Joanna I.

Joanna I. graficzka

Temat: AtheistCamp

Taki nius:
http://www.pardon.pl/artykul/9024/a_ty_wyslalbys_swoje...
W artykule jest link do źródła, jakby co.

Komentatorka "Pardonu" raczej nie jest zachwycona pomysłem, a Wy?
Ostatnio z mężem wybiegamy myślami te 7-8 lat w przyszłość, kiedy najprawdopodobniej będziemy wysyłać nasze synki na jakieś obozy/kolonie. Myśleliśmy właśnie o jakichś obozach "profilowanych", przykładowo narciarski, konny, pływacki, w zależności od tego co będzie naszych synków interesować.
I teraz sobie myślę - czy na takiej kolonii/obozie, które zazwyczaj trwają 2 tygodnie, jest planowane na niedzielę wyjście do kościoła? Na takim ateistycznym na pewno nie :)
Tomasz C.

Tomasz C. Architekt systemów
bazodanowych

Temat: AtheistCamp

Joanna I.:

I teraz sobie myślę - czy na takiej kolonii/obozie, które zazwyczaj trwają 2 tygodnie, jest planowane na niedzielę wyjście do kościoła?
Jak ja jeździłem na obozy to wyjścia były tylko dla chętnych. Wtedy na wsiach w niedzielę sklepy były pozamykanie więc większość nie czuła potrzeby iść:)

konto usunięte

Temat: AtheistCamp

Joanna I.:
Taki nius:
http://www.pardon.pl/artykul/9024/a_ty_wyslalbys_swoje...
W artykule jest link do źródła, jakby co.

Komentatorka "Pardonu" raczej nie jest zachwycona pomysłem, a Wy?
Ostatnio z mężem wybiegamy myślami te 7-8 lat w przyszłość, kiedy najprawdopodobniej będziemy wysyłać nasze synki na jakieś obozy/kolonie. Myśleliśmy właśnie o jakichś obozach "profilowanych", przykładowo narciarski, konny, pływacki, w zależności od tego co będzie naszych synków interesować.
I teraz sobie myślę - czy na takiej kolonii/obozie, które zazwyczaj trwają 2 tygodnie, jest planowane na niedzielę wyjście do kościoła? Na takim ateistycznym na pewno nie :)

Kwestia tego co chcesz osiągnąć posyłając dzieciaczka na taki obóz... Chcesz, żeby było jak Ty? Żeby bez analizy przejęło Twój tok rozumowania, "bo tak mówi mama" czy może lepiej do czasu aż dzieciak nie będzie na tyle dojrzały, żeby myśleć samodzielnie wysyłać go na "neutralne" (narty, sanki, spadochrony) obozy a potem niech się sam określi co my pasuje a co nie...

edit:To, że jest się po "jednej" czy "drugiej" stronie nie oznacza, że trzeba swoje dzieci "zmuszać" do takiej samej "linii politycznej", prawda ?Piotr Lewandowski edytował(a) ten post dnia 13.07.10 o godzinie 12:02
Joanna I.

Joanna I. graficzka

Temat: AtheistCamp

Piotr Lewandowski:
Kwestia tego co chcesz osiągnąć posyłając dzieciaczka na taki obóz...
Na obozie dzieciak ma przede wszystkim wypocząć, najlepiej w sposób aktywny, a także przeżyć coś fajnego.
Chcesz, żeby było jak Ty?
Nie, jedna ja wystarczę ;)
(...)
edit:To, że jest się po "jednej" czy "drugiej" stronie nie oznacza, że trzeba swoje dzieci "zmuszać" do takiej samej "linii politycznej", prawda ?
Jak najbardziej prawda.

Zastanawia mnie tylko, czy taki "ateistyczny" obóz faktycznie będzie jakoś ideologiczny? Oczywiście, możliwym jest przeprowadzenie go w taki właśnie sposób. Nie popieram tego. Ale myślę, że też możliwy jest obóz na którym naprawdę propagowany będzie racjonalny sposób myślenia.
Sądzę że komentatorka Pardonu osądziła obóz nie zapoznając się z tym jak naprawdę jest przeprowadzany. Może ma rację, a może jej artykuł jest krzywdzący.

konto usunięte

Temat: AtheistCamp

Joanna I.:
Piotr Lewandowski:
Kwestia tego co chcesz osiągnąć posyłając dzieciaczka na taki obóz...
Na obozie dzieciak ma przede wszystkim wypocząć, najlepiej w sposób aktywny, a także przeżyć coś fajnego.

Howgh!
Chcesz, żeby było jak Ty?
Nie, jedna ja wystarczę ;)
Hehe :D
(...)
edit:To, że jest się po "jednej" czy "drugiej" stronie nie oznacza, że trzeba swoje dzieci "zmuszać" do takiej samej "linii politycznej", prawda ?
Jak najbardziej prawda.
byle nie "prawda objawiona" :D
Zastanawia mnie tylko, czy taki "ateistyczny" obóz faktycznie będzie jakoś ideologiczny? Oczywiście, możliwym jest przeprowadzenie go w taki właśnie sposób. Nie popieram tego. Ale myślę, że też możliwy jest obóz na którym naprawdę propagowany będzie racjonalny sposób myślenia.
Sądzę że komentatorka Pardonu osądziła obóz nie zapoznając się z tym jak naprawdę jest przeprowadzany. Może ma rację, a może jej artykuł jest krzywdzący.

Ja uważam, że taki czy inny obóz opowiadający się za jednym jedynym "kierunkiem politycznym" wypacza spojrzenie na świat... Indoktrynacja NIGDY nie jest dobra, bo zabija samodzielne myślenie... Niech każdy wyrabia sobie własne zdanie, światopogląd, ale niech nie odbywa się w sposób "na siłę" czy prześmiewczy (tak jak ma to miejsce w temacie "Humor")... Żeby dobrze poznać życie trzeba wszystkiego (albo prawie wszystkiego) popróbować...
Joanna I.

Joanna I. graficzka

Temat: AtheistCamp

Piotr Lewandowski:
ale niech nie odbywa się w sposób "na siłę" czy prześmiewczy (tak jak ma to miejsce w temacie "Humor")...
Z blogu Ateizm Na Wesoło: "Ateista też człowiek i z czegoś śmiać się musi" :)
Ja uważam, że taki czy inny obóz opowiadający się za jednym jedynym "kierunkiem politycznym" wypacza spojrzenie na świat...
Tak, ale nie wiemy czy ten obóz naprawdę taki jest. Słuchaj, jak by mi zaoferowano obóz na którym dzieciaki zwiedzają takie miejsca jak Atomium w Brukseli czy Muzeum Historii Naturalnej w Londynie, są oprowadzane przez wykwalifikowanych nauczycieli, to bym się nie zastanawiała nawet 5 minut :)

konto usunięte

Temat: AtheistCamp

Joanna I.:
Piotr Lewandowski:
ale niech nie odbywa się w sposób "na siłę" czy prześmiewczy (tak jak ma to miejsce w temacie "Humor")...
Z blogu Ateizm Na Wesoło: "Ateista też człowiek i z czegoś śmiać się musi" :)

Nie wiem czy to prawidłowość, ale katolicy (i wierzący w ogóle) chyba jakoś inaczej do tego podchodzą, prawda? Pomijam tu skrajne przypadki fanatyzmu, gdzie oszołomy za "obrazę" są gotowe ukrzyżować... Ale nie wydaje Ci się, że żart wtedy jest śmieszny, gdy śmieszy wszystkich, a nie tylko "opowiadającego" ?? :D
Tak, ale nie wiemy czy ten obóz naprawdę taki jest. Słuchaj, jak by mi zaoferowano obóz na którym dzieciaki zwiedzają takie miejsca jak Atomium w Brukseli czy Muzeum Historii Naturalnej w Londynie, są oprowadzane przez wykwalifikowanych nauczycieli, to bym się nie zastanawiała nawet 5 minut :)

No ja też :D Ale moja córcia jeszcze za mała na takie obozy - ma dopiero 3 latka :D
Joanna I.

Joanna I. graficzka

Temat: AtheistCamp

Piotr Lewandowski:
Ale nie wydaje Ci się, że żart wtedy jest śmieszny, gdy śmieszy wszystkich, a nie tylko "opowiadającego" ?? :D
Nie sądzę żeby istniał nawet jeden dowcip na świecie, który śmieszyłby absolutnie wszystkich.
No ja też :D Ale moja córcia jeszcze za mała na takie obozy - ma dopiero 3 latka :D
A mój jeden synek ma prawie 10 m-cy a drugiego jeszcze mam w brzuchu ;) A już im obozy planujemy ;) Hihi ;)

A co to obozu o którym wspomniałam w pierwszym poście: wyslałabym na taki moje dzieci, jeśli poznałyby na nim zasady działania ewolucji i jeśli nauczyłyby się odpowiednio podchodzić do oferowanych im informacji.
Mamy do dyspozycji wspaniały wynalazek: internet. Nasze pokolenie zaczęło z niego korzystać już w wieku dorosłym albo późnonastoletnim, zatem mieliśmy czas aby nauczyć się krytycznego myślenia, jakie niezbędne jest podczas korzystania z tak wielkiego zasobu zarówno bzdurnych jak i rzetelnych informacji. Zmierzymy się z problemem, jakiego nie mieli nasi rodzice: nauczyć dziecko korzystania z internetu. Nie tylko wpoić im zasady bezpieczeństwa (nie podawaj adresu, ostrożnie ze zdjęciami itp) ale też (zwłaszcza jak pójdą do szkoły) nauczyć które informacje są wartościowe a które nie. Ja nie mam pojęcia jak to zrobię. Jak powiedział Henry "Indiana" Jones: wymyślę po drodze :) Nie pogardzę pomocą wykwalifikowanych pedagogów z ateistycznego obozu, jeśli by się taki trafił :)

konto usunięte

Temat: AtheistCamp

świetny pomysł. i nie podoba mi się bardzo ten fragment:
"No właśnie, rodzice. Znów rodzice. Rodzice, którzy mówią dziecku, że Bóg istnieje i w związku z tym trzeba codziennie zmówić paciorek, kontra ci, którzy wolą przekazać przesłanie, że Bóg nie istnieje, ale za to na pewno istniał Darwin. Jedni i drudzy wychowują swoje dzieci na walczących przedstawicieli jednej z ideologii. Takich, jakimi są oni sami.
A mogliby je po prostu wysłać na obóz językowy. Albo sportowy. Ale nie. Dzieci muszą myśleć. Dokładnie tak jak rodzice. Tylko po co?"

A no po to, żeby nie zrobiła tego za nas babcia, przedszkolanka, koleżanka, kolega czy ktokolwiek inny.i ta pani najwidoczniej nie odróżnia życia mitem a racjonalną rzeczywistością.
Joanna I.

Joanna I. graficzka

Temat: AtheistCamp

Kasia K.:
i ta pani najwidoczniej nie odróżnia życia mitem a racjonalną rzeczywistością.

A moim zdaniem ta pani po prostu sama popada w skrajność, którą tak krytykuje.

konto usunięte

Temat: AtheistCamp

Moja ośmioletnia córka w tym roku pojechała pierwszy raz na kolonie taneczne. Wyjazd organizowany przez dużą państwową instytucje.

Dzwoni telefon: "Mamo wszyscy idą do kościoła co ja mam robić?"

Innym razem: "Mamo a Julka powiedziała że jestem głupia i pójdę do piekła bo nie wierze w Pana Boga!".

Ponieważ "alienacje ateistyczną" przeżywamy od czasów przedszkola to intelektualnie nie ma problemu i moja ośmioletnia pociecha wie że są różne religie i że są tacy co uważają że boga nie ma.

Problem wykluczenia społecznego zostaje, bo aby być w tym kraju ateistą potrzeba odwagi. Boli mnie to bo na odległość nie jestem jej w stanie pomóc. Podziwiam ją bo umie sobie z tym dać radę.

Rozmawiajmy z dziećmi o poglądach, ale i o tym co może je spotkać jeśli ich poglądy będą inne niż grupy społecznej w której się znajdą, tak aby mogły sobie z tym poradzić.
Joanna I.

Joanna I. graficzka

Temat: AtheistCamp

Ania Ś.:
Rozmawiajmy z dziećmi o poglądach, ale i o tym co może je spotkać jeśli ich poglądy będą inne niż grupy społecznej w której się znajdą, tak aby mogły sobie z tym poradzić.

A ja bym jeszcze porozmawiała z obiekunami/nauczycielami/trenerami/wychowawcami, czyli tymi ludźmi którzy w danej chwili opiekują się naszymi dziećmi i mają obowiązek zapewnić dziecku bezpieczeństwo zarówno fizyczne jak i psychiczne.
Jak postępuje wychowawczyni świadoma faktu iż jakieś dziecko zostało nazwane głupim z powodu niewiary w boga?
Omawianie w domu z dzieckiem pewnych spraw jest oczywiście konieczne, ale po coś do tych szkół i przedszkoli dzieci wysyłamy, tak? Żeby się czegoś nauczyły. Nie tylko matematyki, ale też poprawnych relacji społecznych.

Widocznie wspomniana przez Ciebie Julka nie nauczyła się od rodziców tolerancji, może nauczycielka ją tego nauczy?



Wyślij zaproszenie do