Temat: Religia psuje ludzi.
Tomasz M.:
Beata,
Z całym szacunkiem, ale dlaczego w XXI wieku staramy się nadal opisywać świat poprzez religijne alegorie, stworzenia świata palcem bożym, symbolikę która dla "słabszych" umysłów staje się rzeczywistością i wyznacznikiem?
A dlaczego nie may tego robić? Ty tego nie potrzebujesz, ale dlaczego ZABRANIASZ INNYM takich zachowań?
I chyba doszliśmy do sedna. Zaczeliscie WY-ateiści (ja tu ponoć obca jestem i nie mam za bardzo głosu, bo jak piszę że "coś" to dostaję odpowiedź "to forum ateistów i ma byc tak jak oni/my chcemy" houk!) od zarzutów, że wierzący cos narzucaja.
A co tutaj teraz mamy? Dlaczego amy tak opisywać świat?
Otóż NIE MAMY! Każdy wybiera dla siebie najlepsze rozwiązanie. I już!
Dlaczego chcesz zabraniac/odmawiac innym, tego co potrzebuja? Bo ciemni, bo głupi? A jakie TY masz prawo oceniać co ciemne i głupie dla innych? Dajcie ludziom żyć tak jak oni chca! Chcą wierzyc, niech wierzą.
Agnieszka napisała:byle mi ktos pod kołdrę nie zaglądał. No to nie zaglądajcie wierzącym. Oni też mają prawo robić co chcą, byle nie wysadzali domów w imię religii.
Dlaczego nie możemy tego porzucić i po prostu wprowadzić jakąś zunifikowaną definicję dobra, człowieczeństwa i moralności.
Ależ mozemy i od tego powinno być panstwo od-religijnione, żeby każdy miał przyjazną podstawę (wierzący czy ateista), ale by też mógł rozwijać się zgodnie z własnymi potrzebami.
Po co udawadniać że jedna religia jest lepsza skoro często sami wierzący wierzą bo mieli to zakodowane od dzieciństwa?
Nie ma tak, że jedna jest lepsz od innej. I takie zachowania SĄ niebezpieczne. Tak samo jak nie może być że ateizm jest lepszy or religii, lub religia od ateizmu. To sa osobnicze wybory i powinny znaleźć się na poziomie uczuciowości wyższej w głowie, a nie na ulicach.
Zresztą moim skromnym zdaniem, Bóg jest jeden, a że ludzie powymyślali sobie tysiąc różnych wierzen to już tylko ich problem, że utrudniają sobie życie.
Ja nie widze powodów by pocieranie Tory miało by być gorsze niż stawianie krzyża na czole.
Ja tego nie rozumiem - po co, w obliczu tego co wiemy o świecie i historii nam znanej, dążyć do umagiczniania świata jeśli on sam w sobie jest już magiczny?
Po co? Bo są ludzie, którym jest to potrzebne. Ni NIE MASZ PRAWA im tego zabraniać, dokładnie tak samo jak nikt nie ma prawa mówic Tobie co dla Ciebie jest lepsze.
Jestes fizykiem - z pewnością zdajesz sobie sprawę, że takie rzeczy jak narodziny i śmierć gwiazdy to praktycznie cud stworzenia. Po co dorabiać do tego niedorzeczne wyjaśnienia?
Ja nie dorabiam. Ale jeśli ktos ma taka potrzebę, z całą pewnością nie bedę wchodziła mu do głowy z butami. Nawet jesli Tobie się to nie podoba.
No i dlaczego serwujemy dzieciom dwie wizje świata? Biologia mówi o ewolucji, religia mówi o palcu bożym. Takie dziecko w najgorszym momencie wpada w dysonans poznawczy, bo teoretycznie dwie "teorie" są z założenia prawdziwe.
To jest problem.
Moja córka po wyjściu z kina , z filmu HERKULES, miała kompletny galimatias w głowie i nie potrafiła polączyc wierzen greków starożytnych z religią KK. Oj długo trwały nasze rozmowy.
Ja się nie dziwię, że protestujesz/protestujecie przeciw imbecylom, którzy próbują włożyc dzieciom do głowy koncepcje stworzenia (od razu) człowieka.
Ale (tak jak juz pisałam) to nie jest wina religii, to wina ludzi którzy ją wypaczaja.