konto usunięte

Temat: Ikony ewolucji. Nauka czy mit?


Obrazek


Ikony ewolucji. Nauka czy mit?

Jonathan Wells w sposób systematyczny bada 10 klasycznych „przykładów” ewolucji Darwina (prebiotyczna zupa, ćmy krępaka nabrzozka, struktury homologiczne, archeopteryks, rysunki zarodków Haeckla, eksperyment Millera-Ureya i inne) i rozprawia się z nimi. Opierając się na publikacjach wiodących naukowców autor przekonująco wykazuje, że „dowody” potwierdzające ewolucję Darwina oparte są na błędnym rozumowaniu, zmyśleniach lub zawierają błędy rzeczowe.

Wells wykazuje, że szablonowe argumenty znajdujące się w większości podręczników szkolnych na potwierdzenie teorii ewolucji są w rzeczywistości nie tylko w sposób oczywisty fałszywe, ale, co gorsza, ciągle przytacza się je jako „dowody”, mimo iż wiadomo, że są fałszywe. Książka w szokujący sposób obnaża niezwykle słabe podstawy naukowe teorii ewolucji i wzbudza pytanie: „Skoro te wszystkie ikony ewolucji są nieprawdziwe, to gdzie są prawdziwe naukowe argumenty przemawiające za ewolucją?”

Autor uzyskał dwa doktoraty: jeden z biologii molekularnej i komórkowej Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley (1994 r.) oraz z religioznawstwa Uniwersytetu Yale (1986 r.) Po ukończeniu studiów w Berkeley uczył embriologii na Kalifornijskim Uniwersytecie Stanowym w Harward, prowadził badania naukowe w Berkeley oraz pracował jako kierownik laboratorium medycznego w Fairfield w Kalifornii. W 1998 r. wraz z rodziną przeprowadził się do Seattle, gdzie jest obecnie członkiem Discovery Institute’s Center for Science and Culture.

Autor publikował w następujących czasopismach naukowych: Development, Proceedings for the National Academy of Sciences USA, BioSystems, The Scientist oraz American biology Teacher. Książkę można nabyć na stronie internetowej http://wwylomie.com

Co o książce mówią fachowcy:

Jonathan Wells bardzo jasno dowodzi, że podręcznikowe przykłady wybrane przez samych darwinistów jako filary ich teorii, są nieprawdziwe lub wprowadzają w błąd. Rodzi się pytanie o standardy naukowe darwinistów. Czemu mielibyśmy wierzyć innym podawanym przez nich przykładom?

Dr Michael Behe, autor książki Darwin 's Black Box oraz profesor nauk biolog. Uniwersytetu Lehigh

Jonathan Wells bardzo przysłużył się nam wszystkim - społeczności naukowej, wychowawcom i społeczeństwu. W Ikonach ewolucji w błyskotliwy sposób obnażył przesadne twierdzenia i oszustwa, które przez wiele lat przedstawiano w podręcznikowych opisach początków życia, wbrew faktom. Twierdzenia te były powtarzane tak często, że wydają się niepodważalne - choć już nie po przeczytaniu książki Wellsa.

Dean H. Kenyon, profesor biologii Uniwersytetu Stanowego San Francisco oraz współautor książki Biomedical Predestination

To jedna z najważniejszych książek dotyczących sporu wokół ewolucji. Ukazuje, jak oddanie ideologii darwinizmu doprowadziło do powstania podręczników pełnych błędnych informacji.

Phillip E. Johnson, profesor prawa Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley oraz autor książek Darwin on Trial i Wedge of Truth



Jonathan Wells jest doktorem biologii oraz członkiem Discovery Institute. Otrzymał doktoraty Uniwersytetu Yale oraz Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Jest członkiem kilku towarzystw naukowych, publikuje w wielu czasopismach akademickich. Wraz z rodziną mieszka w pobliżu Seattle.



Wyjątki z rozdziału pierwszego:

Czym jest ewolucja?

Teoria ewolucji biologicznej zakłada, że wszystkie współczesne organizmy ży­we to zmodyfikowane potomstwo wspólnego przodka, który żył w odległej prze­szłości...

Nikt nie wątpi, że w procesie naturalnej reprodukcji biologicznej następuje dziedziczenie zmian. Pytanie brzmi, czy dziedziczenie zmian odpowiada za po­wstanie nowych gatunków - właściwie wszystkich gatunków. Podobnie jak zmia­ny w czasie, dziedziczenie zmian w obrębie gatunków nie wywołuje kontrower­sji. Ale teoria ewolucji rości sobie pretensje do czegoś więcej. A konkretnie zawiera twierdzenie, że to dziedziczenie zmian wyjaśnia pochodzenie i zróżnico­wanie wszystkich organizmów żywych. Jedynym sposobem przekonania się o prawdziwości takiego twierdzenia jest sprawdzenie go przez obserwacje albo eksperymenty. Podobnie jak inne teorie naukowe, teoria ewolucji musi być ustawicznie porównywana z faktami. Jeśli nie pasuje do faktów, należy ją poddać ponownej ocenie albo odrzucić - inaczej nie będzie już nauką, lecz mitem.

Dowody ewolucji

Większość ludzi - łącznie z biologami - poproszona o przedstawienie dowo­dów ewolucji darwinowskiej podaje ten sam zestaw przykładów, ponieważ wszy­scy uczyli się biologii z tych samych podręczników. Najczęściej podawane przy­kłady to:

· kolba laboratoryjna z symulowaną atmosferą pierwotnej Ziemi, w której wyładowania elektryczne powodują powstanie związków chemicznych będących składnikami żywych komórek;

· ewolucyjne drzewo życia, odtworzone na podstawie olbrzymiej ilości ciągle od­krywanych skamieniałości i faktów z zakresu biologii molekularnej;

· podobna struktura kostna skrzydła nietoperza, płetwy żółwia, nogi konia i ludzkiej ręki, która wskazuje na ewolucyjne pochodzenie od wspólnego przodka;

· rysunki podobnych do siebie embrionów ukazujące, że płazy, gady, ptaki i ludzie wywodzą się od przypominających ryby zwierząt;

· archeopteryks, skamielina ptaka z zębami na dziobie i pazurami na skrzydłach, brakujące ogniwo między dawnymi gadami a współczesnymi ptakami;

· ćmy krępaka nabrzozaka na pniach drzew ukazujące, w jaki sposób kamu­flaż i ptaki drapieżne doprowadziły do powstania najsłynniejszego przykładu ewolucji przez dobór naturalny;

· zięby Darwina na wyspach Galapagos, trzynaście odrębnych gatunków, które powstały z jednego gatunku na skutek dywergencji, gdy proces doboru natu­ralnego doprowadził do zróżnicowania dziobów; zainspirowały Darwina do sformułowania teorii ewolucji;

· przypominający drzewo schemat skamieniałości konia, który obala staroświecką ideę, że ewolucja była ukierunkowana oraz

· rysunki przypominających małpy istot ewoluujących w ludzi, ukazujące, że je­steśmy tylko zwierzętami i że nasze istnienie jest jedynie produktem ubocznym niecelowych procesów naturalnych.

Przykłady te są tak często używane jako dowody popierające teorię Darwi­na, że większość z nich została nazwana "ikonami" ewolucji. A jednak każda z nich w jakiś sposób przeinacza prawdę.

Nauka czy mit?

Niektóre z ikon ewolucji przedstawiają przypuszczenia albo hipotezy tak, jak­by były faktami; są one, że użyję słów Stephena Jaya Goulda, "wcieleniem po­jęć udającymi naturalne opisy przyrody". Inne ukrywają zażarte spory między biologami, które mają poważne implikacje dla teorii ewolucji. Ale co najgorsze, część z nich jest całkowicie sprzeczna z powszechnie uznanymi dowodami na­ukowymi.

Większość biologów nie zdaje sobie z tego sprawy. Prawdę mówiąc, większość biologów zajmuje się dziedzinami bardzo odległymi od biologii ewolucyjnej. Znaczna część ich wiedzy o ewolucji pochodzi z podręczników biologii oraz tych samych artykułów prasowych i dokumentalnych programów telewizyjnych, któ­re czyta i ogląda ogół społeczeństwa. A z kolei podręczniki i popularne prezen­tacje opierają się przede wszystkim na ikonach ewolucji, tak więc dla wielu bio­logów ikony stanowią dowody istnienia ewolucji.

Niektórzy biolodzy dostrzegają nieścisłości dotyczące konkretnych ikon, po­nieważ wypaczają one badania z ich własnej dziedziny. Czytając specjalistyczną literaturę z własnej dziedziny, zauważają, że ikona jest myląca lub wręcz fałszy­wa. Ale mogą odnieść wrażenie, że jest to odosobniony problem – zwłaszcza jeśli są przekonani, że teorię Darwina potwierdzają przytłaczające jakością do­wody z innych dziedzin. Jeśli uznają bez wątpliwości zasadniczą poprawność teo­rii, mogą odkładać na bok zastrzeżenia dotyczące ikony, na temat której wiedzą coś więcej.

Z drugiej strony, gdy wyrażają swoje wątpliwości, trudno im zyskać posłuch wśród kolegów, ponieważ jak zobaczymy) krytykowanie teorii Darwina jest wy­jątkowo niepopularne wśród anglojęzycznych biologów. Może dlatego problem z ikonami ewolucji nie jest szerzej znany. Wielu biologów będzie równie zasko­czonych jak ogół społeczeństwa, dowiadując się, jak poważne i rozpowszechnio­ne są to wątpliwości.

W następnych rozdziałach porównamy ikony ewolucji z opublikowanymi fak­tami naukowymi i ujawnimy, że znaczna część tego, czego nauczamy na temat ewolucji, jest błędna. Fakt ten wzbudza niepokojące pytanie dotyczące statusu teorii Darwina. Jeśli ikony ewolucji mają być najlepszymi dowodami na popar­cie teorii Darwina, a są fałszywe albo wprowadzają w błąd, jak to świadczy o teo­rii? Czy jest to nauka, czy mit?

[Znajomość tej książki jest niezbędna dla każdego nauczyciela biologii, oczywiście dla każdego wykładowcy biologii na wyższej uczelni. Przy obecnym upadku cywilizacji nie każdego mogę zachęcać do przeczytania książki Freda Hoyle Matematyka Ewolucji. Ale co lepszych – zachęcam. Adresy wydawców są w tym tekście lub pod „Książki”. Piszcie do mnie w razie wątpliwosci... MD]


© 2010 Strona Mirosława Dakowskiego
Zmieniony ( 06.03.2008. )


Obrazek
Zbyszek M. edytował(a) ten post dnia 11.01.10 o godzinie 14:28

konto usunięte

Temat: Ikony ewolucji. Nauka czy mit?

Teoria Ewolucji nie potrafi tego wyjaśnić:


Obrazek


First Creature Known to Be Both Animal and Plant.

“This is the first time that multi-cellular animals have been able
to produce chlorophyll.” - Sidney Pierce, Ph.D., Biologist, Univ. of South Florida

Elysian chlorotica, a sea slug that lives in salt marshes of New England and Canada, is a unique water animal that also has its own chlorophyll to produce energy-containing molecules from sunlight without having to eat anything.

“It certainly is possible that DNA from one species can get into another species, as these slugs have clearly shown. But
the mechanisms are still unknown,” says Sidney Pierce, Ph.D., Biologist at the University of South Florida in Tampa.Zbyszek M. edytował(a) ten post dnia 21.01.10 o godzinie 15:30

konto usunięte

Temat: Ikony ewolucji. Nauka czy mit?

Kobietom jest bliżej do małp niż mężczyznom:

Zgodnie z wynikami najnowszych badań, kobiety są bardziej spokrewnione z małpami niż mężczyźni. W wyniku ewolucji, mężczyzna podlegał dalszym znaczącym zmianom, tymczasem kobiety pozostały bliskimi krewniaczkami szympansa zwyczajnego.

Wyniki badań, które stać się mogą przedmiotem niesmacznych żartów, opublikowane zostały w prestiżowym magazynie naukowym "Nature". Pokazały one, że chromosom Y, który determinuje u człowieka płeć męską jest znacznie bardziej skomplikowany u mężczyzn niż ten występujący u szympansów. Zdaniem naukowców z Cambridge Institute, którzy przeprowadzili dogłębną analizę, do powstania znaczących różnic pomiędzy chromosomem szympansa i człowieka doszło na drodze gwałtownej ewolucji, która miała miejsce przez ok. 6-7 milionów lat od czasu wydzielenia się naszych dalekich przodków od szympansów. Wg badaczy oznacza to, że kobiety mają genetycznie o wiele więcej wspólnego z szympansami niż mężczyźni.



Wyślij zaproszenie do