Temat: Co Biblia mówi o:
Oj tam, oj tam, już nie biadol - wymagam jedynie konsekwencji.
WYMAGASZ?? Jak powieszał Pan Maciej Golan - wymagaj najpierw od siebie:
"po co ją zgłębiać, czy naprawdę nie ma nic ciekawszego do roboty? Można się zawsze przejść na spacer, pobiegać, posłuchać muzyki, pobzykać, urżnąć, popływać czy poszydełkować... "
To tyle o konsekwencji :)
Wniosek: mam takie same prawo jak ty być niekonsekwentnym.
jakieś "autentyczne fakty" opisywało, to dawno zostało poprzeinaczane.
Aha.
Biblia mówi o bogu --> biblia jest stara i wielu ją poważa --> bóg jest.
no super.
pewnie fajnie się obala argumentację , którą się samemu wymyśla :)
ta sama zabawa w drugą stronę:
Boga nie widzę - Bóg nie istnieje.
Łe tam - nierzetelne, przedawnione i poprzekłamywane tłumaczenia bajdurzeń, które spisali goście nie koniecznie trzeźwi, że tak zaparafrazuję panią nergalową. :P
aha.
czy mógłbyś trochę zabawniej pisać? lepiej by się czytało.
Niepotrzebny sarkazm i pseudo samobiczowanie - jeśli myślisz, że będę to negował, to... myślisz. ;)
A skoro niepotrzebny - to sorry.
Nie wiedziałem - teraz mi naświetliłeś sprawę:)
Spoko. Wynika z tego,
nic nie powiedziałem na ten temat- więc skąd wyniki? :)
że opcja istnienia boga jest w biblii zainstalowana defaultowo i jakiekolwiek myślenie, że może być inaczej, nie jest w ogóle przewidziane przez autorów tej książeczki. Taka oczywista oczywistość, której nikt nie widział, nie słyszał, nie macał. Nie kupuję.
Tak dokładnie znowu trafiłeś w samo sedno.
Grzegorz Wisniewski edytował(a) ten post dnia 13.08.10 o godzinie 11:06