Temat: Religia psuje ludzi.
Jeeeeeej!!! co tu się porobiło :)
Janie, masz rację. Nie twierdzę, że coś niezrozumiałego musi być cudem i to co nazywamy cudem nie jest żadnym dowodem na istnienie Boga. Nie mam zamiaru udowadniać istnienia Boga, bo to niemożliwe. Uznaję także, że mogę się mylić, że wszystko o czym jestem przekonany może się okazać ułudą i kiedy umrę to się wielce zdziwię :D. Nie, przepraszam, przecież już mnie nie będzie - nie zdziwię się... to smutne...
Chciałbym, żeby moje wypowiedzi skłoniły każdego z Was do podobnej refleksji :)
Ktoś kiedyś stwierdził: "Ateiści śmieją się z wierzących, wierząc, że wszystko powstało z niczego, samo przez się, bez żadnej przyczyny". Jakby się uprzeć, to bardziej logiczna jest wersja mówiąca o "Projektancie", który pięknie wszystko uruchomił, ale to moje zdanie :)