Temat: Dogmaty
naiwny ś- można przyjąć ten dogmat ale nie udowodnić
Tak, jak nie można udowodnić, że udowodnić, że czegoś nie ma. prawda po prostu jest, kłamstwo trzeba wymyślić!
ale pisząc na temat: czy jak trzymam w ręku narzędzie np. młotek - to jest dualizm? - w takim kontekście pisałem o inteligencji
Jest tylko jedno źródło inteligencji: ośrodkowy układ nerwowy. Jeżeli myślisz, że jest coś jeszcze, czym właśnie jesteś, a inteligencja to jakieś 'zewnętrzne narzędzie' to jest to właśnie dualizm - jest mnóstwo oszołomów, znawców 'duszy', ale mało jest ludzi wystarczająco bystrych, by byli w stanie dostrzec prawdę wśród ich bełkotu. Wszystko co mamy, to właśnie mózg i tylko mózg oraz resztę ciała, by trzymać go w dobrej formie.
Są tylko dwie możliwości - albo ktoś jest inteligentny, albo nie.
czy to aby nie dualizm? ;)
Nie rozumiemy się... Przeczytaj powyższe, zobaczymy - może dotrze.
lubię konfrontację z bystrym umysłem i nie czuję wtedy dyskomfortu - o ile umysł ten nie przejawia agresji
Kwestia predyspozycji. Twojej i rozmówcy.
istnieją różne konstrukcje obrazowania świata, oparte na różnych podstawach i w różnym stopniu użyteczne, różnie też wykorzystywane - wszystkie z nich są tylko zabiegami umysłu tworzonymi w zetknięciu z egzystencją - jedni wykorzystują je do ucieczki przed czymś inni do wglądu w coś - i nie jest najważniejsze czy w danej konstrukcji jest ujęty Bóg - tylko co z niej wynika dla posiadacza owego obrazu
Bla bla bla...
Natomiast można być inteligentnym i niedouczonym oraz douczonym i po prostu tępym - tu się zgodzę.
a co powiesz np. o humanistach i umysłach ścisłych - obie formy inteligencji w jednej dziedzinie brylują w drugiej zaś często wyraźnie kuleją (douczenie nie skutkuje) - która z tych grup to głupcy a która inteligenci? ;)
Tak zwani ścisłowcy to nie są osoby inteligentne:) Raczej w swoisty sposób ułomne - inżynierowie, informatycy. Takie chodzące kalkulatory:) Znam takie gwiazdy matematyki, które wierzą w niepokalane poczęcie - takie jakieś opóźnienie w rozwoju. Generalnie taki podział to zbyt daleko idące uproszczenie. Co innego, jeżeli umie się wykorzystać talent do całkowania kreatywnie i widzi się wystarczająco szeroko - to jest inteligencja. Tacy kreują nową jakość. Aha - talent jako taki też nie jest gwarancją inteligencji - to zbyt złożona sprawa, żeby tak generalizować z tymi ścisłowcami i humanistami.