Sebastian Woźniak

Sebastian Woźniak Finansowanie firm

Temat: Religia psuje ludzi.

A jak to jest z Kołakowskim ? Raz pisał dobre rzeczy o Bogu a innym razem zastanawiał się nad jego istnieniem...

konto usunięte

Temat: Religia psuje ludzi.

Jarosław K.:
Maciej B.:

jakby było tak jak mówisz to Czesi na chwile obecną mieliby co roku noblistów i byliby najdynamiczniej rozwijającym się krajem w Europie.

Obawiam się, że wśród noblistów jest większy odsetek ateistów niż w czeskim społeczeństwie...

Ależ ja się tego wcale nie obawiam :)
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Religia psuje ludzi.

Maciej B.:
Jarosław K.:
Maciej B.:

jakby było tak jak mówisz to Czesi na chwile obecną mieliby co roku noblistów i byliby najdynamiczniej rozwijającym się krajem w Europie.

Obawiam się, że wśród noblistów jest większy odsetek ateistów niż w czeskim społeczeństwie...

Ależ ja się tego wcale nie obawiam :)

No to kamień z serca!

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Religia psuje ludzi.

Andrzej S.:
Jarosław K.:
Maciej B.:

jakby było tak jak mówisz to Czesi na chwile obecną mieliby co roku noblistów i byliby najdynamiczniej rozwijającym się krajem w Europie.

Obawiam się, że wśród noblistów jest większy odsetek ateistów niż w czeskim społeczeństwie...


A dowód na to - gdzie?

A proszę sobie poszukać w literaturze tematu...

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Religia psuje ludzi.

Andrzej S.:
Jarosław K.:
Andrzej S.:
Jarosław K.:
Maciej B.:

jakby było tak jak mówisz to Czesi na chwile obecną mieliby co roku noblistów i byliby najdynamiczniej rozwijającym się krajem w Europie.

Obawiam się, że wśród noblistów jest większy odsetek ateistów niż w czeskim społeczeństwie...


A dowód na to - gdzie?

A proszę sobie poszukać w literaturze tematu...


Zeznania noblistów - jestem ateistą?Są takie?

No skąd! Wszyscy swoją wiarę ukrywają niczym FBI akta ze śledztwa Kennedy'ego.
Jasne, że są. Trzeba tylko trochę poszperać. Nobliści to zazwyczaj znani ludzie - przypuszczam więc, że wystarczy noc z wujkiem Googlem.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Religia psuje ludzi.

Ludzie psują sami siebie w zależności od zasobów własnej inteligencji umysłowej i emocjonalnej.

Zewnętrzne czynniki to tylko bodźce mogące wpływać na powyższe.
Mogące ponieważ od wspomnianych zasobów każdego zależy czy będą wpływać i w jakim stopniu.

konto usunięte

Temat: Religia psuje ludzi.

Benny K.:
Ludzie psują sami siebie w zależności od zasobów własnej inteligencji umysłowej i emocjonalnej.

i duchowej/ moralnej jakby tego nie rozumieć.
Zewnętrzne czynniki to tylko bodźce mogące wpływać na powyższe.
Mogące ponieważ od wspomnianych zasobów każdego zależy czy będą wpływać i w jakim stopniu.

święte słowa :)
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Religia psuje ludzi.

Dorota R.:
Benny K.:
Ludzie psują sami siebie w zależności od zasobów własnej inteligencji umysłowej i emocjonalnej.

i duchowej/ moralnej jakby tego nie rozumieć.
Dorotko to jest zawarte w powyższym :)

konto usunięte

Temat: Religia psuje ludzi.

Benny K.:
Dorota R.:
Benny K.:
Ludzie psują sami siebie w zależności od zasobów własnej inteligencji umysłowej i emocjonalnej.

i duchowej/ moralnej jakby tego nie rozumieć.
Dorotko to jest zawarte w powyższym :)

właśnie nie wiem , są popaprańcy emocjonalni w jakimś sensie na świecie, ale silni duchowo mimo to tzn ostatecznie dobrzy :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.09.13 o godzinie 14:35

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Religia psuje ludzi.

Czeslaw K.:
Dorota R.:
Dorotko to jest zawarte w powyższym :)

właśnie nie wiem , są popaprańcy emocjonalni w jakimś sensie na świecie, ale silni duchowo mimo to tzn ostatecznie dobrzy :)
zgadza sie,
choc co znaczy popaprancy?? Ja np. mam rente, z powodow psychicznych. Acz siebie nie uwazam za popranca. Jedynie za chorego

Poziom wiedzy o chorobach psychicznych w Polsce jest podobny, jak poziom edukacji seksualnej. W skali od 0 do 5 na poziomie minus 1. Żyjemy w kraju, w którym nie jest wstyd zachorować na grypę. Ale na depresję ??? No, to przecież nie choroba, to fanaberie są, jak usłyszałem od żony kumpla. Jak jej wytłumaczyłem na spokojnie na czym polega depresja, jak powstaje, jak można ją leczyć - była bardzo zdziwiona. Ale zmieniła zdanie i chwała jej za otwartość.

To są efekty uczenia bachorów w szkole cyklu rozwojowego stułbii i szczegółów reakcji powstawania mocznika zamiast podstawowej, sensownej wiedzy m. in. o higienie zdrowia.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Religia psuje ludzi.

Agnieszka G.:
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/kobieta-musi-pla...

Jestem za tym, by odcinali sobie całość. Za jakiś czas nikt nie będzie musiał słuchać o takich skretyniałych wyrokach.
Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Religia psuje ludzi.

Daj przykłady Mustapha. Jak religia zmienia ludzi i jak im robi w głowach? Dlaczego jedni sa odporni na indoktrynacje a inni nie? Wierzący i fajni, dobrzy? Jak to rozumieć?

Odpowiem na przykładzie religii katolickiej. Dziecko idzie do szkoły i na lekcjach biologii poznaje zarys naukowej teorii ewolucji. Na religii dostaje informacje o stworzeniu organizmów na podstawie mitów sprzed kilku tysięcy lat. Szkoła swoją powagą firmuje stawianie znaku równości pomiędzy teorią naukową a legendami. To zaburza trzeźwy odbiór rzeczywistości.
Drugi przykład - dzieci są uczone, że Chrystus cierpiał na krzyżu za nasze grzechy. To absurdalne twierdzenie, jakoby torturowanie i zamęczenie na śmierć niewinnego człowieka około 2 tys. lat temu miał cokolwiek wspólnego ze złymi uczynkami Jasia czy Małgosi szkodzi, ponieważ primo: buduje poczucie winy, secundo: promuje jakąś dziwaczną odwrotność odpowiedzialności zbiorowej.
Trzeci przykład - indoktrynacja religijna dzieci zaburza ich zdolność do racjonalnego myślenia. Mity o ożywianiu zmarłych są nie do pogodzenia z dzisiejszą wiedzą medyczną.
Mógłbym podać kolejne dwadzieścia przykładów ale daruje sobie, szkoda stukania w klawisze.
Ja nie wiem, dlaczego niektórzy są odporni na indoktrynację. To pytanie może warto by zadać psychologowi klinicznemu, psychiatrze, ludziom którzy znają się na meandrach ludzkiej psychiki.
Natomiast wiem, dlaczego znakomita większość ludzi nie jest absolutnie odporna na indoktrynację w wieku wczesnoszkolnym. To ewolucyjna adaptacja, nie będę o tym pisał szczegółowo, żeby się nie powtarzać (wyjaśniałem ten mechanizm na forum wcześniej).
Wierzący i fajni, dobrzy - to proste. Znam sporo osób, dla których wiara jest ważna, bo są przywiązani do tradycji, bo lubią choinkę, bo nie potrafią wyobrazić sobie powstania Świata bez siły sprawczej (zawsze mnie rozśmiesza, że mimo tego potrafią sobie wyobrazić powstanie boga bez siły sprawczej, ale oni nie chcą widzieć tego paradoksu), bo są święcie przekonani, że gdyby nie religia to pogrążylibyśmy się w chaosie (jakoś Czechy się nie pogrążyły :). Natomiast są to ludzie, którzy nie usiłują zmuszać otoczenia do "uwierzenia" ani do życia wg zasad ich wiary. Tylko tyle i aż tyle :)
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Religia psuje ludzi.

Mustapha S.:
Daj przykłady Mustapha. Jak religia zmienia ludzi i jak im robi w głowach? Dlaczego jedni sa odporni na indoktrynacje a inni nie? Wierzący i fajni, dobrzy? Jak to rozumieć?

Odpowiem na przykładzie religii katolickiej. Dziecko idzie do szkoły i na lekcjach biologii poznaje zarys naukowej teorii ewolucji. Na religii dostaje informacje o stworzeniu organizmów na podstawie mitów sprzed kilku tysięcy lat.
Jakich mitów? Co Ty opowiadasz. Ja co prawda szkołę konczyłam juz jakiś czas temu, ale mam dzieci i widzę czego uczą sie na biologii, a potem zdają na medycyne i wierz mi, ze to costudiuja młodzi ludzie w szkole , a później na studiach to nie są mity.

A reszty juz nie będę komentowała. Bo by musiała wywiązac się jakas jatka, dawałabym argumenty, które tu, NA TYM FORUM odebrane by były jako "nawracanie", a tego z racji swoich przekonan nie zamierzam robić.

Przepraszam jeśli Cie urażę i jeśli uraże kogokolwiek z tego forum, ale Twój wywód i podane argumenty jest niczym innym jak indoktrynacją przeciwną do tego wobec czego występujecie.
Nie podoba wam się styl zycia wierzących, no to niech wam się nie podoba. Nie wiem czemu mają służyć zjadliwe i brzydkie komentarze, z pejoratywnymi konotacjami.

Z tego co napisałeś wynika, ze pozbawiony jesteś refleksji, nie chcesz zrozumieć i zaakceptować różnic.
Przekładasz wszystko na argumaenty "namacalne". W zmartwychwstaniu wcale nie chodzi o "uczeniu dzieci bajek o tym ze zmarli wstają z grobu", a w ukrzyżowaniu nie idzie "o to by wzbudzać poczucie winy".
Przepraszam, ale takie ściagnięcie symboli do ziemi to....................... nie chcę Cię urazić i tylko dlatego nie napiszę.
Jestem fizykiem i pewnie analiza tego codzieje się w kosmosie zajeła mi deczko więcej czasu niż Tobie i kilu innym kolegom, którzy nawet często starają się na ten temat dyskutować (z podobnymi zrgumentami jak te tutaj) i uwierz, ale nigdy nie zatrzymywałam się wpól by nie rozumiejac zjawiska starać sie wytłumaczyć to Bogiem.
To się dzieje na innym poziomie i tego Ty i inni nie chcecie zaakceptować, że można studiować nauki ścisłe i jednocześnie być wierzącym. Że wcale nie trzeba na etapie małp posiłkować sie bogiem i spokojnie można być wierzącym i nie posługiwać się argumentem, że Świat został stworzony przez 7 dni.

Nie wiem po co to robisz. Jeśli tylko dla poklasku jaki tu zyskujesz, to jest to niskie. Jeśli wierzysz w to co napisałeś, to dla mnie jest przerażające, że bardzo inteligentny człowiek, nie jest w stanie oderwać się od prostych konstrukcji myślowych i mysleć abstrakcyjnie (jak w algebrze- nikt nie widział macierzy a przeciez one są, nikt nie widział gradientu, a on jednak istnieje).
Nie da się pewnych tworów abstrakcyjnych przenieść na logikę "namacalną", "dotykalną", a Ty własnie próbowałeś to zrobić.
Przyznam że tą wypowiedziąmnie rozczarowałeś.

Pracowałam kiedyś w stanach, równiez u żydów. I ci najbardziej religijni wierzą, że Bóg stworzył ziemie od razu z kośćmi dinozaurów (by dać niewiernym argumenty). To dla mnie jest kosmos.
Nikt w Polsce, żaden katolik nie stwierdzi takiej głupoty.
A wy próbujecie na tym forum ściągnąć religię właśnie do takiego poziomu i twierdzić że katolicy są właśnie aż tak ograniczeni.
Nikt nikomu nie każe wierzyc, ale na Boga zlitujcie się i miejcie trochę szacunku dla innych. Nie róbcie z każdego wierzącego idioty, który "zjada ciało" w czasie komunii.

Ja też nie przepadam za pewną syboliką, pewnymi parafrazami, ale daję temu spokój i robie swoje. A Ty niby ateista, niby nie wierzysz, a czepiasz się najdrobniejszych szczegółow, wyciągając je, traktując DOSŁOWNIE i roztrząsając. No po co to robisz?
Żeby kogoś dotknąć, osmieszyć, znależć poklask?
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Religia psuje ludzi.

Beata,

Z całym szacunkiem, ale dlaczego w XXI wieku staramy się nadal opisywać świat poprzez religijne alegorie, stworzenia świata palcem bożym, symbolikę która dla "słabszych" umysłów staje się rzeczywistością i wyznacznikiem? Dlaczego nie możemy tego porzucić i po prostu wprowadzić jakąś zunifikowaną definicję dobra, człowieczeństwa i moralności. Po co udawadniać że jedna religia jest lepsza skoro często sami wierzący wierzą bo mieli to zakodowane od dzieciństwa?

Ja tego nie rozumiem - po co, w obliczu tego co wiemy o świecie i historii nam znanej, dążyć do umagiczniania świata jeśli on sam w sobie jest już magiczny? Jestes fizykiem - z pewnością zdajesz sobie sprawę, że takie rzeczy jak narodziny i śmierć gwiazdy to praktycznie cud stworzenia. Po co dorabiać do tego niedorzeczne wyjaśnienia?

No i dlaczego serwujemy dzieciom dwie wizje świata? Biologia mówi o ewolucji, religia mówi o palcu bożym. Takie dziecko w najgorszym momencie wpada w dysonans poznawczy, bo teoretycznie dwie "teorie" są z założenia prawdziwe.

Następna dyskusja:

ATEIZM TO TEZ RELIGIA




Wyślij zaproszenie do