Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Instrukcja na życie

Co wy na to?
http://www.youtube.com/watch?v=kAIpRRZvnJg
(jest też wersja z polskimi napisami: http://pl.youtube.com/watch?v=mCRwczVHBW8 )Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 13.01.09 o godzinie 10:36
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Instrukcja na życie

świetne, choć mam wrażenie że niewielu religijnych to pojmie albo co gorsza, jak to zinterpretują

Temat: Instrukcja na życie

Huh, wystarczyło podać jedną wersję, bo napisy są "miękkie" w postaci adnotacji, więc można w kazdej chwili je wyłączyć.
Tłumaczenie moje, więc w razie czego prosze o sugestie (choć z niektórymi mam problem, bo edytor adnotacji w Google ogólnie rzecz biorąc "sucks a lot").

Co do samej istoty filmiku:
"świetne, choć mam wrażenie że niewielu religijnych to pojmie albo co gorsza, jak to zinterpretują"
Ale szafka nie musi oznaczać religii... Interpretowanie szafki jako wiary w Boga nieprzyjemnie splaca obraz. IMHO "cupboard" występuje tutaj jako szeroko pojęty światopogląd, a że nałtwiej pokazać go na podstawie religii (niejedoktornie zresztą będącej osią konstrukcyjną naszych przekonań) właśnie jej użyto. :)
Wojciech Wilk

Wojciech Wilk mgr socjologii

Temat: Instrukcja na życie

Rozumiem to jako ponadczasową ilustracje o konflikcie pokoleń:)
Widz widzi to co chce zobaczyć:)

konto usunięte

Temat: Instrukcja na życie

Nie zgadzam się z przedmówcami. Aluzje do religii są wyraźne, jak choćby motyw nauczyciela, który przekazuje swoją receptę na życie z ambony. Motyw instrukcji spójnej tylko pozornie też kojarzy się jednoznacznie.

Ja natomiast zwróciłam uwagę na jeden fajny element. Kiedy chłopiec siedzi na ławce i podchodzą dwie dziewczynki, potem jedna z nich uderza jego szafkę a chłopiec odpowiada tym samym. Tak to często jest, że ateiści (i innowiercy) siedzą cicho i chcą żyć w zgodzie. Niestety ciągła krytyka i ataki sprawiają, że reagujemy ze zdwojoną złością i potem niestety to my jesteśmy uważani za prowokatorów.
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Instrukcja na życie

Ewa Szuwalska:
Nie zgadzam się z przedmówcami. Aluzje do religii są wyraźne, jak choćby motyw nauczyciela, który przekazuje swoją receptę na życie z ambony. Motyw instrukcji spójnej tylko pozornie też kojarzy się jednoznacznie.
wyjęłaś mi to z ust, powinienem zabrać Ci za to tego arbuza ;]

oczywiście można to podciągać do wszelkich problemów związanych z akceptowaniem odmienności, ale ambona, kościół, cotygodniowe zajęcia, dzieci straszące "you'll burn forever" to chyba dość jednoznaczne :)

konto usunięte

Temat: Instrukcja na życie

Aluzje do religii same włażą w oczy. "Podręcznik instrukcja" to oczywiście Biblia. Cupboard to styl życia, zainteresowania, sposób na zycie, który każdy wierzący, czy też nie, człowiek buduje dla siebie.
Postać nauczyciela na samym początku filmiku miała być wskazaniem, dla tych mniej rozgarniętych, o co tutaj chodzi.
Filmik jest o RELIGIJNYM FUNDAMENTALIZMIE, który czyni z ludzi niewolników indoktrynacji i ich niemożności zaakceptowania odmienności, nie tylko poglądów, ale i stylu życia.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 24.01.09 o godzinie 15:19

konto usunięte

Temat: Instrukcja na życie

Aluzje do religii? HA HA HA. Jako ten, co nie ma wogóle szufladek w szafce, wyraźnie widzę aluzję do większości ludzi i to bez względu czy religijnych czy ateistów, agnostyków i innych.
Michał Lester

Michał Lester Front-end Software
Developer

Temat: Instrukcja na życie

IMHO
religia jest tu tylko środkiem przekazu, tolerancji rozumianej znacznie obszernej. jezeli mowa bylaby tu wylacznie o religii, film ten mialby znacznie bardziej ograniczona forme przekazu i zawezal grono odbiorcow. bo religia sama w sobie jest ograniczaniem przeciez.
chociaz czesto zdaza mi nadinterpretowac autorow, w tym wypadku jestem przekonany ze mowa tu o tolerancji wobec swiatopogladu innych

wyobrazmy sobie sytuacje odwrotna. taka antyteza tej historii

bog istnieje, ale swiat sklada sie z 95% ateistow ktorzy w niego nie wierza. a maly chlopiec poszukuje prawdy. reszte mozna dopowiedziec sobie samemu.

w tym wypadku ta historia rowniez ma prawo bytu

konto usunięte

Temat: Instrukcja na życie

Okej, jeśli chodzi po prostu o problem z dogmatyzmem to okej ;)

Pozdr.

konto usunięte

Temat: Instrukcja na życie

Jakub Polewski:
Aluzje do religii? HA HA HA. Jako ten, co nie ma wogóle szufladek w szafce, wyraźnie widzę aluzję do większości ludzi i to bez względu czy religijnych czy ateistów, agnostyków i innych.

A Ty się wciąż napinasz..Po co?
W szafce nie ma szufladek, bo ich tam być nie może. Zauważyłes, że każdy ma jedną? Bo tak musi być. Każda szufladka, tak uważam, stanowi inny styl życia, innymi słowy, inny światopogląd.
A "Instrukcja" nakazuje tylko JEDEN styl życia. A więc jest JEDNA szufladka.
Chłopak okazuje się mądrzejszy od "najmądrzejszej księgi", olewa bzdury, zaczyna myśleć na własny rachunek, czego nie potrafi 95% ludzi na świecie, i buduje coś nowego.
Dla mnie to proste.
Religia to trucizna trucizn. Gdyby można było wyrwać ją z korzeniami i zostawić tylko wiarę w Boga, to może coś by się zmieniło. A tak co? Następna wojna znowu będzie z powodów "miłości" do jakiegoś Boga i konieczności udowodnienia, że ich Bóg jest lepszy o naszego czy vice versa.
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Instrukcja na życie

Janusz S.:
Religia to trucizna trucizn. Gdyby można było wyrwać ją z korzeniami i zostawić tylko wiarę w Boga, to może coś by się zmieniło. A tak co? Następna wojna znowu będzie z powodów "miłości" do jakiegoś Boga i konieczności udowodnienia, że ich Bóg jest lepszy o naszego czy vice versa.
w zupełności się zgadzam, tylko nie wiem jak widzisz zostawienie tutaj wiary w boga, no i w którego, czy ta wiara miałaby wogóle jakiś sens?

konto usunięte

Temat: Instrukcja na życie

Paweł Perkowski:
Janusz S.:
Religia to trucizna trucizn. Gdyby można było wyrwać ją z korzeniami i zostawić tylko wiarę w Boga, to może coś by się zmieniło. A tak co? Następna wojna znowu będzie z powodów "miłości" do jakiegoś Boga i konieczności udowodnienia, że ich Bóg jest lepszy o naszego czy vice versa.
w zupełności się zgadzam, tylko nie wiem jak widzisz zostawienie tutaj wiary w boga, no i w którego, czy ta wiara miałaby wogóle jakiś sens?

Ja nie mam nazwy dla mojego Boga, bo tak naprawdę, każdy z nas ma swojego Boga, każdy postrzega go inaczej, pomimo dogamtów jakie ludziom się na siłę wciska do głów bez ich zgody. Niech każdy wierzy w Boga w jakiego chce wierzyć. Bez robienia z tego jakiegoś zorganizowanego, upolitycznionego cyrku. W Nowym Testamencie, czyli bajce dla naiwnych, jest jednak mądry zapis, który mówi o tym, że rozmowa z Bogiem powinna odbywać się w ciszy i najlepiej w zamkniętym i ciemnym pokoju. M e d y t a c j e.
Nic nowego, ale bardzo groźnego dla religii zorganizowanej.
Uważam, że wiara jest szczególną dystynkcją, której nie mają żadne stworzenia na Ziemi. To dobrze, ale nie zawsze, jak uczy historia.

Mimo, że jestem zaciekłym wrogiem Kościoła katolickiego i generlanie wrogiem Chrześcijaństwa, Islamu i Judaizmu, to zostałem zmuszony do wierzenia, bowiem zdarzyło się tak, że byłem "po drugiej stronie". Wprawdzie nie spotkałem tamm pana Bozi, Jezuska i jego mamusi ani aniołów, ale byłem tam i było mi zajebiście dobrze. Coś do mnie mówiło w żadnym języku, ale ja to rozumiałem i dostałem wiadomość i odesłano mnie spowrotem w moje obrzydliwie zimne ciało. I obudziłem się co nie należało do przyjemności.
Nie wiem do dzisiaj czy powodem tego czego doświadczyłem był mój umierający mózg? Chyba nie, bo leżałem na stole operacyjnym i miałem cały czas dopływ powietrza do mózgu i robiono mi masaż serca. A więc? Nie wiem. Pozostaje mi więc wiara, bo sam nie wiem gdzie byłem?

Moim zdaniem wiara ma sens tylko wówczas jeśli wychodzi z nas samych spontanicznie, a nie przy pomocy prania mózgów i karygodnej indoktrynacji.
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Instrukcja na życie

Janusz S.:
na pewno musiało to być ciężkie przeżycie, ale czy tłumaczenie tego bogiem nie jest trochę pójściem na skróty, są różne teorie o śmierci klinicznej,, że choćby morfinka, która daje wspaniałe uczucie, ale też powoduje że po operacji uczucie zimna trwa kilkanaście godzin, tak tylko dywaguję, nigdy nie doświadczyłem :)
co do religii to odrzucając biblię, odrzucasz źródło jakiejkolwiek wiedzy o bogu, jedyny "dowód", prócz własnego doświadczenia

konto usunięte

Temat: Instrukcja na życie

Paweł Perkowski:
Janusz S.:
na pewno musiało to być ciężkie przeżycie, ale czy tłumaczenie tego bogiem nie jest trochę pójściem na skróty, są różne teorie o śmierci klinicznej,, że choćby morfinka, która daje wspaniałe uczucie, ale też powoduje że po operacji uczucie zimna trwa kilkanaście godzin, tak tylko dywaguję, nigdy nie doświadczyłem :)
co do religii to odrzucając biblię, odrzucasz źródło jakiejkolwiek wiedzy o bogu, jedyny "dowód", prócz własnego doświadczenia

Ja odrzucam Biblię jako jedyne źródło poznania Boga. Jednak ją czytałem. Ba, ja ją studiowałem. Czytałem mądre dzieła teologów rzmskokatolickich i protestanckich na jej temat. Uta Renke-Heinemann czy bsp. John Shelby Spong, to bardzo mądrzy ludzie.
Poza tym Biblia to jedno z wielu źródeł o Bogu. Dlaczego Bóg musi być judajsko rzymskokatolicko muzułmański? Moim zdaniem Bóg, jeśli istnieje, jest całkowicie wściekły na to co z niego zrobiono na tym padole.
Ja nie wierzę, że Tora, Biblia czy Koran były pisane ręką Boga czy napisane pod natchnieniem "Ducha Świętego. Bzdura!

Co do mojej śmierci klinicznej...Nie chodziło mi o to tylko, że byłem "tam" albo tylko szedłem "tam", nie widziałem przy tym żadnego tunelu i na jego końcu światła. Chodzi mi o to, że NIE WIEM co spowodowało to co się stało?
Żeby to sprawdzić trzeba naprawdę umrzeć. A więc pozostała mi WIARA, że to co czułem było właśnie tym co spotkam po śmierci.

Nie wiążę swojego doświadczenia z żadnym Bogiem znanym mi ze świętch ksiąg.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 28.01.09 o godzinie 10:31
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Instrukcja na życie

Janusz S.:
Moim zdaniem Bóg, jeśli istnieje, jest całkowicie wściekły na to co z niego zrobiono na tym padole.
no ale jest wszechmocny chyba, bo inaczej byłby zbędny, więc czemu nie pierdolnie piorunami i nie rozwali tych sekt, które faktycznie "wycierają sobie nim tyłek, tego nigdy nie pojmowałem, jak jeszcze miałem resztki wiary w istotę nadprzyrodzoną

konto usunięte

Temat: Instrukcja na życie

Paweł Perkowski:
Janusz S.:
Moim zdaniem Bóg, jeśli istnieje, jest całkowicie wściekły na to co z niego zrobiono na tym padole.
no ale jest wszechmocny chyba, bo inaczej byłby zbędny, więc czemu nie pierdolnie piorunami i nie rozwali tych sekt, które faktycznie "wycierają sobie nim tyłek, tego nigdy nie pojmowałem, jak jeszcze miałem resztki wiary w istotę nadprzyrodzoną

No więc właśnie. Dlatego napisałem "JEŚLI". No więc, JEŚLI istnieje, to pewnie ma nas w głęboko w swojej boskiej dupie i byc może zajmuje się kreacją innych światów.
Ja nie widzę Boga z ludzkimi odruchami.
Jeśli dał nam wolną wolę, to po co ma nad nami czuwać? Po prostu powiedział "róbta co chceta" i udał się w inne strony kosmosu.
Ale to tylko dywagajce czyli tzw. bicie piany.

konto usunięte

Temat: Instrukcja na życie

Bardzo mądry film o tolerancji

Następna dyskusja:

Za co ateista oddałby życie?




Wyślij zaproszenie do