Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ciekawe linki

Ciekawy blog:

Ktokolwiek stworzył ten świat, musi być w szoku widząc gatunek, który osobnikom z założenia żyjącym w celibacie wypłaca dwa miliardy rocznie, a samotnym matkom 77 złotych na dziecko. Ktokolwiek stworzył ten świat, umiera ze śmiechu słysząc, kogo ten gatunek prosi o pozwolenie na in vitro, żeby móc się rozmnażać. Gdyby zwierzęta, te wszystkie królowe matki w swoich ulach dowiedziały się, kto dyktuje warunki w naszym świecie – postukałyby się swoimi odnóżami w głowę. Bo w ich ulu nie ma miejsca na taki absurd.

Może zamiast religii w szkołach, powinno się po prostu puszczać filmy przyrodnicze? Może dzięki temu ludzie pojmą, kim w naturze jest Matka? Może wtedy zostawią ją w spokoju? Uszanują? Zaufają jej mądrości, jej instynktom? Może nie będą kontrolować jej sumienia? Nie będą pouczać? Zejdą z jej głowy, wyjdą z macicy? Pozwolą o sobie decydować? Nie będą stać na straży moralności, przestaną nakazywać, zabraniać, moralizować?

Może wtedy skończy się odwieczny szantaż historią o dziewicy, której anioł zwiastował ciążę. Ten paradoks matki niepokalanej, służebnicy PAŃSKIEJ, kobiety nieskończenie pokornej. Ta cwana presja wymyślona przez tych, którzy ze strachu przed wyrzuceniem z ula, odwrócili porządek świata. Może wreszcie zrozumiemy, dzięki komu przetrwaliśmy. Czy dzięki wojnom, które nas zabijają? Czy dzięki powstaniom, które przegrywamy? Czy dzięki polityce, z którą sobie nie radzimy? Czy dzięki Bogu, którego nikt nie widział?


http://kubrynska.com/2015/05/25/matka-polka-pokalana/

Temat: Ciekawe linki

W łacinie nie ma obowiązku pisania wielką literą rzeczownika pospolitego deus.
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81acina ;)
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ciekawe linki

Jeśli kolejny nawiedzony katolik-pseudopatriota będzie wam wmawiał, że Polska była katolicka i tak ma być, wklejcie mu to:

https://opolczykpl.wordpress.com/2012/07/30/katolicyzm-...

Papież Klemens XIV tak pisał w 1768 roku do nuncjusza Garampi w Warszawie : „Co szczególnie zatrważa nas, to nie tyle plany zagranicznych ministrów, ile lekkomyślność i obojętność katolików, a zwłaszcza biskupów. Napominamy bardziej patriotycznych spośród biskupów, by nie występowali tak mocno z powodu własnych, choćby najbardziej oczywistych i ciężkich uraz, lecz by przypomnieli sobie, że są w pierwszym rzędzie katolikami, a potem dopiero Polakami ” [wytłuszczenie moje – przyp. AS].
Krótko później zawiązała się Konfederacja barska.
Polska upadła w czasie, gdy prymas pełnił funkcję interrexa, gdy biskupi katoliccy z urzędu byli senatorami Rzeczypospolitej, gdy z sejmu i senatu wyrugowano wszelkich innowierców, a za odstępstwo od katolicyzmu wymierzana była kara śmierci. I gdy księży, mnichów i zakonników było kilkakrotnie więcej, niż wojsk koronnych. I gdy skarbiec państwa był notorycznie pusty, a kościół opływał w bogactwa, przywileje i ulgi.
Nawet Konfederacja barska stylizowana do rangi powstania narodowego przeciwko Rosji była przede wszystkim wojną domową – katolicy konfederaci występowali wszak nie tylko przeciwko kurateli Rosji, ale przede wszystkim przeciwko równouprawnieniu dla innowierców. A nie-katolicy stanowili wówczas ponad 50 % mieszkańców Rz’plitej. Według Normana Daviesa (opieram się na jego książce “Boże Igrzysko” tom I str. 228) katolicy stanowili tuż przed pierwszym rozbiorem w 1772 roku 43% mieszkańców Polski.
Te dane i tak są naciągane na korzyść katolików. Davies do katolików zaliczał także polskojęzyczne chłopstwo. A przecież Zorian Dołęga Chodakowski jeszcze na początku XIX wieku odnalazł na polskiej wsi żywą pogańską wiarę:

„Trzeba pójść i zniżyć się pod strzechę wieśniaka w różnych odległych stronach, trzeba śpieszyć na jego uczty, zabawy i różne przygody. Tam, w dymie wznoszącym się nad głowami, snują się jeszcze stare obrzędy, nucą się dawne śpiewy i wśród pląsów prostoty odzywają się imiona Bogów zapomnianych.”

Konfederacja zniszczyła kraj, spowodowała niepotrzebny upust POLSKIEJ KRWI i przyniosła I rozbiór. W ich pędzie do ostatecznego, konstytucyjnego skatoliczenia Polski katolicy wymyślili 20 lat później konstytucję 3 maja.

Najważniejszymi jej zapisami była kara śmierci za odejście od katolicyzmu i oddanie polskiego tronu w dziedziczne władanie Niemcom z Saksonii. Konstytucja zaowocowała targowicą (z udziałem anty-konstytucyjnych katolików) i II rozbiorem. Wtedy zmontowali katolicy insurekcję kościuszkowską, która ostatecznie dobiła Polskę.

Cechą tych samobójczych powstań i działań było to, że wymierzone były one także przeciwko niekatolikom mieszkającym w Polsce. Zamiast dążyć do zjednoczenia pod sztandarem wszystkich mieszkańców Rz’plitej katoliccy fanatycy walczyli przeciwko współmieszkańcom – interesowała ich wyłącznie dominacja katolicyzmu w Polsce. Na wciągnięcie chłopstwa w ich fanatyczne rozróby też nie mieli szans. Ewentualne zwycięstwo w wojnie z Rosją w niczm nie polepszało sytuacji pańszczyźnianych chłopów.

Tak to fanatycznie zacietrzewienie kilku, góra kilkunastu procent katolickich mieszkańców Rzeczypospolitej, walczących o ich polityczną supremację, doprowadziło do upadku potężną Rzeczypospolitą.

Daleko idące skatoliczenie polskiego społeczeństwa, w tym i polskiej wsi, to okres końca zaborów (do których przyczynił się właśnie fanatyzm katolików). W obliczu nasilonej germanizacji w zaborze pruskim i rusyfikacji w zaborze rosyjskim kościół podstępnie, podszywając się pod obronę polskości nasilił katoliczenie Polaków przedstawiając je jako obronę polskości. W rzeczywistości kościół bronił wyłącznie interesów własnych i polskojęzycznego katolicyzmu. Podstęp ten udał się. Polacy zaczęli katolicyzm utożsamiać z polskością. W rzeczywistości kościołowi chodziło wyłącznie o jego interesy. Niezwykle obrazowo wyraził tę myśl ks. Kazimierz Lutosławski, endek i teolog, indoktrynator harcerstwa:

“Cóżby ci przyszło z wolnej ojczyzny, gdyby Kościół miał na tym stracić.”


I kto tu kogo sprzedał? Może ateiści Polskę sprzedali, jak to większość usiłuje nam wmówić?

Temat: Ciekawe linki

ciekawa animacja:
http://www.youtube.com/watch?v=AvFl6UBZLv4Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.08.15 o godzinie 23:19
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Ciekawe linki

Nie ma tematu ciekawe filmy, a temat "ateizm jako religia" został zamknięty, wiec umieszczam link do filmu tutaj.
Ciekawy film , stawia teze ze ateizm staje sie nowa religia, a przy okazji przygląda się kilku innym tezom, tym kościelnym i tym ateistycznym.
Mozna kilka ciekawych myśli wyciągnąć dla siebie- polecam
https://www.youtube.com/watch?v=wDy2LOpXSJ0 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 09.04.2016 o godzinie 12:01 z tematu "Nawiedzeni inaczej :)"
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ciekawe linki

Beata K.:
Nie ma tematu ciekawe filmy, a temat "ateizm jako religia" został zamknięty, wiec umieszczam link do filmu tutaj.
Ciekawy film , stawia teze ze ateizm staje sie nowa religia, a przy okazji przygląda się kilku innym tezom, tym kościelnym i tym ateistycznym.
Mozna kilka ciekawych myśli wyciągnąć dla siebie- polecam
https://www.youtube.com/watch?v=wDy2LOpXSJ0

Tu będzie lepiej :D po ostatniej "dyskusji" w wątku ATEIZM TO TEŻ RELIGIA wolę nie otwierać puszki Pandory :)
Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: Ciekawe linki

Agnieszka G.:
Beata K.:
Nie ma tematu ciekawe filmy, a temat "ateizm jako religia" został zamknięty, wiec umieszczam link do filmu tutaj.
Ciekawy film , stawia teze ze ateizm staje sie nowa religia, a przy okazji przygląda się kilku innym tezom, tym kościelnym i tym ateistycznym.
Mozna kilka ciekawych myśli wyciągnąć dla siebie- polecam
https://www.youtube.com/watch?v=wDy2LOpXSJ0

Tu będzie lepiej :D po ostatniej "dyskusji" w wątku ATEIZM TO TEŻ RELIGIA wolę nie otwierać puszki Pandory :)
Chyba coś mi umkło...
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Ciekawe linki

Beata K.:
Nie ma tematu ciekawe filmy, a temat "ateizm jako religia" został zamknięty, wiec umieszczam link do filmu tutaj.
Ciekawy film , stawia teze ze ateizm staje sie nowa religia, a przy okazji przygląda się kilku innym tezom, tym kościelnym i tym ateistycznym.
Mozna kilka ciekawych myśli wyciągnąć dla siebie- polecam
https://www.youtube.com/watch?v=wDy2LOpXSJ0

Dla mnie ateizm jest zrozumiałą postawą choć nie do końca uczciwa intelektualnie, ze względu na to, że nauka nie rozstrzygnęła kwestii istnienia Boga więc nie możemy się w tej sprawie wypowiadać. Nauka - mam na myśli - jako metodę poszukiwania dochodzenia do prawdy poprzez weryfikację, sprawdzanie tego czy coś jest prawdziwe czy nie.

Ale rozumiem ateizm pojmowany jako postawę odrzucenia a nawet sprzeciwu wobec religii, obarczonej wieloma ułomnościami, sprzecznościami i kłamstwami. To sprzyja postępowi cywilizacji i rozwojowi umysłu pozwalając odrzucić emocje, lęk i religijne manipulacje.
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Ciekawe linki

Agnieszka G.:
Mozna kilka ciekawych myśli wyciągnąć dla siebie- polecam
https://www.youtube.com/watch?v=wDy2LOpXSJ0

Tu będzie lepiej :D po ostatniej "dyskusji" w wątku ATEIZM TO TEŻ RELIGIA wolę nie otwierać puszki Pandory :)

No cóż, w ateizmie nie ma sacrum, doktryn, rytuałów symbolicznych, omawiania relacji pomiędzy Bogiem a ludźmi więc więc trudno powiedzieć aby był religią. To raczej typowe nieporozumienie wywołane przez ludzi wierzących usiłujących przyrównać ateizm do swojej wiary (co jak sądzę może przewrotnie w ich oczach być pewnego rodzaju czynnikiem poniżającym).

Istotne rozróżnienie to ateizm a agnostycyzm, ateizm "wie" agnostycyzm twierdzi, że nie ma dowodów na tak a sporo wskazuje na nie (wewnętrzne sprzeczności w religii, słabo dostrzegane jeszcze ok tysiąca lat temu ale dziś dość widoczne). A generalnie nie zajmuje się tematem bo części z agnostyków jest obojetny.
Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Ciekawe linki

Darek S.:
Dla mnie ateizm jest zrozumiałą postawą choć nie do końca uczciwa intelektualnie, ze względu na to, że nauka nie rozstrzygnęła kwestii istnienia Boga więc nie możemy się w tej sprawie wypowiadać. Nauka - mam na myśli - jako metodę poszukiwania dochodzenia do prawdy poprzez weryfikację, sprawdzanie tego czy coś jest prawdziwe czy nie.


Dlaczego nauka miałaby się zajmować udowadnianiem nieistnienia boga ? Słaby to pomysł, żebym będąc naukowcem, tracił czas na dowodzenie nieistnienia obiektu czyichś urojeń. To już wolałbym ten czas poświęcić na naukowe rozkminianie co powoduje, że w XXI w. ludzie wciąż tak masowo angażują się w religię. Może taka wiedza dałaby narzędzie jak przynajmniej część z nich skutecznie oświecić, przy okazji czyniąc ten Świat przyjaźniejszym dla człowieka.

Temat: Ciekawe linki

Czy ktoś jest zorientowany gdzie, jak i kto produkuje hostie?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,198964...
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Ciekawe linki

Mustapha S.:
Darek S.:
Dla mnie ateizm jest zrozumiałą postawą choć nie do końca uczciwa intelektualnie, ze względu na to, że nauka nie rozstrzygnęła kwestii istnienia Boga więc nie możemy się w tej sprawie wypowiadać. Nauka - mam na myśli - jako metodę poszukiwania dochodzenia do prawdy poprzez weryfikację, sprawdzanie tego czy coś jest prawdziwe czy nie.


Dlaczego nauka miałaby się zajmować udowadnianiem nieistnienia boga ? Słaby to pomysł, żebym będąc naukowcem, tracił czas na dowodzenie nieistnienia obiektu czyichś urojeń. To już wolałbym ten czas poświęcić na naukowe rozkminianie co powoduje, że w XXI w. ludzie wciąż tak masowo angażują się w religię. Może taka wiedza dałaby narzędzie jak przynajmniej część z nich skutecznie oświecić, przy okazji czyniąc ten Świat przyjaźniejszym dla człowieka.

Nasza cywilizacja wyrosła na wierze więc myślę, że warto zajmować się sprawdzeniem jak jest naprawdę. Stwierdzenie, że Bóg jest urojeniem jest podejściem nienaukowym, może sugerować podtekst emocjonalny, który jest zupełnie niepotrzebny. Naukowiec nie zakłada jak jest tylko bada, to jest uczciwe podejście.Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.04.16 o godzinie 11:03
Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Ciekawe linki

Mustapha S.:
Darek S.:
Dla mnie ateizm jest zrozumiałą postawą choć nie do końca uczciwa intelektualnie, ze względu na to, że nauka nie rozstrzygnęła kwestii istnienia Boga więc nie możemy się w tej sprawie wypowiadać. Nauka - mam na myśli - jako metodę poszukiwania dochodzenia do prawdy poprzez weryfikację, sprawdzanie tego czy coś jest prawdziwe czy nie.


Dlaczego nauka miałaby się zajmować udowadnianiem nieistnienia boga ? Słaby to pomysł, żebym będąc naukowcem, tracił czas na dowodzenie nieistnienia obiektu czyichś urojeń. To już
Dobrze, że ktoś jednak zbadał i ostatni udowodnił jedno z urojeń Eisensteina :)
Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Ciekawe linki

Darek S.:
Mustapha S.:
Dlaczego nauka miałaby się zajmować udowadnianiem nieistnienia boga ? Słaby to pomysł, żebym będąc naukowcem, tracił czas na dowodzenie nieistnienia obiektu czyichś urojeń. To już wolałbym ten czas poświęcić na naukowe rozkminianie co powoduje, że w XXI w. ludzie wciąż tak masowo angażują się w religię. Może taka wiedza dałaby narzędzie jak przynajmniej część z nich skutecznie oświecić, przy okazji czyniąc ten Świat przyjaźniejszym dla człowieka.

Nasza cywilizacja wyrosła na wierze więc myślę, że warto zajmować się sprawdzeniem jak jest naprawdę. Stwierdzenie, że Bóg jest urojeniem jest podejściem nienaukowym, może sugerować podtekst emocjonalny, który jest zupełnie niepotrzebny. Naukowiec nie zakłada jak jest tylko bada, to jest uczciwe podejście.

Dokładnie tak, nauka bada. Na podstawie badań tworzy założenia (hipotezy), które testuje, sprawdza. Część odrzuca, jako nieprawdziwe. Część empirycznie potwierdza. Następnie buduje teorie, najpierw robocze. Potem tworzy Teorię Naukową, którą udowadnia. I taka teoria obowiązuje dopóty, dopóki ktoś nie stworzy alternatywnej (zupełnie nowej, albo tylko zmodyfikowanej) Teorii Naukowej pozwalającej rzeczywistość lepiej tłumaczyć bądź przewidywać. Teoria Boga (czyli religia) nie tłumaczy nic, i nie pozwala nic przewidywać - i to już jest wystarczający powód, żeby sobie nią nie zawracać głowy. No, chyba że ktoś zajmuje się religioznawstwem.
I dokładnie tak, jak napisałem - z naukowego punktu widzenia bogowie wszelacy są urojeniem, wymysłem, legendą, mitem - proszę sobie wybrać właściwe. Chyba, że któregoś dnia ktoś stworzy Teorię Naukową Boga, która w spójny i empirycznie udowodniony sposób będzie opisywać jakąś część przyrody, oraz będzie pozwalać na jej podstawie dokonywać trafnych przewidywań. Dopóki to się nie stanie, bogowie zostają w baśniach.
Problem polega na tym, że ludzie wierzący usilnie próbują swoje wierzenia zestawiać z nauką, co jest przede wszystkim głęboko nieuczciwe. To nie te sfery, nie te dziedziny.
A co do naszej cywilizacji - wyrosła nie tylko na wierze, na szczęście wyrosła też na dorobku humanistów, oświeceniowców, liberałów, świeckich intelektualistów i długo by można wymieniać. Ja akurat lubię mieszkać w Europie ze względu na jej przymioty wynikłe z rewolucji francuskiej, a nie z działań inkwizytorów. I wcale się nie wstydzę, że wzbudza to we mnie emocje :)
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Ciekawe linki

Mustapha S.:

Dokładnie tak, nauka bada. Na podstawie badań tworzy założenia (hipotezy), które testuje, sprawdza. Część odrzuca, jako nieprawdziwe. Część empirycznie potwierdza. Następnie buduje teorie, najpierw robocze. Potem tworzy Teorię Naukową, którą udowadnia. I taka teoria obowiązuje dopóty, dopóki ktoś nie stworzy alternatywnej (zupełnie nowej, albo tylko zmodyfikowanej) Teorii Naukowej pozwalającej rzeczywistość lepiej tłumaczyć bądź przewidywać. Teoria Boga (czyli religia) nie tłumaczy nic, i nie pozwala nic przewidywać - i to już jest wystarczający powód, żeby sobie nią nie zawracać głowy. No, chyba że ktoś zajmuje się religioznawstwem.

Myślę, że to za mocne stwierdzenie, nie istnieje jeszcze Teoria Boga, na razie to tylko hipoteza, nie ma na nią naukowych dowodów.

Nie chodzi mi przy tym o analny stosunek do nauki, ale o zdrowy rozsądek, o to czy coś zostało SPRAWDZONE, pod kątem tego czy jest prawdą, tylko tyle i aż tyle.

Religia nie przedstawiła żadnych dowodów, ponadto jak ktos pięknie (Voltaire ?) powiedział, że skoro księża uważają się za przedstawicieli Boga to czas by pokazali listy uwierzytelniające.

Problem polega na tym, że ludzie wierzący usilnie próbują swoje wierzenia zestawiać z nauką, co jest przede wszystkim głęboko nieuczciwe. To nie te sfery, nie te dziedziny.

Ludziom wierzącym się nie dziwię, myślę, że boja się zrobić coś innego, natomiast dziwię się skarleniu polityków, wystraszonych, bez zdolności przywódczych, bez jednoznacznego wypowiedzenia się po stronie nauki - tak jak to jest na Zachodzie. Tu nie dyskutuje się publicznie słów jakiegos księdza, nawet biskupa, oswiata stoi na wysokim poziomie.

A co do naszej cywilizacji - wyrosła nie tylko na wierze, na szczęście wyrosła też na dorobku humanistów, oświeceniowców, liberałów, świeckich intelektualistów i długo by można wymieniać. Ja akurat lubię mieszkać w Europie ze względu na jej przymioty wynikłe z rewolucji francuskiej, a

To prawda, dwa dodatkowe filary oprócz chrześcijaństwa to filozofia i kultura grecka oraz rzymskie prawo.
nie z działań inkwizytorów. I wcale się nie wstydzę, że wzbudza to we mnie emocje :)

Ot tak się czepiam, dla zasady, ksiązke o tym włąśnie piszę więc spory pomagają mi myśleć :)
Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Ciekawe linki

Czepiaj się, czepiaj :)
ciekawie się czepiasz :)

Następna dyskusja:

BIULETYN PIM 10/2008 pt. "K...




Wyślij zaproszenie do