Temat: Religia psuje ludzi.
Paweł B.:
Pozdro 600 :D
666
:D
Powiedzmy zatem, że Twój pozareligijny bóg istnieje. Załóżmy, że objawił się we śnie 1000 ludzi i powiedział im te same słowa. Tych 1000 ludzi się spotyka. Wiedzą, że każdemu z nich przyśniło się to samo. Nie mogą udowodnić istnienia boga, który do nich mówił więc nie można powiedzieć, że jest to wiedza naukowa. Co zatem robią? Zakładają (mówiąc brzydko) religię. Zakładając, że taki "pozareligijny bóg" istnieje wykluczasz możliwość objawienia?
Po co miałby sie objawiać ludziom?
Są zbiorowe halucynacje.
Wykluczam taką możliwość bo nie widzę w tym sensu.
Owszem, ale tu kuleje natura ludzka, nie religia.
Chyba Bóg religijny taka też ma, skoro "nie wiedział" komu daje wolną wolę i co można z nią zrobi.
Twierdzisz (nieco dalej), że mój Bóg jest mściwy i nie ma w Nim miłości. Opowiem Ci coś. Bóg stworzył człowieka, tak czy inaczej w końcu człowiek zaczął istnieć. Było spoko dopóki człowiek nie powiedział Bogu, że już nie chce się z Nim bawić.
Czyli bóg jest jak rozkapryszone dziecko?
Nie ma z kim się bawić?
Nudzi mu się?
Jest człowiekiem?
Bóg, jako że człowieka szanuje, uszanował też jego słowo - w ten sposób się rozstali.
A mimo to straszy piekłem i je stworzył.
Bóg jest też sprawiedliwy - nieposłuszeństwo jest grzechem,
a karą za grzech jest śmierć.
I masz tu szacunek i miłość.
Skoro szanuje czyjąś wolność nie powinien karać.
Jeżeli kocha nie powinien zadawać cierpień, tym bardziej, że i tak to nie skutkuje.
Człowiek stał się śmiertelnikiem. Ale to nie było ostatnie słowo Boga, gdyż jest nie tylko sprawiedliwy ale też miłosierny.
Tak sprawiedliwie jest narzucać komuś swoje zdanie.
Żeby spłacić dług człowieka sam stał się człowiekiem i odkupił winę własną śmiercią.
Jaki dług?
Skoro człowiek ma wolną wolę i bóg to szanuje nie powinien mu żadnego długu wymyślać.
"Nie ma większej miłości nad to gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich". Jak zatem można twierdzić, że Bóg jest zaprzeczeniem miłości?
A czy Bóg umarł?
Tak jak człowiek - totalnie?
Czy ty lko jegoo twór -ciało umarło?
Błąd logiczny. Zakładasz, że przed Bogiem było coś - nicość. Bóg jest poza czasem i przestrzenią, nie można Go kwalifikować w logice, która działa w czasie i przestrzeni
Czas nie istnieje, to koncepcja więc każdy kto go nie lcizy jest poza czasem a co do przestrzeni...
Czy jeżeli ktoś jej nie ma np. w celi to jest poza nią?
Jeszcze odnośnie czasu polecam coś na temat:
http://www.youtube.com/watch?v=uSVEgDXeKiQ
Człowiek z filmiku, który mi posłałeś ma robić za autorytet? Trochę niespójne jest podejście ateistów do kwestii związanych ze wszechświatem. Jedni twierdzą, że czas jest, inni że nie istnieje. Słyszałeś o czymś takim jak czasoprzestrzeń? O dylatacji czasu?
Istotne jest kto czy co mówi?
Mimo, że to komik tutaj w zupełności się z nim zgadzam.
Wiesz może, która godzina jest na biegunie północnym?
Czy tylko jego twór -0p
?
Wierzę, gdybyś czytał uważnie wiedziałbyś, że właśnie WIERZĘ :D
Mam wątpliwości, bo przecież każdy kłamie.
:)
Gratuluję mamy :) Moja też nieźle sobie radzi :)
Dzięki.
:)
Oj... Ciebie logika dotyczy... Boga nie dotyczy... Naucz się wreszcie czytać...
I uważasz to za sprawiedliwe?
Ha!!! Nie wiadomo, czy nie jestem szalony i wszystko co widzę, czuję, słyszę i wiem to wymysł mojej chorej jaźni. Wiesz jaki jest największy dramat człowieka szalonego? To, że kiedy wychodzi z choroby, cały świat w którym żył, któremu wierzył że istnieje - był ułudą, nigdy nie istniał. Jeśli coś jest prawdopodobne, to nie jest niemożliwe, a prawdopodobne jest, że każdy z nas jest szalony. Najlepsze, że tego prawdopodobieństwa nie ma jak zmierzyć ;)
Pomijając statystykę trzeba by się powołac na logike odnośnie Boga, lecz on ma immunitet i jego nie dotyczy.
:D
Dziękuję za potwierdzenie :)
I znów stereotypy...
Gdyż?
Czy ze względu na swoje ateistyczne poglądy się wysadził jakiś ateista?
Gdzie i kiedy?
Czy zabił przy tym innych ludzi?
Co Ty z tymi wymysłami?
To Ty zarzucasz wszelkim źródłom kłamstwo, z wyjątkiem Biblii.
Źródła naukowe moga kłamać, lecz Biblia napisana przez ludzi nie?
... ale ze zrozumieniem Marcinie :)
Wzajem.
:D
Jeśli coś jest antymaterią, to nie jest materią... W środku atomu nie może istnieć antymateria, bo szybko by się anihilowała.
Możliwe.
Nie wiesz co tracisz ;)
Stratę czasu.
:)
Chłopie... Wujek google i bodajże 3 hasło: http://biblializator.blogspot.com/2013/02/wj-7-sztuczk...
No to tym bardziej podważa cud, jeżeli to był ten wąż.
Owszem, pozwala, uszanował fakt, że chcemy żyć bez Niego. Widzę, że niewiele w Tobie ateisty skoro mówisz o grzechu ;) Bałwochwalstwo to wychwalanie nie-Boga, a nie bycie wywyższonym przez Niego w chwale.
Chyba nie uszanował skoro nas za to pokarał i uczynił śmiertelnikami.
Wyjaśnij, co według Ciebie robi Bóg.
Gniewa się, pamięta zło...wszystko o czym mowa w tyym liście, że miłość nie robi.
Patrz historia parę akapitów wyżej.
Jak będę miał więcej czasu.
Nie myl religii z paroma szaleńcami. Równie dobrze możesz stwierdzić, że wszyscy Niemcy zabijali Żydów, co jest równie stereotypowe, krzywdzące i krótkowzroczne.
No nie wiem czy ludzie idący w krucjatach to było "paru szaleńców".
Tak jak oddziały SS.
Edycja bo znów mam czas coś dopisać.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.06.13 o godzinie 16:16