewicz:
Michał Kędzierski:
Za to, że nie gadają takich farmazonów jak niektórzy ateiści którzy swój ateizm upatrują jedynie jako konflikt z biblią i chrześcijaństwem.


A może to chrześcijanie upatrują swoją wiarę przez pryzmat walki z ateizmem i innymi religiami.

O chrześcijaństwie jest u nas głośniej dzięki upartemu ględzeniu i próbach nawracania przez wierzących.
Wyraźnie wybija się w tym względzie na tle innych religii.
Przynajmniej w Polsce.

Może. Nie spotkałem się nigdy z jakimikolwiek naciskami i próbami nawracania mnie. Nie przez katolików. Od świadków jehowy tak - ale stało się inaczej - świadek został ateistą ;)

Ateiści są moim zdaniem znacznie bardziej wojowniczy w nawracaniu niż wierzący.
Joanna I.

Joanna I. graficzka

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Michał Kędzierski:
Ateiści są moim zdaniem znacznie bardziej wojowniczy w nawracaniu niż wierzący.

A na co nawraca ateista? ;)
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Joanna I.:

A na co nawraca ateista? ;)
Ja ostatnio nawróciłem świadka jehowy:
NA DRZWI. Nie przyłażą więcej.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Marek S.:
Odpowiadając na pytanie w temacie: ZA NIC.
Podobnie za nic nie szanuję niewierzących, blondynów, amatorów krewetek czy też udziałowców firm produkujących uszczelki do baterii łazienkowych. Bycie wierzącym lub niewierzącym to za mało, żeby zasługiwać na jakiś specjalny szacunek. Może powielam czyjąś opinię, jednak samo pytanie stanowiące trzon tego topiku wydaje mi się banalne...

Bo prawdopodobnie źle je zrozumiałeś.

Twoja odpowiedź jest słuszna i bardzo błyskotliwa. Tylko nie odpowiada na to pytanie, o które chodzi.

Wyobraźmy sobie podobną kwestię: "za co szanujesz Chińczyków?"

Odpowiedź według Twojego wzorca powinna brzmieć: za nic! Bo samo to, że są Chińczykami nie uprawnia do szacunku.

Zgoda. Ale nie o to chodziło w pytaniu, prawda? Spokojnie można powiedzieć np. szanuję ich za pracowitość. Nawet mimo tego, że być może nie wszyscy Chińczycy sa pracowici. I pomimo tego, że ta pracowitość może być "nieświadoma", zaszczepiana w nich przez konfucjanizm od dziecka.

Ale przecież - pracowitość Chińczyków budzi nasz szacunek, prawda?

Podobnie jest z pytaniem tytułowym.
Michał Kędzierski

Michał Kędzierski Zarządzanie
projektami IT

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Jak ja napisałem za co szanują (przynajmniej niektórych w porównaniu z niektórymi innymi) to się dowiedziałem, że za to akurat nie mogę :)
Mαrek S.

Mαrek S. lektor-dyrektor ;)

Temat: Za co szanujecie wierzących?

Kazimierz La Fior:
Marek S.:
Odpowiadając na pytanie w temacie: ZA NIC.
Podobnie za nic nie szanuję niewierzących, blondynów, amatorów krewetek czy też udziałowców firm produkujących uszczelki do baterii łazienkowych. Bycie wierzącym lub niewierzącym to za mało, żeby zasługiwać na jakiś specjalny szacunek. Może powielam czyjąś opinię, jednak samo pytanie stanowiące trzon tego topiku wydaje mi się banalne...

nie mówimy o SPECJALNYM szacunku tylko o zwykłym ludzkim szacunku - by nie obrażać ludzi o innych poglądach inwektywami, nie naśmiewać się z osób i symboli dla nich ważnych itp.

OK, jeżeli nieobrzucanie inwektywami to ten szacunek, to OK, szanuję zdecydowaną większość ludzkości.
Nie odbiorę sobie jednak prawa i przyjemności naśmiewania się z różnych bajek i guseł i ludzi, którzy z takim zaparciem lansują je jako jedyną wizję rzeczywistości. Wybacz, ale prawo do śmiania się jest mi zbyt drogie, fakam kompletnie polityczną poprawność w tej kwestii. Samo bycie wierzącym to zdecydowanie za mało, aby zasługiwać na szacunek.

Jarosław Koć:
Bo prawdopodobnie źle je zrozumiałeś.

Twoja odpowiedź jest słuszna i bardzo błyskotliwa. Tylko nie odpowiada na to pytanie, o które chodzi.

Wyobraźmy sobie podobną kwestię: "za co szanujesz Chińczyków?"

Odpowiedź według Twojego wzorca powinna brzmieć: za nic! Bo samo to, że są Chińczykami nie uprawnia do szacunku.

Zgoda. Ale nie o to chodziło w pytaniu, prawda? Spokojnie można powiedzieć np. szanuję ich za pracowitość. Nawet mimo tego, że być może nie wszyscy Chińczycy sa pracowici. I pomimo tego, że ta pracowitość może być "nieświadoma", zaszczepiana w nich przez konfucjanizm od dziecka.

Ale przecież - pracowitość Chińczyków budzi nasz szacunek, prawda?

Podobnie jest z pytaniem tytułowym.

Idąc tym tokiem myślenia, spośród ludzi religijnych szanuję tych, którzy się z tym nie obnoszą, a wiara nie zasłania im rozumu. Szanuję jeszcze bardziej tych, co zaczynają w wiarę swoją wątpić i trzymam kciuki za ich rozum.Marek S. edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 08:44



Wyślij zaproszenie do