Temat: Polscy pedofile na Dominikanie
Ja jestem daleki od takiego osądzania, a już tym bardziej do stwierdzenia, że te czy tamte dowody nimi są czy nie są.
Za każde złe zachowanie i za każdy grzech musi być konsekwencja i kara. Nie ważne czy to ksiądz, bankier czy ktokolwiek z nas. Jeśli mu udowodnią jego winę to musi ponieść konsekwencje i tyle.
Nie sądzie innych, jeśli nie chcecie być tak samo osądzonymi.
Nie przypadkowo są słowa poniżej.
Dzisiejsze słowo Boga skierowane do nas.
http://mateusz.pl/czytania/2013/20131016.htm
(Rz 2,1-11)
Nie możesz wymówić się od winy, człowiecze, kimkolwiek jesteś, gdy zabierasz się do sądzenia. W jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, [w tej] sam na siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz. Wiemy zaś, że sąd Boży według prawdy dosięga tych, którzy się dopuszczają takich czynów. Czy myślisz, człowiecze, co osądzasz tych, którzy się dopuszczają takich czynów, a sam czynisz to samo, że ty unikniesz potępienia Bożego? A może gardzisz bogactwem dobroci, cierpliwości i wielkoduszności Jego, nie chcąc wiedzieć, że dobroć Boża chce cię przywieść do nawrócenia? Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne; tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie. Ucisk i utrapienie spadnie na każdego człowieka, który dopuszcza się zła, najpierw na Żyda, a potem na Greka. Chwała zaś, cześć i pokój spotka każdego, kto czyni dobrze - najpierw Żyda, a potem Greka. Albowiem u Boga nie ma względu na osobę.