Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Laickie Państwo

Maciej S.:
Sławomir B.:
Maciej S.:
Sławomir B.:
Maciej S.:
Chyba mi się nie chce w kółko wałkować tego samego - liczyłem na jakąś iskierkę logiki.
Brakło argumentów, więc zaczynasz obrażać?
Napisz jakie masz doświadczenie ze swoimi dziećmi w szkole, bo rozmowy z Tobą (jak już kiedyś wspomniałem) stają się za bardzo dziecinne.
Nie wiedziałem, że demokrację, wolność wyboru i niezależność uważasz za dziecinne argumenty.
Zakładam też, że obalenie dziecinnych argumentów nie stanowi problemu, więc chętnie przeczytam czy dasz radę.

pas ..
Ja się nie modlę, ale też nie wyskakuję z pomysłem, żeby komuś tego zabraniać, ani tym bardziej kogoś do tego zmuszać.
Dlatego nie widzę też powodu, żeby jeden ateista zabraniał 10 katolikom modlitwy przed lekcją w szkole.

konto usunięte

Temat: Laickie Państwo

Sławomir B.:
Maciej S.:
Sławomir B.:
Maciej S.:
Sławomir B.:
Maciej S.:
Chyba mi się nie chce w kółko wałkować tego samego - liczyłem na jakąś iskierkę logiki.
Brakło argumentów, więc zaczynasz obrażać?
Nie chciałem obrazić, przepraszam.

Temat: Laickie Państwo

Sławomir B.:

A z drugiej strony.
Dlaczego ateiści tak "boją" się mechanicznie powtarzanych wierszyków, czy też kawałków drewna bez znaczenia wieszanych na ścianach?
Załóżmy, że większość z tej szkoły chce się modlić przed lekcją?
Dlaczego mniejszość ma jej tego zabraniać?
Oczywiście zakładając, że nikt nikogo nie przymusza.
Jeżeli przed każdą lekcją grupa uczniów zacznie recytować tekst prologu do gwiezdnych wojen, jeden fan star-treka ma im tego zabronić?

Moim zdaniem jeżeli większość chce się modlić przed lekcją powinna robić to w miejscu do tego przeznaczonym, a klasa szkolna świeckiego państwa zdecydowanie takim miejscem być nie powinna.

Na tym się sprawa zasadza, nie na zabranianiu modlitwy w ogóle.

Już widzę, jak Lord Belfer robi w klasie porządek z żołnierzami Rebelii po dzwonku na lekcję....Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.03.15 o godzinie 17:24
Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Laickie Państwo

Piotr S.:
Sławomir B.:

A z drugiej strony.
Dlaczego ateiści tak "boją" się mechanicznie powtarzanych wierszyków, czy też kawałków drewna bez znaczenia wieszanych na ścianach?
Załóżmy, że większość z tej szkoły chce się modlić przed lekcją?
Dlaczego mniejszość ma jej tego zabraniać?
Oczywiście zakładając, że nikt nikogo nie przymusza.
Jeżeli przed każdą lekcją grupa uczniów zacznie recytować tekst prologu do gwiezdnych wojen, jeden fan star-treka ma im tego zabronić?

Moim zdaniem jeżeli większość chce się modlić przed lekcją powinna robić to w miejscu do tego przeznaczonym, a klasa szkolna świeckiego państwa zdecydowanie takim miejscem być nie powinna.

Na tym się sprawa zasadza, nie na zabranianiu modlitwy w ogóle.
To na wyznawanie swoich poglądów są określone miejsca? Katolik może być katolikiem w domu i w kościele?
Dlaczego dres czy wegetarianin może być sobą 24h na dobę?
Nie mówię o żadnym obowiązku, tylko o prawie do robienie tego co się chce (jeżeli nie szkodzi to nikomu innemu).
I co ma świeckość Państwa do tego?
Może zabronić czytania horoskopów i wróżb w miejscach publicznych? Dla ateisty to chyba ta sama półka co religia.

Temat: Laickie Państwo

Sławomir B.:
>
To na wyznawanie swoich poglądów są określone miejsca?
Nie, jest odwrotnie - są miejsca w których wyznawanie swoich poglądów religijnych mija się z celem dla którego w tym miejscu się znalazłeś - takim miejscem jest np państwowa szkoła.
Katolik może być katolikiem w domu i w kościele?
Dlaczego dres czy wegetarianin może być sobą 24h na dobę?

W ten właśnie sposób byśmy doszli do momentu, w którym np. satanista i katolik odmawiają swoją modlitwę przed lekcją, bo czemu nie? Świeckość Państwa ma właśnie na celu m.in. unikanie takich nierozwiązywanych konfliktów.
Nie mówię o żadnym obowiązku, tylko o prawie do robienie tego co się chce (jeżeli nie szkodzi to nikomu innemu).
I co ma świeckość Państwa do tego?

No i znalazła się w tej konkretnej szkole osoba której to przeszkadza ze względów światopoglądowych. Czy światopogląd większości jest ważniejszy? Nie - szkoła nie ma rozstrzygać, który ważniejszy, tylko że żaden nie jest ważniejszy na tyle, żeby być obecnym na tej lekcji kosztem innych, które też by może chciały być obecne i by czasu na nauczanie nie starczyło a na końcu by wyszło, że nauczane treści stoją w sprzeczności ze światopoglądami. Ateistyczny światopogląd też nie jest w tym wypadku ważniejszy ani faworyzowany. Wszystkie są równe przez ich brak w publicznej przestrzeni tej szkoły.
Może zabronić czytania horoskopów i wróżb w miejscach publicznych? Dla ateisty to chyba ta sama półka co religia.

Nie, nie ta sama, mam tłumaczyć dlaczego?Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.03.15 o godzinie 18:26
Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Laickie Państwo

Piotr S.:
Sławomir B.:
>
To na wyznawanie swoich poglądów są określone miejsca?
Nie, jest odwrotnie - są miejsca w których wyznawanie swoich poglądów religijnych mija się z celem dla którego w tym miejscu się znalazłeś - takim miejscem jest np państwowa szkoła.
Dla Ciebie się mija, dla innych nie.
Dlaczego Twoje zdanie jest ważniejsze?
Katolik może być katolikiem w domu i w kościele?
Dlaczego dres czy wegetarianin może być sobą 24h na dobę?

W ten właśnie sposób byśmy doszli do momentu, w którym np. satanista i katolik odmawiają swoją modlitwę przed lekcją, bo czemu nie? Świeckość Państwa ma właśnie na celu m.in. unikanie takich nierozwiązywanych konfliktów.
Jak dla mnie za rozwiązywanie takich konfliktów odpowiada zdrowy rozsądek.
A świeckość Państwa to zupełnie coś innego.
Nie mówię o żadnym obowiązku, tylko o prawie do robienie tego co się chce (jeżeli nie szkodzi to nikomu innemu).
I co ma świeckość Państwa do tego?

No i znalazła się w tej konkretnej szkole osoba której to przeszkadza ze względów światopoglądowych. Czy światopogląd
Jak mi będzie przeszkadzał weganin i jego poglądy głoszone w mojej obecności na lekcji to szkoła zabroni mu tego?
Zakładam, że nie.
większości jest ważniejszy? Nie - szkoła nie ma rozstrzygać, który ważniejszy, tylko że żaden nie jest ważniejszy na tyle, żeby być obecnym na tej lekcji kosztem innych, które też by może chciały być obecne i by czasu na nauczanie nie starczyło a na końcu by wyszło, że nauczane treści stoją w sprzeczności ze światopoglądami. Ateistyczny światopogląd też nie jest w tym wypadku ważniejszy. Wszystkie są równe przez ich brak w publicznej przestrzeni tej szkoły.
Brak? Modlitwa jest wyrażaniem światopoglądu.
Noszenie damskich ciuchów przez faceta też.
Nikt w szkole nie powinien wyrzucić chłopaka w spódnicy z lekcji za tę spódnicę, ani zabronić mu w niej chodzić.
Dlaczego katolicy i ich światopogląd traktowani są inaczej?
Może zabronić czytania horoskopów i wróżb w miejscach publicznych? Dla ateisty to chyba ta sama półka co religia.

Nie, nie ta sama, mam tłumaczyć dlaczego?
Nie mylmy kk i jego quasi-przestępczej działalności z wierzeniami jednostek.
Teraz poproszę o wytłumaczenie.

konto usunięte

Temat: Laickie Państwo

Sławomir B.:
Piotr S.:
Sławomir B.:

A z drugiej strony.
Dlaczego ateiści tak "boją" się mechanicznie powtarzanych wierszyków, czy też kawałków drewna bez znaczenia wieszanych na ścianach?
Załóżmy, że większość z tej szkoły chce się modlić przed lekcją?
Dlaczego mniejszość ma jej tego zabraniać?
Oczywiście zakładając, że nikt nikogo nie przymusza.
Jeżeli przed każdą lekcją grupa uczniów zacznie recytować tekst prologu do gwiezdnych wojen, jeden fan star-treka ma im tego zabronić?

Moim zdaniem jeżeli większość chce się modlić przed lekcją powinna robić to w miejscu do tego przeznaczonym, a klasa szkolna świeckiego państwa zdecydowanie takim miejscem być nie powinna.

Na tym się sprawa zasadza, nie na zabranianiu modlitwy w ogóle.
To na wyznawanie swoich poglądów są określone miejsca? Katolik może być katolikiem w domu i w kościele?

Tak, bo w szkole uczy się wg nauki - czyli tego co zostało sprawdzone naukowo, dlatego powinnismy wymusić, aby szkoła była świecka i nie ma to nic wspólnego z prywatnymi poglądami na religię, niech sobie kazdy wierzy w co chce i odprawia ceremonie jakie chce ale nie w szkole czy uniwersytecie.

Religia nie równa się nauce i tylko słabości polskiego systemu oświatowego i ułomnosci umysłowej polityków kraj zawdzięcza to, że w ogóle dyskurs społeczny w tak dużym stopniu bierze pod uwagę kwestie religii z Palestyny, obecnie z centralą w Rzymie.

To tylko dowodzi, że polskie społęczeństwo jest jeszcze na niskim poziomie rozwoju, ale to się zmieni, w istocie zmienia szybko, odkąd dołaczyliśmy do grona cywilizowanych narodów Unii.

Zmiany już są ogromne i nieodwracalne i doktryna kościelna słabnie a to zaledwie niewiele ponad 10 lat minęło. Także bądźmy dobrej myśli.

konto usunięte

Temat: Laickie Państwo

Sławomir B.:

Brak? Modlitwa jest wyrażaniem światopoglądu.
Noszenie damskich ciuchów przez faceta też.
Nikt w szkole nie powinien wyrzucić chłopaka w spódnicy z lekcji za tę spódnicę, ani zabronić mu w niej chodzić.
Dlaczego katolicy i ich światopogląd traktowani są inaczej?

Bo szkołą nie ejst miejecem od tego.

I mała uwaga terminologiczna -lepiej niż o świeckim mówic o pańśtwie neutralnym światopoglądowo. Czyli takim, w którym kazdy wyznawca co sobie tam chce wyznaje i pańśtwu nic do tego.
Może zabronić czytania horoskopów i wróżb w miejscach publicznych? Dla ateisty to chyba ta sama półka co religia.

Nie, nie ta sama, mam tłumaczyć dlaczego?
Nie mylmy kk i jego quasi-przestępczej działalności z wierzeniami jednostek.
Teraz poproszę o wytłumaczenie.

J.w.
Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Laickie Państwo

Janusz D.:
Sławomir B.:
Piotr S.:
Sławomir B.:

Tak, bo w szkole uczy się wg nauki - czyli tego co zostało sprawdzone naukowo, dlatego powinnismy wymusić, aby szkoła była świecka i nie ma to nic wspólnego z prywatnymi poglądami na religię, niech sobie kazdy wierzy w co chce i odprawia ceremonie jakie chce ale nie w szkole czy uniwersytecie.
A Które jeszcze prywatne poglądy należy ocenzurować?
Nigdzie nie pisałem, że szkoła ma zachęcać, czy uczyć o religii.

Religia nie równa się nauce i tylko słabości polskiego systemu oświatowego i ułomnosci umysłowej polityków kraj zawdzięcza to, że w ogóle dyskurs społeczny w tak dużym stopniu bierze pod uwagę kwestie religii z Palestyny, obecnie z centralą w Rzymie.
Każdy kto twierdzi, że jest równa jest kretynem.
Ale nie o tym były moje wypowiedzi.

To tylko dowodzi, że polskie społęczeństwo jest jeszcze na niskim poziomie rozwoju, ale to się zmieni, w istocie zmienia szybko, odkąd dołaczyliśmy do grona cywilizowanych narodów Unii.
Sorry, ale jeżeli EU = cywilizacja to chyba chyba znamy drastycznie różne pojęcia tego słowa.
Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Laickie Państwo

Janusz D.:
Sławomir B.:

Brak? Modlitwa jest wyrażaniem światopoglądu.
Noszenie damskich ciuchów przez faceta też.
Nikt w szkole nie powinien wyrzucić chłopaka w spódnicy z lekcji za tę spódnicę, ani zabronić mu w niej chodzić.
Dlaczego katolicy i ich światopogląd traktowani są inaczej?

Bo szkołą nie ejst miejecem od tego.
A ulica, teatr, publiczna toaleta, biblioteka, przystanek autobusowy, bar, uniwersytet?
Tylko szkoła czy każde miejsce publiczne?
W obu przypadkach proszę o uzasadnienie.

I mała uwaga terminologiczna -lepiej niż o świeckim mówic o pańśtwie neutralnym światopoglądowo. Czyli takim, w którym kazdy wyznawca co sobie tam chce wyznaje i pańśtwu nic do tego.
Neutralnym oznacza, że ani nie pomaga, ani nie przeszkadza.
Więc zabranianie czegoś jest sprzeczne z tą ideą.
A jeżeli już przeszkadza, to publiczne wyrażanie każdego światopoglądu (nie tylko religijnego) i w dowolnej formie (nie tylko mówionej) powinno być tak samo traktowane.
Może zabronić czytania horoskopów i wróżb w miejscach publicznych? Dla ateisty to chyba ta sama półka co religia.

Nie, nie ta sama, mam tłumaczyć dlaczego?
Nie mylmy kk i jego quasi-przestępczej działalności z wierzeniami jednostek.
Teraz poproszę o wytłumaczenie.

J.w.
j.w

konto usunięte

Temat: Laickie Państwo

Sławomir B.:
Tak, bo w szkole uczy się wg nauki - czyli tego co zostało sprawdzone naukowo, dlatego powinnismy wymusić, aby szkoła była świecka i nie ma to nic wspólnego z prywatnymi poglądami na religię, niech sobie kazdy wierzy w co chce i odprawia ceremonie jakie chce ale nie w szkole czy uniwersytecie.
A Które jeszcze prywatne poglądy należy ocenzurować?

Żadne, natomiast nalezy z cała stanowczością podkreslać rolę nauki i jej odrębność od opowieści religijnych. Stąd w szkole jest miejsce na religioznawstwo ale nie ma na religię.
Nigdzie nie pisałem, że szkoła ma zachęcać, czy uczyć o religii.

Tak, ma uczyć O religii a nie uczyć religii.
To tylko dowodzi, że polskie społęczeństwo jest jeszcze na niskim poziomie rozwoju, ale to się zmieni, w istocie zmienia szybko, odkąd dołaczyliśmy do grona cywilizowanych narodów Unii.
Sorry, ale jeżeli EU = cywilizacja to chyba chyba znamy drastycznie różne pojęcia tego słowa.

Polska to cywilizacja, Rosja a może Watykan? Ma Pan jeszcze do wyboru Chiny oraz USA, ewentalnie Japonię lub Indie - czekam na Pański typ.

konto usunięte

Temat: Laickie Państwo

Sławomir B.:
Janusz D.:
A ulica, teatr, publiczna toaleta, biblioteka, przystanek autobusowy, bar, uniwersytet?
Tylko szkoła czy każde miejsce publiczne?

Każde.
W obu przypadkach proszę o uzasadnienie.

Min. zakaz dyskryminacji ze względu na wyznawana religię.

I mała uwaga terminologiczna -lepiej niż o świeckim mówic o pańśtwie neutralnym światopoglądowo. Czyli takim, w którym kazdy wyznawca co sobie tam chce wyznaje i pańśtwu nic do tego.
Neutralnym oznacza, że ani nie pomaga, ani nie przeszkadza.
Więc zabranianie czegoś jest sprzeczne z tą ideą.

Zabraniać jednym religiom obrażac inne. Proszę wskazać dlaczego nie moga wisiec satanistyczne symbole?
A jeżeli już przeszkadza, to publiczne wyrażanie każdego światopoglądu (nie tylko religijnego) i w dowolnej formie (nie tylko mówionej) powinno być tak samo traktowane.

Nie bierze Pan pod uwagę, że nikomu nie zabrania się wyrażania swojego światopoglądu a jedynie zakazywać stawania pańśtwa, urzędów i szkół utrzymywanych ze społecznych pieniedzy w sytuacji preferowania jednej religii.

Bo niby dlaczego?
Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Laickie Państwo

Janusz D.:
Sławomir B.:
Tak, bo w szkole uczy się wg nauki - czyli tego co zostało sprawdzone naukowo, dlatego powinnismy wymusić, aby szkoła była świecka i nie ma to nic wspólnego z prywatnymi poglądami na religię, niech sobie kazdy wierzy w co chce i odprawia ceremonie jakie chce ale nie w szkole czy uniwersytecie.
A Które jeszcze prywatne poglądy należy ocenzurować?

Żadne, natomiast nalezy z cała stanowczością podkreslać rolę nauki i jej odrębność od opowieści religijnych. Stąd w szkole jest miejsce na religioznawstwo ale nie ma na religię.
Ale Ty znów o tym jak szkoła ma uczyć, a ja o tym dlaczego szkoła ma czegoś jak modlitwa zabraniać.
Nigdzie nie pisałem, że szkoła ma zachęcać, czy uczyć o religii.

Tak, ma uczyć O religii a nie uczyć religii.
Jak dla mnie lekcje historii wystarczą.
Etymologia poszczególnych religii jest tak samo przydatna jak lekcje szydełkowania.
To tylko dowodzi, że polskie społęczeństwo jest jeszcze na niskim poziomie rozwoju, ale to się zmieni, w istocie zmienia szybko, odkąd dołaczyliśmy do grona cywilizowanych narodów Unii.
Sorry, ale jeżeli EU = cywilizacja to chyba chyba znamy drastycznie różne pojęcia tego słowa.

Polska to cywilizacja, Rosja a może Watykan? Ma Pan jeszcze do wyboru Chiny oraz USA, ewentalnie Japonię lub Indie - czekam na Pański typ.
Z każdej z nich wybrał bym parę fajnych elementów.
Choć z Indiami miałbym problem.
Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Laickie Państwo

Janusz D.:
Sławomir B.:
Janusz D.:
A ulica, teatr, publiczna toaleta, biblioteka, przystanek autobusowy, bar, uniwersytet?
Tylko szkoła czy każde miejsce publiczne?

Każde.
Ale też każdy światopogląd, nie tylko religię. Prawda?
W obu przypadkach proszę o uzasadnienie.

Min. zakaz dyskryminacji ze względu na wyznawana religię.
Oczywiście. Współistnienie to nie dyskryminacja.

I mała uwaga terminologiczna -lepiej niż o świeckim mówic o pańśtwie neutralnym światopoglądowo. Czyli takim, w którym kazdy wyznawca co sobie tam chce wyznaje i pańśtwu nic do tego.
Neutralnym oznacza, że ani nie pomaga, ani nie przeszkadza.
Więc zabranianie czegoś jest sprzeczne z tą ideą.

Zabraniać jednym religiom obrażac inne. Proszę wskazać dlaczego nie moga wisiec satanistyczne symbole?
Nie wiem. Dla mnie one nic nie znaczą i nie powinny być zabronione.
A jeżeli już przeszkadza, to publiczne wyrażanie każdego światopoglądu (nie tylko religijnego) i w dowolnej formie (nie tylko mówionej) powinno być tak samo traktowane.

Nie bierze Pan pod uwagę, że nikomu nie zabrania się wyrażania swojego światopoglądu a jedynie zakazywać stawania
Jeżeli mi jako prywatnej osobie szkoła zabrania pomodlić się z kolegami przed lekcją to jest to chyba zabranianie.
pańśtwa, urzędów i szkół utrzymywanych ze społecznych pieniedzy w sytuacji preferowania jednej religii.

Bo niby dlaczego?
Ale po raz kolejny. Nic nie ma być preferowane.
Ale też nikt nie powinien zakazywać.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.03.15 o godzinie 19:12

konto usunięte

Temat: Laickie Państwo

Sławomir B.:
Zabraniać jednym religiom obrażac inne. Proszę wskazać dlaczego nie moga wisiec satanistyczne symbole?
Nie wiem. Dla mnie one nic nie znaczą i nie powinny być zabronione.

Otóż chodzi o to, że nie wieszamy tych symboli przez szacunek do wyznawców katolicyzmu, Nautralność światopoglądowa oznacza, że szanujemy wszsytkich obywateli niezaleznie od ich religii, rasy, orientacji seksualnej. Nie podkreślamy tez prymatu jednej opcji nad inną, pozostawiajac ludziom wybór w tej kwestii. Bo rozumiemy, że kazdy z symboli religijnych może urażac kogoś innego, innej wiary.
Jeżeli mi jako prywatnej osobie szkoła zabrania pomodlić się z kolegami przed lekcją to jest to chyba zabranianie.

To jest delikatna sprawa tak naprawdę. Myślę, że wszsytko zalezy od konkretnego przypadku - natomiast istnieje banalny problem czasu. Myślę, że nikt nie zakaże wyznawcom islamu przyjśc wcześniej i się pomodlić przed lekcjami, podobnie jak wyznawcom katolicyzmu. Delikatnośc sprawy polega na tym, że zaraz możemy usłyszeć, że katolicy nie chcą przed lekcją ale na lekcji a to już jest zabieranie czasu innym i zmuszanie ich do uczestnictwa w obrzędach na co mogą nie miec ochoty.

W Polsce sie tego nie rozumie, bo nie szanuje się człowieka, to spadek po komunizmie, który jednostke miał za nic, podobnie w religii katolickiej innowierca to zuo i nie asługuje na szacunek więc itp itd.

Problem poslkiego dyskursu o religii to problem biskupów, których nie wychowano w szacunku dla innych, i w szacunku do czegoć co nie rozumieją. To głównie chłopcy z biednych wsi więc taki też jest ich poziom.
Bo niby dlaczego?
Ale po raz kolejny. Nic nie ma być preferowane.
Ale też nikt nie powinien zakazywać.

Szacunek do innych - szacunek do czasu innych.

W POlsce aby to zriozumiano musza minąć ze dwa pokolenia i to człowiek, Polak musi stanąć w centrum zainteresowania pańśtwa a nie jakaś ideologia, czy to ze wschodu, czy z południa.

Mądry zrozumie zasade szacunku a innym trzeba zakazać zachowań ją naruszających i stąd już Pan wie co myślę o naszym społeczeńśtwie w ogóle.

Temat: Laickie Państwo

Sławomir B.:
Piotr S.:
Sławomir B.:
>
To na wyznawanie swoich poglądów są określone miejsca?
Nie, jest odwrotnie - są miejsca w których wyznawanie swoich poglądów religijnych mija się z celem dla którego w tym miejscu się znalazłeś - takim miejscem jest np państwowa szkoła.
Dla Ciebie się mija, dla innych nie.
Dlaczego Twoje zdanie jest ważniejsze?

To nie jest przypadek w którym moje zdanie jest ważniejsze. Na lekcjach nie ma miejsca na praktyki religijne tylko jest miejsce na naukę danego przedmiotu. Tym bardziej to dla oczywiste, ze często jedno stoi w sprzeczności z tym co głosi drugie na ten sam temat. Dodając do tego zapisy konstytucji o neutralności światopoglądowej Państwa mogę spokojnie stwierdzić tak jak kuratorium, że zaczynanie lekcji od modlitwy jest w szkole publicznej nie na miejscu.
Katolik może być katolikiem w domu i w kościele?
Dlaczego dres czy wegetarianin może być sobą 24h na dobę?

W ten właśnie sposób byśmy doszli do momentu, w którym np. satanista i katolik odmawiają swoją modlitwę przed lekcją, bo czemu nie? Świeckość Państwa ma właśnie na celu m.in. unikanie takich nierozwiązywanych konfliktów.
Jak dla mnie za rozwiązywanie takich konfliktów odpowiada zdrowy rozsądek.
A świeckość Państwa to zupełnie coś innego.


Obrazek

Chętnie posłucham co to twoim zdaniem jest świeckość Państwa skoro tak. Jak dla mnie jest to m.in. unikniecie konfliktów na tle religijnym i światopoglądowym przez równe, neutralne traktowanie wszystkich niezależnie od wyznania, bez różnicowania tego.
Jak mi będzie przeszkadzał weganin i jego poglądy głoszone w mojej obecności na lekcji to szkoła zabroni mu tego?
Zakładam, że nie.

Wierzę, ze jeżeli weganin będzie na matmie gadał o mordowaniu zwierząt przez barbarzyńskie człowieki to daleko nie zajedzie. Tak mi podpowiada przywoływany przez Ciebie zdrowy rozsądek. Poza tym - czy weganin to wyznanie? Ostatnio czytałem "gdzieś", ze to raczej choroba psychiczna :D

Brak? Modlitwa jest wyrażaniem światopoglądu.
Noszenie damskich ciuchów przez faceta też.
Nikt w szkole nie powinien wyrzucić chłopaka w spódnicy z lekcji za tę spódnicę, ani zabronić mu w niej chodzić.
Dlaczego katolicy i ich światopogląd traktowani są inaczej?

hihi nie sądzę żeby ktoś nosił damskie ciuchy z powodów które możnaby określić jako "światopoglądowe" ale niech ci będzie, zakładam że Ty znasz takie osoby :D
Ja nie uważam, ze katolicy mają być traktowani inaczej jak ten chłopak, uważam, ze w ogóle nie powinni być traktowani jak katolicy w szkole tylko tak samo jak on.

Może zabronić czytania horoskopów i wróżb w miejscach publicznych? Dla ateisty to chyba ta sama półka co religia.
Nie, nie ta sama, mam tłumaczyć dlaczego?
Nie mylmy kk i jego quasi-przestępczej działalności z wierzeniami jednostek.
Teraz poproszę o wytłumaczenie.

Cóż, religie są zorganizowane na tyle, że wprowadzają nauczanie swoich bajek do państwowych szkół, które powinny być właśnie wolne od czegoś takiego. Jak ktoś przeszkadza na lekcji czytając horoskopy i zostanie zbesztany przez nauczyciela to kuria nie zainterweniuje w kuratorium, prawda?
Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Laickie Państwo

Janusz D.:
Sławomir B.:
Zabraniać jednym religiom obrażac inne. Proszę wskazać dlaczego nie moga wisiec satanistyczne symbole?
Nie wiem. Dla mnie one nic nie znaczą i nie powinny być zabronione.

Otóż chodzi o to, że nie wieszamy tych symboli przez szacunek do wyznawców katolicyzmu, Nautralność światopoglądowa oznacza, że szanujemy wszsytkich obywateli niezaleznie od ich religii, rasy, orientacji seksualnej. Nie podkreślamy tez prymatu jednej opcji nad inną, pozostawiajac ludziom wybór w tej kwestii. Bo rozumiemy, że kazdy z symboli religijnych może urażac kogoś innego, innej wiary.
Tęcza na placu uraża jakąś grupę. Dlaczego dalej stoi?
Jeżeli mi jako prywatnej osobie szkoła zabrania pomodlić się z kolegami przed lekcją to jest to chyba zabranianie.

To jest delikatna sprawa tak naprawdę. Myślę, że wszsytko zalezy od konkretnego przypadku - natomiast istnieje banalny problem czasu. Myślę, że nikt nie zakaże wyznawcom islamu przyjśc wcześniej i się pomodlić przed lekcjami, podobnie jak wyznawcom katolicyzmu. Delikatnośc sprawy polega na tym, że zaraz możemy usłyszeć, że katolicy nie chcą przed lekcją ale na lekcji a to już jest zabieranie czasu innym i zmuszanie ich do uczestnictwa w obrzędach na co mogą nie miec ochoty.

W Polsce sie tego nie rozumie, bo nie szanuje się człowieka, to spadek po komunizmie, który jednostke miał za nic, podobnie w religii katolickiej innowierca to zuo i nie asługuje na szacunek więc itp itd.
Pełna zgoda.

Problem poslkiego dyskursu o religii to problem biskupów, których nie wychowano w szacunku dla innych, i w szacunku do czegoć co nie rozumieją. To głównie chłopcy z biednych wsi więc taki też jest ich poziom.
Pełna zgoda.
Bo niby dlaczego?
Ale po raz kolejny. Nic nie ma być preferowane.
Ale też nikt nie powinien zakazywać.

Szacunek do innych - szacunek do czasu innych.

W POlsce aby to zriozumiano musza minąć ze dwa pokolenia i to człowiek, Polak musi stanąć w centrum zainteresowania pańśtwa a nie jakaś ideologia, czy to ze wschodu, czy z południa.

Mądry zrozumie zasade szacunku a innym trzeba zakazać zachowań ją naruszających i stąd już Pan wie co myślę o naszym społeczeńśtwie w ogóle.
Modlitwa katolika, czy muzułmanina nie jest brakiem szacunku dla reszty społeczeństwa.
Zakazywanie takiej modlitwy jest brakiem szacunku dla danej osoby wierzącej.

konto usunięte

Temat: Laickie Państwo

Sławomir B.:

Tęcza na placu uraża jakąś grupę. Dlaczego dalej stoi?

To, że uraża pewną grupę to raz, to, że jest wyjątkowo badziewna to dwa, to, że jest naprawiana i utrzymywana z pieniędzy podatników, którzy płacić na nią nie chcą to trzy, ale "najlepsze" jest to, że jest to podobno jedyny obiekt w Warszawie, który jest pilnowany fizycznie przez służby miejskie non stop, gdy na przykład ważna infrastruktura miejska jak np. mosty takiej ochrony nie mają.
Modlitwa katolika, czy muzułmanina nie jest brakiem szacunku dla reszty społeczeństwa.
Zakazywanie takiej modlitwy jest brakiem szacunku dla danej osoby wierzącej.

Słuszna uwaga, szczególnie wartościowa w wykonaniu ateisty.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Laickie Państwo

Sławomir B.:

Zakazywanie takiej modlitwy jest brakiem szacunku dla danej osoby wierzącej.
To nie jest zakazywanie, tylko nakazywanie osobom, które tego nie chcą.
Jeżeli ktoś ma takie potrzeby, powinien dziecko zapisać do szkoły katolickiej, natomiast szkoła państwowa w państwie świeckim winna być neutralna.
Neutralna, tzn żadnych religijnych obrządków.
Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Laickie Państwo

Piotr S.:
Sławomir B.:
Piotr S.:
Sławomir B.:
>

To nie jest przypadek w którym moje zdanie jest ważniejsze. Na lekcjach nie ma miejsca na praktyki religijne tylko jest miejsce na naukę danego przedmiotu. Tym bardziej to dla oczywiste, ze
30s modlitwa nie wpłynie na ilość ani jakość przekazu.
często jedno stoi w sprzeczności z tym co głosi drugie na ten sam temat. Dodając do tego zapisy konstytucji o neutralności światopoglądowej Państwa mogę spokojnie stwierdzić tak jak kuratorium, że zaczynanie lekcji od modlitwy jest w szkole publicznej nie na miejscu.
A rozpoczynanie lekcji od 2 głębokich pokłonów stronę miski spagetti jest ok? Czy też należy zakazać?
Czy to nasze chore państwo za mało nakłada na nas zakazów?
Katolik może być katolikiem w domu i w kościele?
Dlaczego dres czy wegetarianin może być sobą 24h na dobę?

W ten właśnie sposób byśmy doszli do momentu, w którym np. satanista i katolik odmawiają swoją modlitwę przed lekcją, bo czemu nie? Świeckość Państwa ma właśnie na celu m.in. unikanie takich nierozwiązywanych konfliktów.
Jak dla mnie za rozwiązywanie takich konfliktów odpowiada zdrowy rozsądek.
A świeckość Państwa to zupełnie coś innego.


Obrazek

Chętnie posłucham co to twoim zdaniem jest świeckość Państwa skoro tak. Jak dla mnie jest to m.in. unikniecie konfliktów na tle religijnym i światopoglądowym przez równe, neutralne
W skrócie? Religia nie powinna wpływać funkcjonowanie państwa. Państwo nie powinno wpływać na religię.
traktowanie wszystkich niezależnie od wyznania, bez różnicowania tego.
Jeżeli jednej grupie zakazuje się czegoś to gdzie tu równe traktowanie?
Jak mi będzie przeszkadzał weganin i jego poglądy głoszone w mojej obecności na lekcji to szkoła zabroni mu tego?
Zakładam, że nie.

Wierzę, ze jeżeli weganin będzie na matmie gadał o mordowaniu zwierząt przez barbarzyńskie człowieki to daleko nie zajedzie. Tak mi podpowiada przywoływany przez Ciebie zdrowy rozsądek. Poza tym - czy weganin to wyznanie? Ostatnio czytałem "gdzieś", ze to raczej choroba psychiczna :D
Nie wyznanie. Dyskutujemy o światopoglądzie.

Brak? Modlitwa jest wyrażaniem światopoglądu.
Noszenie damskich ciuchów przez faceta też.
Nikt w szkole nie powinien wyrzucić chłopaka w spódnicy z lekcji za tę spódnicę, ani zabronić mu w niej chodzić.
Dlaczego katolicy i ich światopogląd traktowani są inaczej?

hihi nie sądzę żeby ktoś nosił damskie ciuchy z powodów które możnaby określić jako "światopoglądowe" ale niech ci będzie, zakładam że Ty znasz takie osoby :D
Ja mam na to swoją nazwę, ale jestem umiarkowanie tolerancyjny, więc zostanę przy światopoglądzie :)
Ja nie uważam, ze katolicy mają być traktowani inaczej jak ten chłopak, uważam, ze w ogóle nie powinni być traktowani jak katolicy w szkole tylko tak samo jak on.
Więc powinni swobodnie wyrażać swój światopogląd.

Może zabronić czytania horoskopów i wróżb w miejscach publicznych? Dla ateisty to chyba ta sama półka co religia.
Nie, nie ta sama, mam tłumaczyć dlaczego?
Nie mylmy kk i jego quasi-przestępczej działalności z wierzeniami jednostek.
Teraz poproszę o wytłumaczenie.

Cóż, religie są zorganizowane na tyle, że wprowadzają nauczanie swoich bajek do państwowych szkół, które powinny
Literatura, poezja, mitologia to też bajki, a mimo to naucza się o nich.
Interpretuje je i analizuje.
Jeżeli uczeń X chce mieć lekcje religii katolickiej to powinien mieć do tego takie samo prawo jak uczeń Y chcący dowiedzieć uczyć się o mitologii greckiej (oczywiście w jeżeli chętnych jest na tyle aby stworzyć daną klasę/wydział/czy jak to się tam zwie). .Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.03.15 o godzinie 20:37



Wyślij zaproszenie do