Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Dogmaty

Radek Dobke:
ja nie pisałem że za ateizm/racjonalizm
przecież za mówienie o aniołach też nikt tam nie wylądował
pisałem że można tam wylądować niezależnie od poglądów, że zwariować może tak samo "nawiedzony katolik" jak i "zaślepiony ateista/racjonalista"
a to pardąsik, choć myślę że na OZ jest więcej jezusów niż Napoleonów, ale to moje prywatne zdanie :)
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Dogmaty

Paweł Perkowski:
a to pardąsik, choć myślę że na OZ jest więcej jezusów niż Napoleonów, ale to moje prywatne zdanie :)
można by takie badania statystyczne przeprowadzić ;)

konto usunięte

Temat: Dogmaty

pisałem że można tam wylądować niezależnie od poglądów, że zwariować może tak samo "nawiedzony katolik" jak i "zaślepiony ateista/racjonalista"

No racja racja. Generalnie choroby psychiczne nie mają nic w spólnego z intelektem, choć mogą wpływać na jakość myślenia i przede wszystkim na jego komfort. Tak jak choroby psychiczne się leczy, tak nikt nie znalazł sposobu na polepszenie predyspozycji intelektualnych - głupota jest nieuleczalna. Znam bardzo inteligentnych chorych - racjonalistów i ultradurnych zdrowych katolików - nigdy w druga stronę...

konto usunięte

Temat: Dogmaty

znam inteligentnych "głupców"

A może sam jesteś nie dość inteligentny, żeby dokonać weryfikacji?

konto usunięte

Temat: Dogmaty

A może sam jesteś nie dość inteligentny, żeby dokonać weryfikacji?
według mnie jestem wystarczająco inteligentny a po za tym do tej weryfikacji sama inteligencja nie wystarcza :)

A co jeszcze? Sprawy duchowe?:) Zaraz padnę ze śmiechu!

konto usunięte

Temat: Dogmaty

logiczny wniosek z mojej wcześniejszej wypowiedzi:

Nawet ja, będąc racjonalistą dostrzegam, że logika zawodzi w obliczu nadmiaru informacji do analizy.

zakładając
że można być inteligentnym głupcem - to będąc inteligentnym wcale nie trzeba być świadomym swojej głupoty - to co przeszkadza czasami dostrzec inteligentnej osobie swoją głupotę to zwyczajne zaślepienie - a do dostrzeżenia własnej głupoty na początek potrzebne są minimum otwartości i samoświadomości

A ta samoświadomość właśnie nie wypływa aby z inteligencji? Nie można być jednocześnie głupim i inteligentnym, choć będąc inteligentnym robi się rzeczy interpretowane przez głupców jako głupota tylko z racji tego, że nie stać ich na odpowiednio zaawansowaną interpretację...

konto usunięte

Temat: Dogmaty

"głupota w inteligentnym człowieku" - ale podobnie uważam że określenie "inteligentny" to skrót myślowy od "inteligencja którą się dany człowiek posługuje"

To brzmi równie irracjonalnie i naiwnie jak osąd, jakoby człowiek miał 'duszę', która jest nieśmiertelna i właściwie niezależna od ciała i jakoby ona była prawdziwym źródłem myśli. Tak zwany dualizm: podstawowy błąd myślowy ludzkości, a przynajmniej tej jej części, którą stanowią religianci. Są tylko dwie możliwości - albo ktoś jest inteligentny, albo nie. Żadne inteligencje wewnętrzne, emocjonalne, czy inne bzdury. To są pobożne życzenia tych właśnie mało rozgarniętych wykreowane w celu terapeutycznym - aby zminimalizować dyskomfort wywołany konfrontacją z naprawdę bystrym umysłem. Natomiast można być inteligentnym i niedouczonym oraz douczonym i po prostu tępym - tu się zgodzę.

konto usunięte

Temat: Dogmaty

naiwny ś- można przyjąć ten dogmat ale nie udowodnić

Tak, jak nie można udowodnić, że udowodnić, że czegoś nie ma. prawda po prostu jest, kłamstwo trzeba wymyślić!
ale pisząc na temat: czy jak trzymam w ręku narzędzie np. młotek - to jest dualizm? - w takim kontekście pisałem o inteligencji

Jest tylko jedno źródło inteligencji: ośrodkowy układ nerwowy. Jeżeli myślisz, że jest coś jeszcze, czym właśnie jesteś, a inteligencja to jakieś 'zewnętrzne narzędzie' to jest to właśnie dualizm - jest mnóstwo oszołomów, znawców 'duszy', ale mało jest ludzi wystarczająco bystrych, by byli w stanie dostrzec prawdę wśród ich bełkotu. Wszystko co mamy, to właśnie mózg i tylko mózg oraz resztę ciała, by trzymać go w dobrej formie.
Są tylko dwie możliwości - albo ktoś jest inteligentny, albo nie.
czy to aby nie dualizm? ;)

Nie rozumiemy się... Przeczytaj powyższe, zobaczymy - może dotrze.
lubię konfrontację z bystrym umysłem i nie czuję wtedy dyskomfortu - o ile umysł ten nie przejawia agresji

Kwestia predyspozycji. Twojej i rozmówcy.
istnieją różne konstrukcje obrazowania świata, oparte na różnych podstawach i w różnym stopniu użyteczne, różnie też wykorzystywane - wszystkie z nich są tylko zabiegami umysłu tworzonymi w zetknięciu z egzystencją - jedni wykorzystują je do ucieczki przed czymś inni do wglądu w coś - i nie jest najważniejsze czy w danej konstrukcji jest ujęty Bóg - tylko co z niej wynika dla posiadacza owego obrazu

Bla bla bla...
Natomiast można być inteligentnym i niedouczonym oraz douczonym i po prostu tępym - tu się zgodzę.
a co powiesz np. o humanistach i umysłach ścisłych - obie formy inteligencji w jednej dziedzinie brylują w drugiej zaś często wyraźnie kuleją (douczenie nie skutkuje) - która z tych grup to głupcy a która inteligenci? ;)

Tak zwani ścisłowcy to nie są osoby inteligentne:) Raczej w swoisty sposób ułomne - inżynierowie, informatycy. Takie chodzące kalkulatory:) Znam takie gwiazdy matematyki, które wierzą w niepokalane poczęcie - takie jakieś opóźnienie w rozwoju. Generalnie taki podział to zbyt daleko idące uproszczenie. Co innego, jeżeli umie się wykorzystać talent do całkowania kreatywnie i widzi się wystarczająco szeroko - to jest inteligencja. Tacy kreują nową jakość. Aha - talent jako taki też nie jest gwarancją inteligencji - to zbyt złożona sprawa, żeby tak generalizować z tymi ścisłowcami i humanistami.

konto usunięte

Temat: Dogmaty

ale trzeba jeszcze trochę bystrości żeby dostrzec że to Twoje zdanie na ten temat i nie jesteś w stanie go udowodnić - zaś ja nie zamierzam próbować obalać

Po co zatem ta dyskusja... I tak skończymy w piachu - i właśnie jesteśmy tego parę postów bliżej...

konto usunięte

Temat: Dogmaty

I tak skończymy w piachu - i właśnie jesteśmy tego parę postów bliżej...
nie dam się tam zabrać z Tobą ;)

A wybierasz się gdzie indziej? Hm? Chętnie posłucham, może dołączę:)

konto usunięte

Temat: Dogmaty

tak w ogóle to wybieram się do oświecenia ale to trochę osobny temat - jak się nie oświecę to po śmierci idę do światła i po jakimś czasie (najczęściej ok. 2 lat) znowu się urodzę

nasunęło mi się takie porównanie do danych w komputerze które można przenieść na inny komputer min. drogą niematerialnych fal - oczywiście w dużym uproszczeniu

Super, nie mam więcej pytań. A to z komputerem zdecydowanie bardziej prawdopodobne, choć i tak jednak nie bardzo... Gdyby tylko można było się o to zakładać, byłbym bogaty:)

konto usunięte

Temat: Dogmaty

dokładnie pamiętam wiele swoich poprzednich wcieleń i przejść pomiędzy nimi

Co poradzić... Wszystko, byle nie prawda. Prosta, zgrzebna, zwykła prawda...

konto usunięte

Temat: Dogmaty

dokładnie pamiętam wiele swoich poprzednich wcieleń i przejść pomiędzy nimi

Co poradzić... Wszystko, byle nie prawda. Prosta, zgrzebna, zwykła prawda...
nie musisz sobie tego zarzucać, przecież nie pamiętasz ;)

Ręce opadają...

konto usunięte

Temat: Dogmaty

Ręce opadają...
z braku argumentów?

Wobec ściany mistycyzmu i głupoty. Przez tą ścianę nie przebije się żaden argument.

To, co piszesz jest właśnie śmiechu warte. I należy się śmiać, a nie udawać szacunku dla bzdurnych, wyssanych z palca teoryjek rozentuzjazmowanych neofitów i zatwardziałych kanoników. Tak, szydzę z Twojego oświecenia i pamięci poprzednich w wcieleń - to się w psychiatrii nazywa 'myślenie magiczne' - może warto poczytać nieco o dorobku zachodu, niż dawać się uwieść wschodniemu folklorowi?



Wyślij zaproszenie do