Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

a propos nawiedzonych inaczej:

http://wyborcza.pl/1,75478,15276877,Terlikowski_spalil...

To musi być ciekawe oczyma kosmitów:

Jedni kolesie w dziwnych sukienkach opowiadają bajki o bytach nadprzyrodzonych i nieźle z tego żyją. Inni kolesie opowiadają bajki o tym, co się wydarzy. Też z tego żyją, nie wiem jak. Część jeszcze innych kolesi traktuje te bajki poważnie. Widziałem gdzieś taki podpis w necie, jak mówi kosmita do kosmity:

"Stefan, ta planeta ma chyba jakieś problemy."

I jak się nad tym zastanowić, to przestaje mnie dziwić, że spodki rzadko tu lądują :)
też bym się bał zainfekować tym pierdolcem..
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Portal niewiarygodne.pl ostatnia sonda :D

Zdaniem niektórych badaczy, ateizm przypomina chorobę psychiczną. Jak należałoby leczyć ateistów?
Silnymi środkami farmakologicznymi 4 %
Można ich wysłać do zamkniętych klasztorów 10 %
Najpierw elektrowstrząsy, później coś mocniejszego 17 %
Szkoda czasu na takie leczenie 42 %
Wycieczki krajoznawcze po Korei Północnej mogą pomóc 27 %

Łączna liczba głosów: 11160
Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Agnieszka G.:
Portal niewiarygodne.pl ostatnia sonda :D

Zdaniem niektórych badaczy, ateizm przypomina chorobę psychiczną. Jak należałoby leczyć ateistów?
Silnymi środkami farmakologicznymi 4 %
Można ich wysłać do zamkniętych klasztorów 10 %
Najpierw elektrowstrząsy, później coś mocniejszego 17 %
Szkoda czasu na takie leczenie 42 %
Wycieczki krajoznawcze po Korei Północnej mogą pomóc 27 %

Łączna liczba głosów: 11160
Jak zawsze zabrakło w takiej ankiecie opcji MTV ;)

MTV?
Mi To Visi ;)

konto usunięte

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Agnieszka G.:
Zapisz mnie na wycieczkę, proszę ;P

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Mnie ciekawi problem, czy ateiści są trwale związani z tą tzw. teorią ewolucji i czy "O powstawaniu gatunków" Darwina to ich święta księga, bo mnie nie udało się napotkać jeszcze ateisty, który miałby jakieś wątpliwości
- wiem, że Darwin w swoich listach do przyjaciół dzielił się wątpliwościami dotyczącymi tzw. ogniw pośrednich, za to jego zwolennicy już żadnych wątpliwości nie mają, jest to na pewno źródłem ich wiary.
Widziałem tylko opinie w necie, że ateiści wyznają teorię ewolucji, bo nie mają żadnej innej lepszej i bardziej wiarygodnej, ale to i tak sprowadza to do wiary, bo nieudowodniona hipoteza gdy zostaje mianowana teorią to jest źródłem wiary, a nie nauki.

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Piotr R.:
Mnie ciekawi problem, czy ateiści są trwale związani z tą tzw. teorią ewolucji i czy "O powstawaniu gatunków" Darwina to ich święta księga, bo mnie nie udało się napotkać jeszcze ateisty, który miałby jakieś wątpliwości
- wiem, że Darwin w swoich listach do przyjaciół dzielił się wątpliwościami dotyczącymi tzw. ogniw pośrednich, za to jego zwolennicy już żadnych wątpliwości nie mają, jest to na pewno źródłem ich wiary.
Widziałem tylko opinie w necie, że ateiści wyznają teorię ewolucji, bo nie mają żadnej innej lepszej i bardziej wiarygodnej, ale to i tak sprowadza to do wiary, bo nieudowodniona hipoteza gdy zostaje mianowana teorią to jest źródłem wiary, a nie nauki.
Sądziłem Piotr, że Ty jesteś ponad poziomem twierdzenia "ateizm to wiara"?!
Widzę jednak, że często w Twoich wypowiedziach zaczyna to gościć.
Sebastian Woźniak

Sebastian Woźniak Finansowanie firm

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Piotr R.:
Mnie ciekawi problem, czy ateiści są trwale związani z tą tzw. teorią ewolucji i czy "O powstawaniu gatunków" Darwina to ich święta księga, bo mnie nie udało się napotkać jeszcze ateisty, który miałby jakieś wątpliwości
- wiem, że Darwin w swoich listach do przyjaciół dzielił się wątpliwościami dotyczącymi tzw. ogniw pośrednich, za to jego zwolennicy już żadnych wątpliwości nie mają, jest to na pewno źródłem ich wiary.
Widziałem tylko opinie w necie, że ateiści wyznają teorię ewolucji, bo nie mają żadnej innej lepszej i bardziej wiarygodnej, ale to i tak sprowadza to do wiary, bo nieudowodniona hipoteza gdy zostaje mianowana teorią to jest źródłem wiary, a nie nauki.
Uważasz, że stworzenie kobiety z żebra mężczyzny jest bardziej realne od wyewaluowania z mikrorganizmów?
Gratuluję. Proponuję dalej czytać wydawnictwa Frondy (ja się boję, że mi znikną od tego fałdy na mózgu więc unikam).
Sebastian Woźniak

Sebastian Woźniak Finansowanie firm

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Piotr R.:
Przeczytaj parę artykułów to pogadamy
http://www.racjonalista.pl/kk.php/d,150/q,Ewolucjonizm

konto usunięte

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Piotr R.:
Mnie ciekawi problem, czy ateiści są trwale związani z tą tzw. teorią ewolucji i czy "O powstawaniu gatunków" Darwina to ich święta księga, bo mnie nie udało się napotkać jeszcze ateisty, który miałby jakieś wątpliwości

Widocznie ich Pan nie zna. Teoria ewolucji jest tym czym jest - teorią, nie aspiruje do miana prawdy absolutnej co tak lubi religia.

Jest użytecznym narzędziem wyjaśniającym mechanizmy powstawania i różnicowania gatunków.

Narzędziem.

Pan zamiast tego narzędzia ma inne - wierzenia plemion pasterskich sprzed około 3 tysięcy lat z terenów dzisiejszego Izraela.

Które z nich Pan wybierze to Pańska sprawa.
- wiem, że Darwin w swoich listach do przyjaciół dzielił się wątpliwościami dotyczącymi tzw. ogniw pośrednich, za to jego zwolennicy już żadnych wątpliwości nie mają, jest to na pewno źródłem ich wiary.

Nie jestem pewny, czy jest Pan w stanie dopuścić do siebie, że większość ludzi wykształconych nie "wierzy" w teorie naukowe a jedynie traktuje je jako użyteczne narzędzia pozwalające wyjaśnić rózne zależność w świecie. I te wyjaśnienia - wraz z postępem nauki się zmieniają.

Pańskie powstały ok 3 tysiące lat temu i od tego czasu się nie zmieniły.

Ale to jednak nasze podejście i nasze narzędzia sprawiły, że możemy dziś pisać do siebie na odległość - a nie Pańskie.
Widziałem tylko opinie w necie, że ateiści wyznają teorię ewolucji, bo nie mają żadnej innej lepszej i bardziej wiarygodnej, ale to i tak sprowadza to do wiary, bo nieudowodniona hipoteza gdy zostaje mianowana teorią to jest źródłem wiary, a nie nauki.

To czytał Pan pewnie coś z Frondy, proponuje zajrzeć w jakieś miejsce gdzie dyskutują ludzie mający jakies wykształcenie np. wyższe studia.
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Piotr R.:
Mnie ciekawi problem, czy ateiści są trwale związani z tą tzw. teorią ewolucji i czy "O powstawaniu gatunków" Darwina to ich święta księga, bo mnie nie udało się napotkać jeszcze ateisty, który miałby jakieś wątpliwości
- wiem, że Darwin w swoich listach do przyjaciół dzielił się wątpliwościami dotyczącymi tzw. ogniw pośrednich, za to jego zwolennicy już żadnych wątpliwości nie mają, jest to na pewno źródłem ich wiary.
Widziałem tylko opinie w necie, że ateiści wyznają teorię ewolucji, bo nie mają żadnej innej lepszej i bardziej wiarygodnej, ale to i tak sprowadza to do wiary, bo nieudowodniona hipoteza gdy zostaje mianowana teorią to jest źródłem wiary, a nie nauki.

http://listverse.com/2011/11/19/8-examples-of-evolutio...
http://www.wired.com/wiredscience/2008/12/evolutionexa...

... ale do dziś nie widziałem żeby ktoś łaził po wodzie. Gdyby chociaż metr jakiś klecha przelazł, to byłbym skłonny uwierzyć chociaż w hipotezę, a tak jest to tylko bajanie i spoglądanie z politowaniem.

Ewolucja 1 : 0 ReligiaTen post został edytowany przez Autora dnia 16.01.14 o godzinie 17:45
Sebastian Woźniak

Sebastian Woźniak Finansowanie firm

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Tomasz M.:
... ale do dziś nie widziałem żeby ktoś łaził po wodzie.
Jezus kiedyś kazał swoim uczniom spróbować nauczyć się chodzić po wodzie. Poszedł pierwszy żeby im pokazać a oni za nim. Odwraca się, patrzy a oni toną więc krzyczy : po palach durnie, po palach !
*SW 1,00 (Najnowszy Testament - mail Sebastiana do Ziemian) pierwsze wydanie

konto usunięte

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Tomasz M.:
... ale do dziś nie widziałem żeby ktoś łaził po wodzie. Gdyby chociaż metr jakiś klecha przelazł, to byłbym skłonny uwierzyć chociaż w hipotezę, a tak jest to tylko bajanie i spoglądanie z politowaniem.

Ewolucja 1 : 0 Religia

Podobno w Hameryce już mają dowód, że można:


Obrazek

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Sebastian W.:
Piotr R.:
Mnie ciekawi problem, czy ateiści są trwale związani z tą tzw. teorią ewolucji i czy "O powstawaniu gatunków" Darwina to ich święta księga, bo mnie nie udało się napotkać jeszcze ateisty, który miałby jakieś wątpliwości
- wiem, że Darwin w swoich listach do przyjaciół dzielił się wątpliwościami dotyczącymi tzw. ogniw pośrednich, za to jego zwolennicy już żadnych wątpliwości nie mają, jest to na pewno źródłem ich wiary.
Widziałem tylko opinie w necie, że ateiści wyznają teorię ewolucji, bo nie mają żadnej innej lepszej i bardziej wiarygodnej, ale to i tak sprowadza to do wiary, bo nieudowodniona hipoteza gdy zostaje mianowana teorią to jest źródłem wiary, a nie nauki.
Uważasz, że stworzenie kobiety z żebra mężczyzny jest bardziej realne od wyewaluowania z mikrorganizmów?
Tego rodzaju pytanie świadczy o używaniu ewolucjonizmu jako oręża w walce religijnej, a nie
jako źródła naukowego poznawania świata.
Gratuluję. Proponuję dalej czytać wydawnictwa Frondy (ja się boję, że mi znikną od tego fałdy na mózgu więc unikam).
Dzięki za polecenie źródła, ale w zakresie ewolucji wolę korzystać z innych źródeł niż Fronda czy Racjonalista.pl
Zapewne Fronda to takie alter-ego portalu racjonalista.pl. Sporo tam również listów pasterskich do wyznawców, ateizmu, po odsianiu tam znacznej ilości inwektyw pod adresem wierzących i żarliwych wyznań wiary w nieistnienie
Boga, czy tez boga zdarzają się artykuły godne polemiki
A może pogadamy, o ile to nie za trudne, o nieredukowalnej złożoności procesów biochemicznych zachodzących w układzie oddechowym i nerwowym? Hipoteza ewolucji zakłada stopniowy rozwój adaptacyjny mechanizmów przystosowawczych z możliwością mutacji skokowych. Sęk w tym, że pewne mechanizmy takie jak np. cykl Krebsa
wymagają równoczesnego wystąpienia dużej liczby enzymów i złożoność tego procesu w zakresie fizjologii wyklucza redukowalność tego procesu do etapów pośrednich nawet jeśli miałyby być skokowe.
I bardzo proszę o nieuciekanie od dialogu w jakiś biblijny ping-pong. Biblia na przykład jest geocentryczna i Ptolemeusz królował przez wieki, sporo w niej różnych kontrowersyjnych treści, ale jeśli jakaś hipoteza chce być nazwana teorią to niech odpowiada w sposób naukowy na zagadnienia i pytania a nie ucieka do przerzucania piłeczki na stronę Biblii. Czyżby działało zjawisko "oblężonej twierdzy" - kolejny dowód na mechanizm wiary u ateistów, a nie racjonalne poszukiwanie naukowych odpowiedzi?
Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Piotr R.:
Piotrze, a czemu nie można uznać ewolucji za mechanizm wymyślony przez Boga? Może on pomyślał o wszystkim, o wartościach fizycznych niezbędnych do działania Kosmosu czy innych zjawisk, może też wymyślił ewolucję jako mechanizm doskonalenia się jego dzieł? Jedno nie przeczy drugiemu...

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Janusz D.:
Piotr R.:
Mnie ciekawi problem, czy ateiści są trwale związani z tą tzw. teorią ewolucji i czy "O powstawaniu gatunków" Darwina to ich święta księga, bo mnie nie udało się napotkać jeszcze ateisty, który miałby jakieś wątpliwości

Widocznie ich Pan nie zna. Teoria ewolucji jest tym czym jest - teorią, nie aspiruje do miana prawdy absolutnej co tak lubi religia.

Jest użytecznym narzędziem wyjaśniającym mechanizmy powstawania i różnicowania gatunków.

Narzędziem.

Pan zamiast tego narzędzia ma inne - wierzenia plemion pasterskich sprzed około 3 tysięcy lat z terenów dzisiejszego Izraela.

Które z nich Pan wybierze to Pańska sprawa.
Czyli jednak narzędzie wiary, bo stawia Pan ją mnie jako kontr-wierzenie, proponując w zamian
jakieś wierzenia.
Ja bym chciał się skupić na naukowości p prawdziwości tego co nazywa się teorią
- wiem, że Darwin w swoich listach do przyjaciół dzielił się wątpliwościami dotyczącymi tzw. ogniw pośrednich, za to jego zwolennicy już żadnych wątpliwości nie mają, jest to na pewno źródłem ich wiary.

Nie jestem pewny, czy jest Pan w stanie dopuścić do siebie, że większość ludzi wykształconych nie "wierzy" w teorie naukowe a jedynie traktuje je jako użyteczne narzędzia pozwalające wyjaśnić rózne zależność w świecie. I te wyjaśnienia - wraz z postępem nauki się zmieniają.
Właśnie tej odpowiedzi szukam na tym forum. Czy jest możliwe bycie na przykład ateistą wątpiącym
w tezy hipotezy ewolucyjnej, nie będąc przy tym kreacjonistą i nie wierząc przy tym w istnienie jakiegoś stwórcy. Wedle mojej wiedzy jest to nierozerwalne i tożsame u ateistów, ale może ktoś mnie spróbuje przekonać że się mylę?

Pańskie powstały ok 3 tysiące lat temu i od tego czasu się nie zmieniły.
A skąd Pan wie,że moje skoro ja sam jeszcze dokładnie nie znalazłem na nie odpowiedzi?

Ale to jednak nasze podejście i nasze narzędzia sprawiły, że możemy dziś pisać do siebie na odległość - a nie Pańskie.
Może dokładniej, bo nie rozumiem tej tezy na czym się opiera.
Widziałem tylko opinie w necie, że ateiści wyznają teorię ewolucji, bo nie mają żadnej innej lepszej i bardziej wiarygodnej, ale to i tak sprowadza to do wiary, bo nieudowodniona hipoteza gdy zostaje mianowana teorią to jest źródłem wiary, a nie nauki.

To czytał Pan pewnie coś z Frondy, proponuje zajrzeć w jakieś miejsce gdzie dyskutują ludzie mający jakies wykształcenie np. wyższe studia.
Studiowałem i ukończyłem z tytułem magistra biologię, a genetyka i biochemia była prowadzona tam przez prof. Taylora i prof. Żydowo - współpracowników prof. Krebsa - tego od nagrodzonego Noblem cyklu Krebsa.
Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Piotr R.:
Mnie ciekawi problem, czy ateiści są trwale związani z tą tzw. teorią ewolucji i czy "O powstawaniu gatunków" Darwina to ich święta księga, bo mnie nie udało się napotkać jeszcze ateisty, który miałby jakieś wątpliwości
- wiem, że Darwin w swoich listach do przyjaciół dzielił się wątpliwościami dotyczącymi tzw. ogniw pośrednich, za to jego zwolennicy już żadnych wątpliwości nie mają, jest to na pewno źródłem ich wiary.
Widziałem tylko opinie w necie, że ateiści wyznają teorię ewolucji, bo nie mają żadnej innej lepszej i bardziej wiarygodnej, ale to i tak sprowadza to do wiary, bo nieudowodniona hipoteza gdy zostaje mianowana teorią to jest źródłem wiary, a nie nauki.

Piotrze, na co liczysz, wrzucając tu tę taniutką demagogię ? Przecież nie masz pojęcia o teorii ewolucji. Nawet nie Wiesz, która jej wersja i po jakich zmianach jest powszechnie akceptowana przez świat nauki. Jak chcesz "wsadzić kij w mrowisko" to niech ten "kij" będzie chociaż ciekawy :)
Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Piotr R.:
Studiowałem i ukończyłem z tytułem magistra biologię, a genetyka i biochemia była prowadzona tam przez prof. Taylora i prof. Żydowo - współpracowników prof. Krebsa - tego od nagrodzonego Noblem cyklu Krebsa.

Piotrze, skoro skończyłeś biologię, to tym bardziej zastawia mnie, skąd demagogia sprzeda paru postów ?

W dyskusji padło pytanie, czy można być ateistą i nie wierzyć w teorię ewolucji. Moim zdaniem można być ateistą i jak 99% populacji nie mieć pojęcia o teorii ewolucji. Nie widzę związku między jednym a drugim.

konto usunięte

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Piotr R.:
Które z nich Pan wybierze to Pańska sprawa.
Czyli jednak narzędzie wiary, bo stawia Pan ją mnie jako kontr-wierzenie, proponując w zamian
jakieś wierzenia.

Może Pan to nazywać jak zechce, w ramach Pańskich schematów myślowych, niestety nie mam ani czasu ani ochoty by służyć wyjaśnieniami, sugeruję jakaś książkę na temat tego czym jest wiara a czym nauka: podstawy metodyki w obu przypadkach.
Ja bym chciał się skupić na naukowości p prawdziwości tego co nazywa się teorią

To akurat jest banalnie proste: w ramach nauki teoria wymaga potwierdzenia czyli dowodu, w ramach wiary teoria ma status prawdy absolutnej i niepodważalnej a próba jej weryfikacji jest zazwyczaj bluźnierstwem :) Nie mamy więc mechanizmu pozwalającego zweryfikować czy to co twierdzi religia jest prawdziwe.

Czasem jesteśmy w stanie zweryfikować bezsens pewnych stwierdzeń wykazując np. ich wewnętrzną sprzeczność bądź śmieszność.

Pan nie ma nic za sobą poza wiarą w słowa panów w sutannach i ich teoriami nie do weryfikacji.
- wiem, że Darwin w swoich listach do przyjaciół dzielił się wątpliwościami dotyczącymi tzw. ogniw pośrednich, za to jego zwolennicy już żadnych wątpliwości nie mają, jest to na pewno źródłem ich wiary.

Nie jestem pewny, czy jest Pan w stanie dopuścić do siebie, że większość ludzi wykształconych nie "wierzy" w teorie naukowe a jedynie traktuje je jako użyteczne narzędzia pozwalające wyjaśnić rózne zależność w świecie. I te wyjaśnienia - wraz z postępem nauki się zmieniają.
Właśnie tej odpowiedzi szukam na tym forum. Czy jest możliwe bycie na przykład ateistą wątpiącym
w tezy hipotezy ewolucyjnej, nie będąc przy tym kreacjonistą i nie wierząc przy tym w istnienie jakiegoś stwórcy. Wedle mojej wiedzy jest to nierozerwalne i tożsame u ateistów, ale może ktoś mnie spróbuje przekonać że się mylę?

Bez wątpienia nie ma nauki. Tym nie mniej niektóre teorie są dość dobrze udokumentowane więc wiarygodne. Za to Pańskie wierzenia, używając tego samego języka - nie są wcale wiarygodne.

Poza tym można być ateistą, który nie musi się określać w kwestii teorii ewolucyjnych i ma je po prostu w dupie, także tu Panu nie pomogę.
To czytał Pan pewnie coś z Frondy, proponuje zajrzeć w jakieś miejsce gdzie dyskutują ludzie mający jakies wykształcenie np. wyższe studia.
Studiowałem i ukończyłem z tytułem magistra biologię, a genetyka i biochemia była prowadzona tam przez prof. Taylora i prof. Żydowo - współpracowników prof. Krebsa - tego od nagrodzonego Noblem cyklu Krebsa.

Niech się Pan nie obrazi ale tego nie widzę. Może po prostu nie wczytuję się w głębię Pańskich myśli, lecz na pewno to co prezentuje Pan tutaj ostatnio skłania mnie do hipotezy, że albo się Pan z nami zwyczajnie droczy albo jest Pan jakiś niezdrów co rzutuje na myślenie.

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Mustapha S.:
Piotr R.:
Mnie ciekawi problem, czy ateiści są trwale związani z tą tzw. teorią ewolucji i czy "O powstawaniu gatunków" Darwina to ich święta księga, bo mnie nie udało się napotkać jeszcze ateisty, który miałby jakieś wątpliwości
- wiem, że Darwin w swoich listach do przyjaciół dzielił się wątpliwościami dotyczącymi tzw. ogniw pośrednich, za to jego zwolennicy już żadnych wątpliwości nie mają, jest to na pewno źródłem ich wiary.
Widziałem tylko opinie w necie, że ateiści wyznają teorię ewolucji, bo nie mają żadnej innej lepszej i bardziej wiarygodnej, ale to i tak sprowadza to do wiary, bo nieudowodniona hipoteza gdy zostaje mianowana teorią to jest źródłem wiary, a nie nauki.

Piotrze, na co liczysz, wrzucając tu tę taniutką demagogię ? Przecież nie masz pojęcia o teorii ewolucji. Nawet nie Wiesz, która jej wersja i po jakich zmianach jest powszechnie akceptowana przez świat nauki. Jak chcesz "wsadzić kij w mrowisko" to niech ten "kij" będzie chociaż ciekawy :)
To proszę oświeć mnie zatem, która jej wersja wyjaśniła w sposób pozbawiony wątpliowści fakt konieczności wystąpienia kilkunastu enzymów razem, by mógł zaistnieć cykl Krebsa bedący podstawą procesów życiowych organizmów tlenowych? Bez choćby jednego enzymu cały cykl nie będzie działał.
Cóż, to co dla Ciebie ciekawe, pewnie nie jest w dużej mierze ciekawe dla mnie, ale cały czas mam nadzieje, że mimo wszystko akceptujesz tezę, że "tylko prawda jest ciekawa".

Temat: Nawiedzeni inaczej :)

Janusz D.:
...brak konkretów na które liczyłem, za to żarliwa wiara, może Pan dalej pisać co Pan chce, bo ten rodzaj przepychanek mnie nie interesuje, raczej jest nudny i powtarzalny na wielu forach GL. To mój ostatni post do Pana...



Wyślij zaproszenie do