Temat: Laickie Państwo
Wiszący w Poznaniu baner to kolejny przykład państwa wyznaniowego, w którym wolno propagować tylko jedną religię, a wizerunek Żyda z Betlejem na dwóch przecinających się pod kątem prostym belkach, czy bez tych belek, można zawieszać w dowolnym miejscu, mając głęboko tuż poniżej pleców zapisy o świeckości państwa. Przecież ks. Adama Pawłowskiego i jego anonimowych pomagierów nie obowiązuje prawo zawarte w ustawach.
„Kocham Cię", „Patrzę na Ciebie", „Wierzę w Ciebie" - krzyczy do zwiedzających i mieszkańców Poznania Betlejemczyk (czy też Nazareńczyk) o długich włosach i bujnym zaroście na twarzy. Ale jeden Chrystus naprzeciwko poznańskiego ratusza Katolickiej Rzeczypospolitej Polskiej nie czyni. Należałoby obkleić i obwiesić podobizną Nazareńczyka wszystko, co się da. Takich Chrystusów wielkości co najmniej pomnika Wielkiego Wodza narodu koreańskiego towarzysza Kim Ir Sena trzeba zawiesić przed żłobkami, przedszkolami i szkołami, tak aby uciekające z religii pociechy i ich niewierzący rodzice przekonali się, że Chrystus patrzy na nich i ich kocha. Nie mówiąc o urzędach, zakładach pracy, bankach, budynkach użyteczności publicznej i domach pub... znaczy się agencjach towarzyskich. Wtedy gościu w takiej agencji przed zrobieniem numerka ... to znaczy masażu, odmówi zdrowaśki czy inny paciorek. A gość klubu go go przed obejrzeniem tańca na rurze chociaż zrobi znak krzyża. I będzie po chrześcijańsku, po bożemu! A oto przecież księdzu Adamowi Pawłowskiemu chodzi.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.11.14 o godzinie 07:54