Temat: Otrzęsiny poo salezjańsku
Jarosław Rafa:
Ja uważam, że w całej tej sytuacji są dwa odrębne problemy, które należy wyraźnie rozdzielić, a które bez przerwy są mieszane.
Pierwszy, to czy taka "zabawa"
(...)
nie jest przypadkiem poniżająca i uwłaczająca godności dzieci, które muszą w tym brac udział.
wyjaśniam. Z punktu widzenia kultury - bezdyskusyjnie!!! jest.
Jak dla mnie może taka być, aczkolwiek trzeba byłoby dokładnie wiedzieć jak do tego podchodzą same dzieci
czy też robi to tylko ten kto chce i komu to faktycznie w niczym nie przeszkadza i nie czuje sie przez to poniżony.
dzieci dopiero uczą się!!! dopiero wyrabiają samo - świadomość, kształtują kulturę.
mogą nie mieć jeszcze głębszego pojęcia własnej wartości, podmiotowości, poczucia godności.
mogą więc nie znać (o ile intuicyjnie nie wyczuwają) nieprzekraczalnych! granic , których NIKOMU nie wolno naruszać.
w tym kontekście - mogą nie mieć świadomości, iż te granice zostały przekroczone.
tym bardziej (!) powołaniem i (świadomie - dla podkreślenia ekspresji - zasranym!) obowiązkiem nauczycieli (czy świeckich czy duchowych) jest wychowanie w kulturze.
i czy branie udziału w tej "zabawie" jest obowiązkowe,
to nie ma znaczenia.
kultura duchowa bezpośrednio ma na celu wszechstronny rozwój człowieka, by w pełni stał się człowiekiem.
prawdziwa kultura, dobra kultura, ludzie kultury (religia jest jedną z podstawowych jej dziedzin) bronią człowieka, jego godności (!), bez której nie ma możliwości pełnego rozwoju.
występują przeciw zniewoleniu człowieka i manipulowaniu nim, przeciw antyhumanistycznym ideologiom i czynom (!) naruszającym i pozbawiającym człowieka jego praw.
gdzie etyka? każda etyka niesie za sobą koncepcję człowieka (założenie - kim jest człowiek)
gdzie moralność? mało jest czynów, które z punktu widzenia moralności są obojętne.
Dopiero druga sprawa to ewentualny podtekst seksualny, którego moim zdaniem nie ma i cała sprawa została rozdmuchana przez media
bez względu na intencje - zaistniał podtekst seksualny w momencie zbliżenia fizycznego (zlizywanie czegokolwiek z kolan).