Tomasz C.

Tomasz C. Architekt systemów
bazodanowych

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Lawrence Krauss miał wykład (który jest na tym forum wklejony) i opowiadał historię tym jak Richard Feynman zaczepiał ludzi tekstem:
- Nie uwierzysz co mi się dzisiaj przydarzyło.
- Co?
- Absolutnie nic.
Jedną z puent tego wykładu było, że wszechświat jest ogromny i stary i przez to wiele niesamowitych rzeczy zdarza się cały czas.

Jak ktoś przypisuje jakąś super wagę znaczenie do tego jak teraz wygląda świat a ignoruje wszystkie inne możliwości jak mógł wyglądać to nic dziwnego, że musi się posiłkować magicznym myśleniem.
Tylko, że to myślenie prowadzi do paradoksów, bo istnienie człowieka jest tak samo nieprawdopodobne jak istnienie kur i kogutów. Może wszechświat powstał po to, żeby koguty mogły piać o wschodzie słońca?
Jaki zatem sens miałoby istnienie człowieka?
Jakikolwiek sobie zamarzysz. Jeżeli sam nie umiesz nadać sens swojemu życiu to ani ateizm, ani religia nic tu nie pomoże.

konto usunięte

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Maciej Ż.:
...
Ty WIERZYSZ w takie nieprawdopodobny zbieg miliardów przypadków?

Nie wierzę, wiem, lub jak kto woli uznaję za prawdę, że Wszechświat jest bardzo rozległy i wcale nie pusty. Skoro ma sporo miejsc wszelkiej możliwej budowy, to zapewne troszkę mniej, ale wciąż sporo spełnia pewne kryteria powstania życia i jego ewolucji.

Jak już pisała Asia, źle liczysz pstwo.

Nie liczymy kiedy wypadnie reszka biorąc pod uwagę jedną monetę, tylko ile ich wypadło biorą pod uwagę bardzo dużo monet.

Jeszcze inaczej, nie liczymy pstwa trafienia strzałą w 10, tylko pstwo trafienia kilku z wielu strzał wystrzelonych jednocześnie.

I jeszcze inaczej, nie liczymy pstwa dostania cegłą w drewnianym kościele, tylko szansę zadeptania przez wiernych podczas jego pożaru.

pozdrawiam
Maciej Ż.

Maciej Ż. Meble biurowe jako
skuteczne narzędzie
pracy:
www.optymal...

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Joanna I.:
Maciej Ż.:
Czy powstanie człowieka, złożonego z BILIONÓW komórek, przy zaledwie 46 chromosomach (dla porównania kura ma ich 78), to też kwestia przypadku?

Nie, to kwestia ewolucji.

Ale czym jest ewolucją w ujęciu ateistów, jeśli nie dziełem niezliczonej ilości przypadków?
Przecież w całym procesie ewolucji wystarczyłaby jedna błędna mutacja i człowiek nigdy by nie powstał!

No to powstałoby coś innego, przecież celem wszechściata nie jest istnienie człowieka.

I tu się różnimy. I współczuję Wam, że w Waszym pojęciu Wszechświat nie jest stworzony dla Was, ani Wy dla wszechświata. Zupełnie jak te niczego nie świadome szczury w labiryncie...
Żarcie, stres, sex, sen, żarcie, stres, sex, sem, żarcie...
Przecież zaledwie zaledwie tylko jeden gen odpowiedzialny jest za ponad 4 tysiące znanych chorób!

I to wszystko ma być dziełem kolejnych miliardów splotów przypadków? Naprawdę, wiara w takie nieprawdopodobne wręcz nagromadzenie zbiegów okoliczności jest po prostu nielogiczna.
Nie, to że obecne życie na Ziemi wygląda tak jak wygląda nie jest dziełem przypadku ale ewolucji.

No ale czym jest ewolucja?
Albo jest chaosem zbiorem przypadków (ujęcie ateistyczne)
Albo jest procesem przebiegającym według zasad ustalonych przez Stwórcę (ujęcie religijne).
A to tylko wymiar czysto naukowy-materialny powstania ludzkości.
Spróbujmy sobie zatem zadać pytanie: DLACZEGO?
Przyjmijmy na moment punkt widzenia ateisty: nie ma żadnej Siły Sprawczej, nie ma Boga z Jego Miłością, po śmierci nie ma już nic.
Jaki zatem sens miałoby istnienie człowieka? Po co żyć, pracować, cierpieć, być często przyczyną cierpień innych? Po co zatem być dobry, robić cokolwiek dla tzw. "ludzkości", jeśli jest ona jedynie kupą zbiegów okoliczności?
A na to każdy musi sobie odpowiedzieć sam.
Zresztą, religie też nie dają odpowiedzi na te pytania.

To w takim razie masz małą wiedzę o religii (zwłaszcza chrześcijańskich), bo one taką odpowiedź właśnie dają.
I to jest właśnie wspaniałe.
Dlatego właśnie tylko religia, która opisuje Początek i Koniec wychodzący poza czas ziemskiego życia, która mówi o potrzebie Miłości, jako sensie życia, tylko on pozwala w pełni to życie przeżyć, bo nadaje mu sens głębszy niż fizjologia i parę emocji związanych z doczesnym życiem.
Dla Ciebie. Ja nie potrzebuję religii żeby dostrzec sens życia. Inni ateiści też nie.

No to proszę, przedstaw mi ten sens życia ateisty. Bardzo jestem ciekaw :)
Maciej Ż.

Maciej Ż. Meble biurowe jako
skuteczne narzędzie
pracy:
www.optymal...

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Tomasz C.:
Lawrence Krauss miał wykład (który jest na tym forum wklejony) i opowiadał historię tym jak Richard Feynman zaczepiał ludzi tekstem:
- Nie uwierzysz co mi się dzisiaj przydarzyło.
- Co?
- Absolutnie nic.

oj, to jakiś bardzo mało spostrzegawczy Pan musiał być, że nie zauważał, ile fajnych rzeczy dzieje się każdego dnia. Tylko trzeba umieć je dostrzec i nauczyć się nimi cieszyć.
Jedną z puent tego wykładu było, że wszechświat jest ogromny i stary i przez to wiele niesamowitych rzeczy zdarza się cały czas.
Ano zdarza się, zdarza - i to oczywiście wszystko są dzieła zupełnie przypadkowe, tak ??
Jak ktoś przypisuje jakąś super wagę znaczenie do tego jak teraz wygląda świat a ignoruje wszystkie inne możliwości jak mógł wyglądać to nic dziwnego, że musi się posiłkować magicznym myśleniem.

Możesz to nazywać magią (mimo usiłowania przez Ciebie nadania mu pejoratywnego wydźwięku, ma ono w sobie dużo również pozytywnych konotacji - np. "to był magiczny wieczór" ;) )
A ja to nazywam duchowością - to zauważanie czegoś więcej niż tylko płytkie pojmowanie człowieka i otaczającego go świata jako przypadkowych zlepków materii, bez sensu swojego istnienia.
Tylko, że to myślenie prowadzi do paradoksów, bo istnienie człowieka jest tak samo nieprawdopodobne jak istnienie kur i kogutów. Może wszechświat powstał po to, żeby koguty mogły piać o wschodzie słońca?

Nie, kury i koguty są tylko jednym z miliardów elementów otaczającej nas rzeczywistości - właśnie po to, abyś mógł sobie zjeść rano pyszną jajecznicę, a ileś-tam-set GLutowiczów mogło wykazywać się inwencją w wątku "dlaczego kura przeszła przez ulicę" ;P
Jaki zatem sens miałoby istnienie człowieka?
Jakikolwiek sobie zamarzysz. Jeżeli sam nie umiesz nadać sens swojemu życiu to ani ateizm, ani religia nic tu nie pomoże.

Ja ten sens znalazłem w wierze katolickiej i dla tego się tym sensem dzielę - naszym sensem jest Miłość i czynienie dobra, zgodnie z Przykazaniem Miłości. I dobre życie tu, prowadzi do stanu permanentnej szczęśliwości po śmierci.

A jaki jest Twój sens życia, poza fizjologią i materializmem przeżycia tych kilkudziesięciu lat?
Tomasz C.

Tomasz C. Architekt systemów
bazodanowych

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Maciej Ż.:
Tomasz C.:
Lawrence Krauss miał wykład (który jest na tym forum wklejony) i opowiadał historię tym jak Richard Feynman zaczepiał ludzi tekstem:
- Nie uwierzysz co mi się dzisiaj przydarzyło.
- Co?
- Absolutnie nic.

oj, to jakiś bardzo mało spostrzegawczy Pan musiał być, że nie zauważał, ile fajnych rzeczy dzieje się każdego dnia. Tylko trzeba umieć je dostrzec i nauczyć się nimi cieszyć.
Właśnie zauważył dlatego zaznaczył, że powinno nad zadziwiać tylko jak nic się nie wydarzy.
Jedną z puent tego wykładu było, że wszechświat jest ogromny i stary i przez to wiele niesamowitych rzeczy zdarza się cały czas.
Ano zdarza się, zdarza - i to oczywiście wszystko są dzieła zupełnie przypadkowe, tak ??

W jakim sensie przypadkowe? Np. grawitacja, dobór naturalny, słabe i silne oddziaływania jądrowe nie działają w sposób przypadkowy. Suma różnych oddziaływań w sumie daje efekty które my postrzegamy jako przypadkowe.
Tylko, że to myślenie prowadzi do paradoksów, bo istnienie człowieka jest tak samo nieprawdopodobne jak istnienie kur i kogutów. Może wszechświat powstał po to, żeby koguty mogły piać o wschodzie słońca?

Nie, kury i koguty są tylko jednym z miliardów elementów otaczającej nas rzeczywistości

Może ludzie są po to tylko, żeby udomowić kury i wyhodować dla nich ziarno do jedzenia?
Jaki zatem sens miałoby istnienie człowieka?
Jakikolwiek sobie zamarzysz. Jeżeli sam nie umiesz nadać sens swojemu życiu to ani ateizm, ani religia nic tu nie pomoże.

Ja ten sens znalazłem w wierze katolickiej i dla tego się tym sensem dzielę - naszym sensem jest Miłość i czynienie dobra, zgodnie z Przykazaniem Miłości. I dobre życie tu, prowadzi do stanu permanentnej szczęśliwości po śmierci.

A jaki jest Twój sens życia, poza fizjologią i materializmem przeżycia tych kilkudziesięciu lat?
Dobre życie tu prowadzi do stanu zwykłej szczęśliwości tu aż do śmierci.Tomasz C. edytował(a) ten post dnia 16.02.10 o godzinie 10:06

konto usunięte

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Nigdy w życiu nie mógłbym się zgodzić z twierdzeniem że powinny nas zadziwiać niewydarzenia. Jakim cudem powinny?

Panowie zastąpcie przypadkowość chaosem i znajdziemy się bliżej uporządkowania ;)
Tomasz C.

Tomasz C. Architekt systemów
bazodanowych

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

To pełny cytat z tego wykładu:
Richard Feynman used to go up to people all the time and he’d say “You won’t believe what happened to me today… you won’t believe what happened to me” and people would say “What?” and he’d say “Absolutely nothing”. Because we humans believe that everything that happens to us is special and significant.
And that — and Carl Sagan wrote beautifully about that in The Demon-Haunted World — that is much of the source of religion.
Everything that happens is unusual and I expect that the likelihood that Richard and I ever would’ve met. If you think about all the variables: the probability that we were in the same place at the same time, ate breakfast the same. Whatever. It’s zero. Every event that happens has small probability… but it happens and then when it happens; if it’s weird, if you dream one million nights and it’s nonsense but one night you dream that your friend is gonna break his leg and the next day he breaks his arm…
So the real thing that physics tell us about the universe is that it’s big, a rare event happens all the time — including life — and that doesn’t mean it’s special.
Joanna I.

Joanna I. graficzka

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Maciej Ż.:
Ale czym jest ewolucją w ujęciu ateistów, jeśli nie dziełem niezliczonej ilości przypadków?
Och, o ewolucji to już tu mieliśmy drogę przez mękę z takim jednym... nie będę powtarzać tych samych argumentów, odeślę Cię do owej dyskusji.
I tu się różnimy. I współczuję Wam, że w Waszym pojęciu Wszechświat nie jest stworzony dla Was, ani Wy dla wszechświata.

Absurdalność zasady antropicznej jest łatwa do pokazania. Przyjmując identyczną logikę powiem Ci, że wszechświat, Ziemia, a także ja i mój mąż zostaliśmy stworzeni dla naszej kocicy. Przecież mamy ręce żeby drapać ją pod mordką i dać jej do miseczki jedzenie i picie. Umiemy zarabiać pieniądze żeby kupić to jedzenie. Mnóstwo innych rzeczy się stało, żeby została wyprodukowana specjalna karma dla kotów z nadwagą, którą ona zjada - popatrz, no niesamowite!

Nie, wszechświat nie został stworzony ani dla homo sapiens, ani dla innych inteligentnych gatunków na innych planetach.
To że nie jesteśmy wyjątkowi nie oznacza że jesteśmy niewartościowi.
Zupełnie jak te niczego nie świadome szczury w labiryncie...
Żarcie, stres, sex, sen, żarcie, stres, sex, sem, żarcie...

No, przestań nas obrażać. Zaczynasz pokazywać że uważasz się za lepszego człowieka od nas. Grzech pychy, kolego - czyż nie?


Obrazek

No ale czym jest ewolucja?
Albo jest chaosem zbiorem przypadków (ujęcie ateistyczne)
Albo jest procesem przebiegającym według zasad ustalonych przez Stwórcę (ujęcie religijne).
Znowu odeślę do dyskusji o ewolucji.
Na poziomie jednej rekombinacji - tak, to przypadek. Ale cała ewolucja to dopasowywanie się organizmów żywych do siebie nawzajem i do warunków w jakich żyją. To już nie przypadek.
Cały czas popełniasz ten sam błąd, wydaje Ci się że obecny stan wszechświata jest wyjątkowy. Otóż nie. Jest równie prawdopodobny co miliardy innych stanów.
To w takim razie masz małą wiedzę o religii (zwłaszcza chrześcijańskich), bo one taką odpowiedź właśnie dają.
I to jest właśnie wspaniałe.
No to objaw nam tu sens życia. Proszę.
No to proszę, przedstaw mi ten sens życia ateisty. Bardzo jestem ciekaw :)
Nie mogę Ci przedstawić sensu życia innych ludzi, bo go nie znam.
Moim sensem życia jest przeżyć życie dobrze. Żeby, jak mi w sekundę przeleci przed oczyma, było warto je oglądać.
Patryk T.:
Nigdy w życiu nie mógłbym się zgodzić z twierdzeniem że powinny nas zadziwiać niewydarzenia. Jakim cudem powinny?

Ponieważ czasem są o wiele mniej prawdopodobne od zdarzeń:)
Albo tak samo prawdopodobne, ale to bardzo niewielkie pradopodobieństwo.

Tak jak w przykładzie z kartami, który podałam wcześniej:
Wyciągasz dowolną kartę. Jakąś tam. Jakoś wcale się nie dziwisz, że to właśnie ta karta, choć szansa na wyciągnięcie jej była równa 1/52, to niewielka szansa w naszej domowej skali.
Błąd Maćka polega na tym, że uważa wybraną kartę za lepszą od innych, jakąś szczególną. Ale ona nie jest szczególna. Jest taka sama jak inne - zrobiona z tekturki, na plecach ma taki sam wzorek. Różni się tylko znaczkami na niej wymalowanymi. (na potrzeby owego przykładu założyłam że nie bierzemy pod uwagę wartości przypisywanym kartom w grze, jeśli komuś to przeszkadza, może zastąpić karty kolorowymi kulkami i rozumowanie będzie przebiegać bez zmian)

Jeszcze inaczej: gdyby ewolucja potoczyła się inaczej, np na Ziemi powstałby inteligentny gatunek z dinozaurów, powiedzmy, a nie z ssaków, to i tak owe stworzenia tak samo zastanawiałyby się co to za szczególne zdarzenie, że akurat my tutaj jesteśmy.

konto usunięte

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

odniosłem się do słów "Właśnie zauważył dlatego zaznaczył, że powinno nas zadziwiać tylko jak nic się nie wydarzy."
Gdy słyszę tylko, zawsze, nigdy to wiem że mam do czynienia z twierdzeniem w formie prawa lub fałszem.
Całą resztę raczej rozumiem.

Natomiast sama powinność tego co powinniśmy wraca nas do poziomu małomyślności.

Bardzo lubię czepiać się używanych struktur językowych bo są jak kolorowe okulary - nie do ominięcia, póki się ich nie zdejmie, zmieni ich własności.Patryk T. edytował(a) ten post dnia 16.02.10 o godzinie 14:24
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

a może wcześniej była czarna dziura, która najpierw wszystko wessała a potem wypluła ;)
Maciej Ż.

Maciej Ż. Meble biurowe jako
skuteczne narzędzie
pracy:
www.optymal...

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Tomasz C.:
Jedną z puent tego wykładu było, że wszechświat jest ogromny i stary i przez to wiele niesamowitych rzeczy zdarza się cały czas.
Ano zdarza się, zdarza - i to oczywiście wszystko są dzieła zupełnie przypadkowe, tak ??

W jakim sensie przypadkowe? Np. grawitacja, dobór naturalny, słabe i silne oddziaływania jądrowe nie działają w sposób przypadkowy. Suma różnych oddziaływań w sumie daje efekty które my postrzegamy jako przypadkowe.

jakbym rozmawiał z głuchym, albo kimś, kto nie rozumie słowa pisanego: suma dwóch, trzech zdarzeń, można jeszcze nazwać przypadkiem. Ale ciąg iluśtam milionów czy miliardów zdarzeń prowadzących do powstania człowieka przypadkiem być nie może.
Tylko, że to myślenie prowadzi do paradoksów, bo istnienie człowieka jest tak samo nieprawdopodobne jak istnienie kur i kogutów. Może wszechświat powstał po to, żeby koguty mogły piać o wschodzie słońca?

Nie, kury i koguty są tylko jednym z miliardów elementów otaczającej nas rzeczywistości

Może ludzie są po to tylko, żeby udomowić kury i wyhodować dla nich ziarno do jedzenia?

Jeśli taki sens chcesz nadać swojemu życiu - proszę bardzo :D
Jaki zatem sens miałoby istnienie człowieka?
Jakikolwiek sobie zamarzysz. Jeżeli sam nie umiesz nadać sens swojemu życiu to ani ateizm, ani religia nic tu nie pomoże.

Ja ten sens znalazłem w wierze katolickiej i dla tego się tym sensem dzielę - naszym sensem jest Miłość i czynienie dobra, zgodnie z Przykazaniem Miłości. I dobre życie tu, prowadzi do stanu permanentnej szczęśliwości po śmierci.

A jaki jest Twój sens życia, poza fizjologią i materializmem przeżycia tych kilkudziesięciu lat?
Dobre życie tu prowadzi do stanu zwykłej szczęśliwości tu aż do śmierci.

Dobre życie? Dobre dla kogo?
Joanna I.

Joanna I. graficzka

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Maciej Ż.:
(...)Ale ciąg iluśtam milionów czy miliardów zdarzeń prowadzących do powstania człowieka przypadkiem być nie może (...)

Gdyby w założeniu wszechświata był człowiek - to bym się z Tobą zgodziła. Ale zrozum - człowiek nie jest celem istnienia wszechświata. Człowiek to tylko jedna z miliardów możliwości tak samo prawdopodobnych.
Tak jak w moim małym przykładzie z kartami. Wyciągasz, powiedzmy, 2pik. To jest tylko jedna z 52 równouprawnionych możliwości.

konto usunięte

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

bez przesady z 'nie możnością'. Dywagować można i dobrze jest, o wszystkim, a ujęcia antropocentryczne nie są logiczną bzdurą wprost. Nawet jeśli wyglądają(i za takie je mam) na stawanie na głowie.
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Joanna I.:
Gdyby w założeniu wszechświata był człowiek - to bym się z Tobą zgodziła. Ale zrozum - człowiek nie jest celem istnienia wszechświata. Człowiek to tylko jedna z miliardów możliwości tak samo prawdopodobnych.
Tak jak w moim małym przykładzie z kartami. Wyciągasz, powiedzmy, 2pik. To jest tylko jedna z 52 równouprawnionych możliwości.
a może człowiek (choć niejedynym) jest celem istnienia wszechświata a tylko sposób przejawiania jest jedną z miliardów możliwości

konto usunięte

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Kosmologia choć piękna i fascynująca jest dziś nauką niezwykle niepewną. Powstało wiele teorii, które się wzajemnie wykluczają i podważają. To dobrze że ludzie próbują zrozumieć lepiej świat, jednak do momentu uzyskania dowodów obserwacyjnych możemy tylko cytować, mniej lub bardziej dokładne książki i mniej lub bardziej w nie wierzyć (podobnie jak w przypadki religii)

Dla wszystkich, którzy dopiero zaczynają interesować się kosmologią polecam ciekawy film pozwalający lepiej wyobrazić sobie złożoność "tematu"

"Spektakularny gobelin. Tak przepastny i różnorodny w swej kreacji, że potęga Stwórcy musi bez wątpienia przewyższać całe pojęcie ludzkości"

http://www.youtube.com/watch?v=oiQh4SD67lg

warto też wyobrazić sobie to w jeszcze mniejszej skali:

http://www.youtube.com/watch?v=yvSABJ-x234Jarosław K. edytował(a) ten post dnia 21.02.10 o godzinie 12:31

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Tak skala kosmosu jest przytłaczająca ... ale
Jeśli nawet jakiś "stwórca" stworzył i zaplanował to Wszystko. Czy to oznacza, że mamy w niego wierzyć, dziękować mu, modlić się od niego i składać mu ofiary? Jaki to ma sens?
Jeśli się nam kiedyś "ujawni" to wtedy mu podziękujemy.

Powiedziałbym tak: "Potęga i bez miar kosmosu przewyższa pojęcie ludzkości na wieki".

konto usunięte

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Dawkins śmieje się w "Bogu urojonym" z przekonania wierzących w pozytywne znaczenie słowa"przypadek" i w ogóle w jego możliwość....
Zaczynam śmiać się i ja.

konto usunięte

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Rafał P.:
Powiedziałbym tak: "Potęga i bez miar kosmosu przewyższa pojęcie ludzkości na wieki".
Dokładnie.. i nie można z niewiedzy robić argumentu na "tak" za istnieniem Wielkiego Maga.

konto usunięte

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Kasia K.:
Rafał P.:
Powiedziałbym tak: "Potęga i bez miar kosmosu przewyższa pojęcie ludzkości na wieki".
Dokładnie.. i nie można z niewiedzy robić argumentu na "tak" za istnieniem Wielkiego Maga.

Nie chodzi o niewiedze lecz o majestat dzieła.

Jak widzisz rozlane farby na podłodze to wiesz że to jest dziełem przypadku. Ala jak widzisz piękny obraz - domyślasz się że ma twórce.Jarosław K. edytował(a) ten post dnia 22.02.10 o godzinie 14:31

konto usunięte

Temat: Teoria Wielkiego Wybuchu ? A co było przedtem ?

Kasia K.:

Tak, a ludzie i tak prędzej uwierzą, że został stworzony w 6 dni ;P
PS.Mowa o szarym człowieku, spoza naszej grupy..Kasia K. edytował(a) ten post dnia 25.12.09 o godzinie 20:02

Czy ten obrazek przypadkiem do tego nie pasuje ?


Obrazek

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Ateizm a teoria ewolucji




Wyślij zaproszenie do